Wszystko, czego nauczyłem się, biorąc udział w warsztatach makijażu Gigi Hadid

Kategoria Kosmetyki Erin Proboszcz Gigi Hadid Makijaż Maybelline Sieć | September 21, 2021 17:55

instagram viewer

Gigi Hadid dla Maybelline. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Maybelline

Gigi Hadid nie jest dokładnie typem luzowania. 22-latka spędza czas wolny (jeśli można to tak nazwać) robiąc coś, co dla kogokolwiek innego można by uznać za pracę na pełen etat. Co, z kim nie współpracujesz Tommy Hilfiger w wolnym czasie stworzyć trzy najlepiej sprzedające się kolekcje odzieży? Dziwne.

Oprócz tego, że jest członkiem klubu pierwszych modelek (nigdy nie jest źle być w tej samej ekipie, co Cindy, Naomi i Claudia), początkująca projektantka mody i prawdziwie urocza osoba, Hadid po prostu jest wykwalifikowany makijaż artysta. Zademonstrowała ten talent przed gigantycznym tłumem redaktorów kosmetycznych i wpływowych osób z całego świata na mistrzowskich kursach makijażu wraz ze swoim najlepszym przyjacielem i nauczycielem, wizażystką Erin Parsons.

Okazją było zaznaczenie Charakterystyczna linia makijażu Hadid z Maybelline. Ponieważ, jeśli nie miała już wystarczająco dużo, Hadid jest również rzecznikiem Maybelline i spędziła cały rok na opracowywaniu własnej kolekcji wraz z Parsons — który jest globalnym makijażem Maybelline artysta. Linia jest bardzo osobista dla Hadid i czerpie inspirację z ludzi i miejsc, które są bliskie i drogie jej sercu.

„Chcieliśmy stworzyć kolekcję, która byłaby sensowna dla osób, które być może są zastraszone, aby codziennie wykonywać pełny makijaż” – wyjaśnia Hadid. „Aby uczynić rzeczy bardziej mieszalnymi i dopasowanymi oraz łatwymi w użyciu i noszenia”. Parsons dodaje: „To prosty makijaż”.

Przekłada się to na rozległą kolekcję składającą się z podkładów barwiących, kremów stroboskopowych, dwóch tuszów do rzęs, czterech palet cieni, pędzli, dwóch czarnych konturówki (ołówek w płynie i żelu), sześć szminek z dopasowanymi kredkami do ust i wyselekcjonowana paleta pełna produktów, które według niej są jej makijażem w podróży niezbędniki. Najwyraźniej nie ma czegoś takiego jak robienie czegoś na wpół w krainie Gigi Hadid.

Aby uprościć sprawę, Gigi x Maybelline został podzielony na produkty o ciepłej tonacji — zwane West Coast Glow — i chłodny makijaż, znany również jako East Coast Glam, który jest wierny bi-Coastal Hadid styl życia. Ponieważ naga szminka jest przyznanym przez Hadid produktem nie może bez niej żyć, była to pierwsza pozycja na jej liście życzeń. Współpraca przyniosła trzy wspaniałe odcienie nude, w tym Taura (nazwany na cześć znaku urodzenia Hadida, Byka), który opisuje jako „ulubiony akt wszechczasów”.

Drugi na jej liście nie był nowy produkt, ale taki, który już istniał w kolekcji Maybelline: Tusz do rzęs z błonnikiem. Chociaż wcześniej był dostępny tylko w Japonii, uwielbienie Hadida było tak wielkie, że przekonała moce, które są w Maybelline, aby sprowadziły go do Stanów Zjednoczonych. Ona tak daje. Parsons miał szybką wskazówkę, jak najlepiej wykorzystać produkt, jakim było nałożenie tuszu do rzęs przed włókna — daje im coś do przyklejenia i zapewnia pełniejszy, grubszy, pozbawiony grudek wygląd.

Obie kobiety przyznają, że największym wyzwaniem dla siebie przy wspólnym tworzeniu tej linii było zachowanie wierności Hadidowi. „Kocham się w makijażu. Uwielbiam próbować wszystkiego i testować wszystkie fajne kolory” – wyjaśnia Hadid. „Ale musieliśmy się powstrzymać i zrobić coś prostego, co miałoby sens dla tego, kim jestem i jaki makijaż robię na sobie”.

Ta miłość do makijażu była w pełni widoczna podczas imprezy. Każda modelka w klasie miała twarze w połowie wykończone, a Parsons dokończył wygląd na scenie, aby pokazać zgromadzonym entuzjastom piękna, jakich produktów używała i jak ich używała. Hadid był zachwycony obserwowaniem, jak nakłada makijaż, wywołując kilka pisków zachwytu, kilka „majorów” i proklamacje nieśmiertelnego oddania tuszowi do rzęs.

Czasami podczas zajęć mistrzowskich Parsons przekazywał produkty Hadidowi, aby dodać lub wykończyć wygląd. Najwyraźniej od czasu do czasu robią tę metodę na własną rękę, a Parsons robi jedno oko, a Hadid replikuje to drugie. Ale Hadid nie był jedynym, który dostał lekcję makijażu. „Jako wizażystka możesz uczyć się od ludzi, którzy nie są profesjonalistami, a oni pokażą ci [nowe] rzeczy”. Wskazuje na okazję gdzie kochała sposób, w jaki twarz Hadida świeciła, tylko po to, by odkryć, że użyła tego samego brązującego różu na powiekach i policzki. Albo, jak wyjaśnia Hadid: „Po prostu używam losowego gówna do losowego gówna”.

No cóż, trzymaj się tego, dziewczyno — lubimy, dokąd prowadzi nas ta przypadkowość.

Uwaga: Od czasu do czasu używamy linków afiliacyjnych na naszej stronie. W żaden sposób nie wpływa to na nasze decyzje redakcyjne.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.