Rick Owens Jesień 2011: Zabierz nas do klasztoru

Kategoria Recenzje Rick Owens Jesień 2011 Paryż Hanne Gaby | September 21, 2021 05:12

instagram viewer

„Zabierz się do klasztoru” – powiedział Hamlet do Ofelii w słynnej sztuce Williama Szekspira.

Oto co Rick Owens zdawała się mówić Hanne Gaby, gdy schodziła z dzianinowym kapturem zakrywającym większą część głowy. Miała na sobie pelerynę, czarną na zewnątrz, białą w środku, zarzuconą na ramiona, spódnicę do połowy łydki i platformy.

Reszta dziewczyn schodziła w dół w charakterystycznym wyglądzie Ricka Owensa: długa warstwa po długiej warstwie, zdekonstruowane blaty i platforma – i powtarzające się parowanie wełny i Skórzany.

„Książę ciemności”, jak nazywa go prasa, aby opisać swój gotycki szyk, zdołał się nie powtarzać. Ta zimowa sylwetka składa się z prostych spódnic za kostkę z wełnianymi swetrami do połowy uda oraz długich pelerynek lub przyciętych płaszczy.

Do haremowych szortów zakładano platformy sięgające ud, do podszycia płaszczy używano futra, ale też krojono na kurtki sięgające do podłogi.

Nakrycia głowy zostały podzielone na różne dzianiny, futra, materiały – aby udowodnić, jak zawsze w przypadku Ricka Owensa, że ​​ukrywanie jest czasem najgorszą opcją.

Wśród najbardziej spektakularnych elementów znalazły się watowane kurtki z anielskimi skrzydłami: wystające, zaokrąglone ramiona, które sprawiały, że modelki wyglądały, jakby były gotowe do lotu.

Bardziej nadające się do noszenia elementy obejmowały jego podstawowe skórzane kurtki, tym razem z czarnej skóry cielęcej, brązowej wełny i bocznego zamka.

Po opuszczeniu dowolnego programu Ricka Owensa wychodzisz nie tylko z chęcią wyjścia i wydania całego czynszu na parę klinów, ale czujesz też, że właśnie wyszedłeś z nawiedzonego domu, wciąż chichocząc z podziwu i podniecenia. Niezależnie od tego, czy lubisz jego styl, czy nie, mężczyzna z pewnością może zabawić.

**Wszystkie zdjęcia autorstwa Imaxtree.