Kimberly Jenkins zakłóca edukację modową, obejmując różnorodność i przeciwdziałając dyskryminacji rasowej

Kategoria Różnorodność Włączność Kimberly Jenkins Sieć Pastor | September 21, 2021 03:37

instagram viewer

Kimberly Jenkins. Zdjęcie: Anastasia Garcia

Dlaczego nosimy to, co nosimy i jak rasa odgrywa rolę w naszych wyborach ubioru?

To tylko jedno z wielu trudnych pytań, które badaczka Kimberly Jenkins zadaje sobie każdego dnia. Od najmłodszych lat Jenkins — który obecnie pracuje jako wykładowca w niepełnym wymiarze godzin w Parsons School of Design i wizytujący adiunkt w Pratt Institute — zainteresowała się zarówno społeczno-kulturowymi, jak i historycznymi wpływami stylu i ubioru, ale nie była pewna, jak połączyć swoje pasje razem. Dopiero gdy odkryła program studiów magisterskich na kierunku Fashion Studies w Parsons, zdała sobie sprawę, że może utorować sobie drogę w branży.

Po ukończeniu programu w 2013 roku Jenkins ostatecznie zaczął uczyć ją „Mody i rasy” kurs w Parsons w 2016 roku, który szybko stał się jednym z najbardziej poszukiwanych zajęć na Uniwersytet. Od tego czasu Jenkins stał się wschodzącym głosem i pionierem kultury w badaniu mody i tożsamości, zachęcając jej uczniowie i rówieśnicy do rozważenia, w jaki sposób polityka, psychologia, rasa i płeć kształtują sposób, w jaki „modujemy” nasze osobiste tożsamości. Poza tym Jenkins był zajęty organizowaniem paneli tematycznych, przemawianiem jako gościnny wykładowca, uruchamianiem (i prowadzeniem) powiązanej bazy danych online i kuratorowaniem nowa wystawa zatytułowana „Moda i rasa: dekonstrukcja pomysłów, rekonstrukcja tożsamości”, która rozwija wiele tematów, które porusza na swoich zajęciach.

Pokaz, który odbędzie się w Parsons od października. 27 do listopada 11, przedstawia pracę jedenastu studentów i absolwentów, badając takie kwestie, jak „nieprawdziwe przedstawienie, wykluczenie standardy piękna, brak integracji i systemowa przemoc w ich praktyce twórczej” – czytamy w komunikacie prasowym.

Po otwarciu Fashionistka usiadła z Jenkinsem, aby dowiedzieć się więcej o swojej pracy i o tym, jak ją Wystawa Parsons rozważa wykluczającą przeszłość branży modowej, jednocześnie proponując radykalną nowość przyszły. Przeczytaj całą rozmowę.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Parsons

Kiedy i jak po raz pierwszy zainteresowałeś się skrzyżowaniem mody i rasy?

Jako osoba kolorowa odkryłem ideę rasy w bardzo młodym wieku, ponieważ większość moich życiowych doświadczeń została przez nią ukształtowana. Jako dziecko fascynowały mnie modne kobiety. Moje zainteresowanie modą rozwinęło się poprzez reprezentację w mediach — „Style” w CNN z Elsą Klensch, „House of Style” z Cindy Crawford, ślęcząc nad magazynami modowymi. W ósmej klasie napisałem raport o strojach skinheadów; w szkole średniej miałem obsesję na punkcie rasy, psychologii społecznej i systemów wierzeń. Na studiach nie wiedziałem, na czym powinienem się specjalizować, ponieważ nie wiedziałem, jak pogodzić moje zainteresowania społeczne i kulturowe problemy z „modą” i ubiorem — moda jest napiętnowana jako niepoważna i niegodna nauki badanie. Prawie dwa lata po ukończeniu studiów licencjackich odkryłam program studiów podyplomowych o nazwie Fashion Studies w Parsons School of Design, więc oczywiście byłam zachwycona, widząc, że moje zainteresowania akademickie są uzasadnione.

Jakie inne czynniki próbujesz uwzględnić w swojej pracy?

Moje zgłębianie i nauczanie mody i rasy to właściwie tylko jeden z różnych aspektów mody i autoprezentacji, którymi jestem zafascynowany. Na moich zajęciach rozmawiam z moimi studentami o wszystkich „modzie i” — takich jak „moda i starzenie się”, „moda i polityka”, „moda i psychologia”, „moda i zrównoważony rozwój” i tak dalej. Moja praca magisterska dotyczyła tego, jak się ubieramy i jak radzimy sobie z naszym wyglądem, gdy przechodzimy rozwód lub rozstanie.

