Co tak naprawdę dzieje się z millenialsami i pielęgnacją skóry?

instagram viewer

Nazwijcie to pokoleniem maskującym. Zdjęcie: @błyszczyk/Instagram

Być może słyszałeś: Milenialsi mieć oddanie dla wszystkie rzeczy jednorożca i zamiłowanie do pewien odcień różu, ale jest jedna rzecz, której po prostu nie interesują: produkty przeciwstarzeniowe — przynajmniej nie tak bardzo jak poprzednie pokolenia. Ale często implikacją, o której mówi się o tym fakcie, jest to, że są tak skupieni na tu i teraz, że nie przejmują się powstrzymaniem starzenia się. Bynajmniej. „Pokolenie milenialsów to najwięksi nabywcy, najwięksi nabywcy produktów do pielęgnacji skóry” – mówi Kurt Jetta, dyrektor generalny TABS Analytics, która zajmuje się coroczna ankieta kupna urody. „Jeśli chodzi o rzeczywistą liczbę osób na rynku i liczbę zakupów, liczba ta rośnie dość stabilnie”.

Innymi słowy, młodzi ludzie wciąż wydają pieniądze, aby upewnić się, że ich twarz jest promiennym marzeniem godnym Instagrama. Po prostu wydają to inaczej niż poprzednie pokolenia. Nadal kupują podstawowe produkty, takie jak środki czyszczące, nawilżające i kremy na trądzik. Ale poza tym największe kategorie widzą wzrost,

według marketingowej firmy badawczej NPD Group, to produkty przygotowujące twarz do makijażu, takie jak maski przyjazne dla mediów społecznościowych, zabiegi na usta i peelingi. Tego, czego można oczekiwać od pokolenia selfie.

Ale to nie znaczy, że w dzisiejszych czasach nikt nie przejmuje się zmarszczkami. Tyle, że teraz chodzi o profilaktykę, a nie o leczenie — a poza tym zaopatrzenie się w więcej kremów przeciwsłonecznych z wyższym poziomem SPF, co oznacza częste chodzenie do dermatologa na Botox, wypełniacze, peelingi i zabiegi laserowe. W rzeczywistości, ostatnia ankieta Skin By Lovely stwierdziła, że ​​dotyczy to zwłaszcza kobiet w wieku od 30 do 34 lat: prawie 47 procent już to zrobiło próbował zastrzyków, w porównaniu do zaledwie 28 procent kobiet w wieku 35 do 39 lat i 11 procent kobiet w wieku 40 do 49 lat. „Ta grupa rozumie, że łatwiej jest zapobiegać niż odwracać oznaki starzenia” – mówi założycielka firmy, Lovely Laban. W tym przypadku popis wydaje się tego wart. „Długotrwałe rezultaty, które zapewniają wypełniacze, sprawiają, że koszty są łatwe do opanowania i są czymś, na co mogą zaplanować”.

Oznacza to, że poza gabinetem lekarskim marki kosmetyczne będą musiały się obracać, aby nadal przynosić dolary – i będą musiały to zrobić szybko. Pierwsza zmiana wydaje się uwzględniać aspekt wellness, piękno równoważne trend sportowy znalezienia sposobów na płynną pracę nad sobą w codziennym życiu. „Kupujący produkty kosmetyczne na ogół szukają produktów, które obiecują poprawę zdrowia ich skóry przez długi czas termin, a nie tylko ukrywanie skaz w tej chwili” – wyjaśnia Zoe Leavitt, analityk branży technologicznej w CB Spostrzeżenia.

Jedną z kategorii, której celem jest połączenie idei dobrego samopoczucia i piękna, jest piękno naturalne. Jeśli chodzi o pielęgnację skóry, jest tu mniej hokus pokus ze wszystkim, co pochodzi z ziemi, a nie z laboratorium. Poszczególni kierowcy, według Mintel, zawierają witaminę C, składniki na bazie owoców, płatki owsiane i miód.

Wartość jest kolejnym ważnym czynnikiem dla milenialsów kupujących kosmetyki. Podczas gdy pielęgnacja skóry była kiedyś dużą siłą napędową w prestiżowej przestrzeni, tańsze produkty w sklepach masowych, takich jak Target i CVS, cieszą się teraz większą popularnością, według wieleraporty rynkowe. To może wyjaśniać, dlaczego L'Oréal Właśnie wpadły przyjazne dla portfela marki Valeant CeraVe, AcneFree i Ambi. Świadomość cenowa może być również czynnikiem wpływającym na Błyszczącysukces; choć nie jest to marka masowego sklepu, punkty cenowe dla startupów serum do twarzy — notorycznie droga kategoria — są bardziej dostępne za 28 dolarów za sztukę.

Poza atrakcyjnym budżetem dla milenialsów, niższe punkty cenowe mają tutaj przewagę: dają ludziom możliwość wypróbowania wielu rzeczy. młodzi ludzie są znani w dzisiejszych czasach (dowód: badanie TABs wykazało, że „nabywcy” kupowali od ponad sześciu różnych marek do pielęgnacji skóry w ostatnim rok). Dodatkowo, mówi Jetta, „Nie lubią, gdy ktoś im mówi, co mają robić, to prawdopodobnie najbardziej dramatyczna różnica w sposobie interakcji milenialsów z pięknem w porównaniu z innymi inna kategoria, którą śledzisz”. Oznacza to, że czasy trójstopniowych systemów pielęgnacji skóry w dużej mierze minęły — ludzie nie chcą być zobowiązani do całego reżimu określonego przez jednego Marka.

Jak więc firmy zajmujące się pielęgnacją skóry zamierzają iść do przodu? Prawdopodobnie z bardziej uroczymi, fajnymi i zabawnymi w użyciu produktami inspirowanymi koreańczykami (patrz: CVS ostatni dodatek K-beauty.). Kolejny obszar, którego zobaczysz o wiele więcej: formuły na bazie żywności. „Startupy zaczynają oferować produkty oparte na acai, kombucha, węglu drzewnym i innych składnikach, do których jesteśmy bardziej przyzwyczajeni w jedzeniu – chodzi o poszukiwanie piękna od wewnątrz” – mówi Leavitt. Czy krem ​​pod oczy poke-bowl to nasza przyszłość? Być może.

Ale być może prawdziwym słowem kluczowym jest tutaj prostota. Mówi Jetta: „Większość kobiet chce tylko podstawowych produktów, które działają dobrze za dobrą cenę”. Potraktuj to jako nową złotą zasadę pielęgnacji skóry.

Uwaga: Od czasu do czasu używamy linków afiliacyjnych na naszej stronie. W żaden sposób nie wpływa to na nasze decyzje redakcyjne.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.