Stefano Pilati opowiada o YSL (po raz pierwszy od wyjazdu) i co dalej

Kategoria Projektanci Aktualności Stefano Pilati Tom Ford Yves Saint Laurent | September 18, 2021 23:46

instagram viewer

W swoim pierwszym wywiadzie od pokazania swojego ostateczna kolekcja dla Yves Saint Laurent zaledwie cztery tygodnie temu Stefano Pilati był gościem honorowym wczorajszego wieczoru Fashion Talks we Francuskim Instytucie Alliance Française (FIAF). Usiadł z Pamelą Golbin, naczelną kuratorką Musée de la Mode et du Textile w Luwrze, aby porozmawiać o swojej dotychczasowej karierze io tym, co może być dalej.

Podczas gdy obaj omijali kwestię tego, co dokładnie doprowadziło do nieco nagłego odejścia Pilatiego z YSL, i nigdy nie wspomnieli o jego następcy, Hedi SlimaneOdnosiło się wrażenie, że jego czasy były skomplikowane, podobnie jak on jako osoba. Na scenie, wyglądający elegancko w dobrze skrojonych spodniach, eleganckich skarpetkach, ciemnej marynarce, szaliku i okularach przeciwsłonecznych, których nigdy nie zdjął, wyglądał przystojnie, fajnie i zrelaksowany, ale czy nie zawsze? „Jestem naprawdę szczęśliwy”, powiedział od razu, dodając, że był bardziej szczęśliwy, niż myślał, że to możliwe „w tych okolicznościach”.

Dyskusja przeniosła się następnie do jego wczesnych dni w YSL, gdzie został zatrudniony przez Toma Forda po dwóch latach pracy jako asystent projektanta w Miu Miu. Powiedział, że tam, gdzie Prada jest bardziej rodzinnym biznesem, YSL, który został niedawno przejęty przez PPR, czuje się bardziej korporacyjny. Na początku przyznaje, że były wyzwania. – Nie chodźmy tam – powiedział. Wyjaśnił, że Tom Ford miał „wystarczająco dużo pewności siebie dla wszystkich wokół niego” i wiele mu dał. Pilati powiedział, że czuł się „zagubiony” i „opuszczony”, kiedy Tom Ford opuścił dom. Po czym zasadniczo powiedział, że jego największym osiągnięciem było utrzymanie pracy. „Myślałem, że to wszystko”, powiedział, odnosząc się do swojego pierwszego występu bez Toma Forda, „od razu mnie zwolnią”.

Chociaż plotki o jego wyrzuceniu nękały go przez większą część jego kadencji, nie został zwolniony i faktycznie przyniósł dom do rentowności, tworząc jedne z najbardziej pożądanych artykułów modowych ostatniej dekady, z których wiele było wyświetlanych w pokazie slajdów wyświetlanym na scenie z tyłu jego.

Jednym z najbardziej skomplikowanych tematów dyskusji był Yves Saint Laurent, człowiek, który do 2008 roku był na emeryturze, ale nadal żył. Powiedział, że spotkał Saint Laurent kilka razy, a Saint Laurent napisał kilka bardzo słodkich listów. Pilati określił to jako „delikatną sytuację”. Chociaż powiedział, że śmierć Saint Laurenta dała mu „poczucie wolności”.

Odniosłam wrażenie, że Pilati nie lubił i nie rozumiał, jak poważnie branża modowa czasami podchodzi do siebie. Zapytany, jakiej rady udzieliłby początkującemu projektantowi, wyjaśnił, że jest „dużo polityki”. "To znaczy, kogo tu ratujemy?" powiedział sarkastycznie.

Miałem też wrażenie, że gdyby miał mieć własny biznes, prawdopodobnie prowadziłby go trochę inaczej niż jego przełożeni w YSL. Więc, Wola ma własną firmę? Tak to brzmi. Myślę. W tej chwili jest „na wakacjach”, ale zapytany, co dalej, wypowiedział wiele niejasnych stwierdzeń, takich jak „Chcę czuć się częścią tej chwili, tej epoki” i „Jestem prawie pewien, że mam energię i wiedzę przynajmniej, aby spróbować zrobić coś istotnego, coś, co jest częścią tego, co ludzie potrzebować."

Nie wiemy, co to jest, a on brzmiał, jakby bał się powiedzieć coś zbyt stanowczego, ale może jego przyjaciółka Anna Wintour pomoże mu to rozgryźć. W rozczarowująco krótkim okresie pytań i odpowiedzi po dyskusji (nie zostałem wybrany, boo), Fern Mallis zapytał Pilatiego, czy żałuje swojego pojawienia się w epizodzie Wydanie wrześniowe. W tej (niesławnej?) scenie Wintour odwiedza studio Pilatiego, aby obejrzeć jego kolekcję i jest z nim bardzo krótki, pytając zirytowany: „Co, brak koloru w tej kolekcji, Stefano? Nie wieczór?

– Absolutnie nie – odpowiedział (do Mallisa). „W rzeczywistości była to świetna kolekcja. Bardzo udany. To był punkt zwrotny w mojej pracy”. Dodał: „W rzeczywistości mam świetne relacje [z Wintourem] Tak, ja wściekła się... ma osobowość, którą ma, ale zapewniam cię, że kiedy z nią rozmawiasz, patrzy na ty. Nie żałuję, to było przeżycie.”