Kate Bosworth o współpracy z Topshopem i projektowaniu własnej linii

instagram viewer

Kate Bosworth z pewnością była zajęta w zeszłym tygodniu. Uruchomiła ją aktorka-projektantka druga kolekcja kapsułek dla Topshop, która już teraz dostaje rekwizyty dla oszczędnych, podwyższonych podstaw oferowanych na sezon jesienno-zimowy. Była również jednym z głównych prelegentów pierwszego dnia Pomyślny Magazyn Mody i Urody Blog Konferencja Czwartek.

Jak w tym miesiącu Pomyślny dziewczyna z okładki, była oczywistym wyborem do segmentu „Rozmowy o stylu”, moderowanej przez redaktorkę naczelną Evę Chen. Oboje weszli na scenę, aby coś, co bardziej przypominało sesję z dziewczynami niż sesję pytań i odpowiedzi, gadając o ewolucji stylu Boswortha, życiu z nowym mężem Michaelem Polishem i to szyta na miarę suknia Oscara de la Renta nosiła na swój ślub.

Spotkaliśmy się z Bosworth po panelu, aby poznać jej doświadczenie w projektowaniu dla Topshop i jej przyszłość w modzie.

Fashionistka: Wspomniałaś na panelu, że współpraca z Topshopem była dla Ciebie pouczającym doświadczeniem. Jaka jest najcenniejsza rzecz, której nauczyłeś się podczas procesu projektowania?

Kate Bosworth: Edytować. To jeden z trudniejszych aspektów każdego procesu artystycznego. Aby naprawdę skoncentrować się na tym, co jest przesłaniem i dokonać wyboru, co chcesz przekazać, i jakie uczucie chcesz wyemitować. Wiem, nawet z własnego doświadczenia, może być kawałek, w który wkładasz wiele pasji, ale nie pasuje on do fabuły, więc trzeba go poświęcić.

Jaki jest Twój ulubiony element z tej najnowszej kolekcji? Mam dużo! To jest prawdziwa siła napędowa tego, co projektuję, chcę, aby każdy element był czymś, czego pożądam, czego jestem fanem, co chcę nosić. Kiedy ludzie pytają mnie „dla kogo się ubierasz”, odpowiadam, że ubieram się dla siebie. Kiedy projektuję, chcę założyć kawałek i od razu czuć się świetnie w tym, co mam na sobie. Bardzo podoba mi się ten kawałek [srebrna asymetryczna skórzana spódnica, którą być może będę musiała podnieść], a wczoraj wieczorem założyłam czerwone skórzane spodnie, które były tak miękkie i idealnie dopasowane. Po prostu spędziliśmy nad nimi dużo czasu. Drugi kawałek, na punkcie którego mam obsesję, to… cóż, uwielbiam wszystkie białe skóry. Idea monochromu była motorem wizji kolekcji. Biały skórzany fartuch laboratoryjny, miałem obsesję na punkcie procesu projektowania. Zawsze, gdy wydawało mi się, że się nie łączy, naciskałem ten, ponieważ jest wszechstronny. Możesz go nosić z każdym rodzajem dżinsów. Biały skórzany płaszcz to element, który od razu sprawia, że ​​coś wygląda na drogie.

Więc po raz drugi tworzysz kolekcję dla Topshop… masz plany na trzecią, czwartą lub piątą? Z tą kolekcją poczułem się dopełnieniem. Zacząłem od cyfrowej kartki świątecznej, cóż, to był naprawdę cyfrowy film. Pomogłam zaprojektować na tym sukienkę. A potem festiwal, czyli wiosna/lato. A potem jesienią [kolekcja]. Poczułem zakończenie tej szczególnej podróży z Topshopem. Myślę, że następną rzeczą, którą chciałbym zbadać, jest... Myślę, że zawsze chcesz się zmuszać do zrobienia czegoś, w co byłbym jeszcze bardziej zaangażowany.

Czy to oznacza, że ​​w przyszłości może istnieć linia Kate Bosworth? Potencjalnie! Nie lekceważę niczego, a gdybym miał to zrobić, miałbym naprawdę wspaniały zespół, a to jest coś, co jest ważne. Nie udaję, że siedzę tutaj i mówię: „Wiem wszystko o wszystkim”. Uczę się powoli w miarę postępu.