Domenico Dolce i Stefano Gabbana tymczasowo zamknęli wszystkie dziewięć sklepów Dolce & Gabbana w Mediolanie tylko dlatego, że mediolański radny ds. handlu publicznie znieważył projektantów, a to naprawdę ich wkurzyło, Reuters jest raportowanie.
W witrynach zamkniętych sklepów przyklejony jest – wraz z napisem „Zamknięte z powodu oburzenia” – obraźliwy artykuł z mediolańskiej gazety, w Radny Franco D'Alfonso twierdzi, że duet nie powinien mieć możliwości pokazywania nadchodzących kolekcji wiosennych 2014 w gminie miejskiej spacje. „Nie musimy być reprezentowani przez osoby uchylające się od płacenia podatków”. D'Alfonso wyjaśnił. Dolce i Gabbana byli niedawno skazany na więzienie za uchylanie się od płacenia podatków.
D'Alfonso już wydał oświadczenie przepraszając za swoje komentarze (w pewnym sensie), mówiąc, że jego cytaty „nie zostały podane w wywiadzie, ale ekstrapolowane z nieformalnego rozmowy” i „z pewnością nie wyrażały opinii administracji”. Mimo to, zbliżając się do więzienia – nie Wspomnieć o tym
400 milionów dolarów grzywny--Słowa D'Alfonso są jak sól w ranie. Jest więc zrozumiałe, że Dolce i Gabbana wciąż cierpią.„Nie chcemy dłużej znosić niezasłużonych oskarżeń policji finansowej i urzędu skarbowego, ataków publicznych ministrów i pręgierz medialny, któremu byliśmy już od lat poddawani” – powiedział duet, który stara się odwoływać się do swoich przekonań, powiedział w oświadczenie.
Dodali, że będą płacić swoim ponad 250 pracownikom detalicznym podczas tymczasowego zamknięcia. Sklepy zostaną ponownie otwarte w poniedziałek. Tak więc, oprócz zapłacenia 400 milionów dolarów grzywny, Dolce i Gabbana są gotowi stracić niezliczone miliony na utraconych weekendowych wyprzedażach, po prostu z dumy. Muszę im to przyznać.