Czy możesz nam opowiedzieć więcej o zajęciach, które prowadzisz i swoim podejściu do kształcenia kolejnego pokolenia projektantów mody?

Zajęcia, które prowadzę, obejmują gamę od historii mody (co nosiliśmy) do teorii mody (dlaczego to nosimy). Prowadzę również zajęcia z metod badawczych, które pokazują studentom projektowania mody, jak poszerzyć głębię ich inspiracji. Kiedy opracowałem swoją klasę „Moda i rasa”, miałem nadzieję, że wniosę coś bardzo potrzebnego w szkołach mody: zróżnicowaną i destrukcyjną perspektywę. Zbyt często uczniom przedstawia się bardzo zachodnie i powiedzmy to, bardzo biały perspektywa historii mody. Myślę, że nadszedł czas, aby poszerzyć definicję mody, a także poszerzyć to, co wiemy o ubiorze i stylu. Jasne, możemy argumentować, że moda „przez duże F” wyszła z Europy, ale czy nie byłoby ciekawie się uczyć o strojach z kultur i regionów pozaeuropejskich, które przekazują tyle samo znaczenia pod względem stylu lub prestiż?

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Parsons

Co zachęcasz swoich uczniów do rozważenia, jeśli chodzi o zajmowanie się rasą i tożsamością poprzez modę?

Gorącym tematem, o którym wiem, że muszę się poruszyć na moich zajęciach, jest zawłaszczenie kulturowe. Zgadzam się z uczonym Minh-Ha Phamem, że nadszedł czas, aby wycofać ten termin (chyba że jesteś prawem mody profesjonalny), ale nadal uważam, że jest to przydatne jako punkt wyjścia do rozmowy o stylu, własności i władzy dzielenie się. Myślę, że nie warto tego mówić nie zawsze powinno się nosić wszystko, co nie jest rodzime dla ich tożsamości lub wychowania, ale myślę, że trzeba porozmawiać o Co coś znaczy i Czemu. Paradoksalnie, w miarę jak świat stał się mniejszy i bardziej połączony, pod wieloma względami staliśmy się bardziej plemienni i odizolowani. Budujemy mury i zatykamy uszy i widzę to w modzie, kiedy to, co osobiste, staje się polityczne.

Czym jest baza danych o modzie i wyścigach? Jak masz nadzieję, że zwiększy to świadomość dotyczącą sposobu, w jaki te dwa przedmioty są ze sobą powiązane?

Celem Projektu Bazy Danych Mody i Wyścigów jest dostarczenie dedykowanej platformy z oprogramowaniem open source narzędzia, które odnoszą się do skrzyżowania władzy, przywilejów, reprezentacji i estetyki w modzie system. Odkąd uruchomiłam stronę internetową jako studenci, edukatorzy i moda, spotkało się z tak ciepłym i wspierającym przyjęciem wszyscy entuzjaści zgodzili się, że musimy urozmaicić i zdekolonizować sposoby myślenia i mówienia o modzie, ubieraniu się i styl. Wielu edukatorom dostarczy cennych narzędzi dydaktycznych, które pomogą zlokalizować martwe punkty ich pracy.

W ostatnim czasie „aktywizm” stał się modnym hasłem, ponieważ coraz więcej korporacji z niego korzysta. Czy uważasz, że jest to nadal aktualne, czy straciło na znaczeniu?

Wracając do tego, co mówiłem wcześniej o osobistym byciu politycznym, myślę, że nasz codzienny strój i wygląd może opowiadać – lub przynajmniej po prostu wyrażać – jak się czujemy i co cenimy najbardziej my sami. Ten codzienny akt wyrażania siebie komunikuje coś głębszego i, na dobre lub na złe, sygnały, które wysyła, mogą krzyżować się z tymi, którzy widzą rzeczy inaczej lub nie szanują tego, kim jesteśmy.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Parsons

Wszystko po to, aby powiedzieć, że ubiór jest aktywną, codzienną praktyką wyrażania siebie i czerpania z tego korzyści akt demokratyczny jest czymś, co w moim przekonaniu sprawia, że ​​traci się moc i możliwości automodyfikacji bogactwo. Ale nie lubię branży modowej — noszę ubrania vintage i z drugiej ręki, albo projekty zaprojektowane przez absolwentów mody. Widzę, jak wyłania się rynek modowego aktywizmu i kulturowego „przebudzenia”, które są tak samolubne i nieautentyczne.

Jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów społecznych poprzez ubrania, co masz nadzieję zobaczyć więcej w branży modowej w przyszłości?

