W środę, Dom Margiela Dyrektor kreatywny John Galliano pokazał jego jesienna kolekcja 2019 dla francuskiego domu w Paryż na surowo-białym pasie startowym. Ubrania opierały się na pomysłowych sylwetkach i przeważnie ciemnej, neutralnej palecie kolorów, z kilkoma jasnymi błyskami druku i kolorów rozproszonych po całym ciele. I chociaż na wybiegu Margieli często odbywają się jedne z najbardziej pomysłowych, nieoczekiwanych stylizacji fryzur i makijażu miesiąca mody, w tym sezonie naśladowała samą kolekcję, ponieważ była w większości powściągliwa i stonowana — nawet minimalistyczna — ale z dziwnymi, ciekawymi elementami utkanymi poprzez.
Fryzjer Eugeniusz Souleiman przysunął włosy do głów modelek, tworząc różne mokre fryzury o szklistych, lśniących wykończeniach. Kilka modeli nosiło kucyki — z głębokimi częściami bocznymi lub w ogóle bez części — podczas gdy inne miały krótkie fryzury, krótkie boby i tępe grzywki.
Muzyka z „Jeziora łabędziego” towarzyszyła modelkom na wybiegu, więc dobrze było, że przylegające do baletu nakrycia głowy (wykonane z obu piór, farba lub kombinacja obu) w czerni lub bieli pojawiła się również na trzech modelach męskich: Marco Torri, Arthur Varkovastov i Malick Bodian.
Chociaż nie było tam żadnych kolorowych piór, wstążek ani rzeźbiarskich nakryć głowy, które były integralną częścią wyglądu włosów na ostatnich wybiegach Margiela, trochę koloru włosów pojawić się na co najmniej jednym modelu, Charika Shanti Maximus, poprzez jaskrawoczerwoną smugę – która wyglądała na prawie pomalowaną – która rozciągała się w dół od korony z tyłu głowa.
Makijaż autorstwa Pat McGrath pokazał podobny rodzaj minimalizmu i powściągliwości, a wiele modelek wydawało się, że nie ma makijażu, z wyjątkiem odrobiny opatentowanego przez artystę eterycznego blasku, dzięki uprzejmości Pat McGrath Labs Zakreślacz. Kilka modelek otrzymało jednak wygląd przez duże L: niektórzy nosili drżące zygzaki czarnego eyelinera w wewnętrznych kącikach oczu, z poziomymi liniami sięgającymi do linii włosów.
Modelki w czapkach „Jezioro łabędzie” miały jednak najbardziej efektowny makijaż w całym pokazie. Nawiązując do kultowego już makijażu Natalie Portman w „Czarnym łabędzie”, wygląd tych modelek zawierał ostre, kanciaste linie wychodzące z ich oczu i brwi oraz ciężką obwódkę czarnego ołówka.
Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.