Martwię się wyglądem i dyskryminacją — w szczególności rasowe ciało jest widocznym, fizycznym wyrazem, a w wielu przypadkach błędnym postrzeganiem czyjejś tożsamości. Prowadzi to do pozorów, które stają się kryminalizowane, wykorzystywane, przywłaszczane i postrzegane jako niemodne… cóż, dopóki nie będzie można go wykorzystać. Branża modowa jest często postrzegana jako powierzchowna, pasożytnicza, ciągle zmieniająca się i ekskluzywna. Mam nadzieję, że w tych niepewnych czasach politycznie branża modowa pokaże, jak to się dzieje robi najlepiej — wprowadzać innowacje i inspirować — może prowadzić do wykazania większej empatii w edukacji, projektowaniu i biznes.

Opowiedz nam więcej o wystawie „Moda i rasa: dekonstrukcja pomysłów, rekonstrukcja tożsamości”. Jakie prace są na wystawie?

Wystawę podzieliłem na trzy sekcje. Pierwszym z nich jest „Deconstructing Ideas, Reconstructing Identities”, w którym prace Cecile Mouen, Avery Youngblood (a Beyonce „Formation Scholar”) i Joy Douglas, które zmagają się, obalają i badają istnienie rasy, odpowiednio. Cecile ma te dwie duże ramki, z których każda przedstawia płaską odzież z namalowanymi na powierzchni symbolami odnoszącymi się do biologii i danych pomiarowych. Dane odpowiadają informacjom uzyskanym z wywiadów przeprowadzonych przez Cecile z młodymi, wielorasowymi, wielonarodowymi kobietami, które zmagają się z lękiem o wygląd i autentyczność.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Parsons

Jest też sekcja zatytułowana „Urasowione ciało”, która konfrontuje się i rozliczy z odwiecznymi, dehumanizującymi i redukcyjnymi przedstawieniami czarnych kobiet. Wewnątrz galerii można zobaczyć prace projektowe Kyemah McEntyre (która stała się popularna dzięki swojej samowzmacniającej się sukience na studniówkę w 2015 roku), Katiuscia Gregoire, Carly Heywood i Lashun Costor stoją ze sobą w rozmowie, aby pokazać nam, co jest możliwe dla nowej generacji czarnej mody damskiej projektanci. Mamy też prace ilustracyjne Jamilli Okubo (której praca cieszyła się również współpracą z Diorem), której Włosy jako tożsamość zine przedstawia interwencję z retoryką Czarnym kobietom powiedziano o ich strukturze włosów i wyglądzie.

Ostatnia sekcja, „Przecięcie rasy i spojrzenie w fotografii modowej”, rzuca światło na kolejne pokolenie fotografów kolorowych. To piękny moment dla jednej z fotografek, Rachel Gibbons, o ile ją pamiętam wspominając w klasie „Moda i rasa”, że nie widziała wielu czarnoskórych fotografów mody tam.

Jest praca cudownego fotografa Mylesa Loftina, który już cieszył się sporą widocznością, ale jego seria „Hooded”, która odzyskuje „radość czarnego chłopca” i błaga o poczucie człowieczeństwa podczas noszenia napiętnowanej bluzy z kapturem, była absolutnie niezbędna do tego pokazać. Stevens Añazco ładnie uzupełnia grupę lśniącymi i delikatnymi fotografiami, które skupiają się na queer, niebinarnych i trans ciałach koloru. Na koniec współpracowałem z Jessicą Hughee, absolwentką studiów medialnych, aby nakręcić trzy narracje o tym, jak to jest pracować na polu twórczym jako osoba kolorowa. Ten element opowiadania historii odtwarza się w pętli w galerii, dodając wystawie rzeczywisty głos i dźwięki otoczenia. Widz nie opuszcza przestrzeni bez dotknięcia tego dodatkowego doświadczenia zmysłowego.

Co masz nadzieję wyniosą widzowie po obejrzeniu wystawy?

Mam nadzieję, że ci, którzy czuli się marginalizowani w systemie modowym – lub po prostu ogólnie społecznie – poczują się widziani. Moim celem jest dalsze legitymizowanie tego, w jaki sposób moda może być krytycznie oceniana, a także stanie się kluczowym narzędziem do samostanowienia.

Co dalej z tobą? Jakie projekty chcesz podjąć w przyszłości?

Następnym punktem mojego programu jest podcast z towarzyszącą serią rozmów, która generuje wiedzę i zrozumienie poprzez modową edu-rozrywkę. Kiedy już jest na ziemi, książka.

Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.

Chcesz najpierw otrzymywać najnowsze wiadomości z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.