Gdy światła przygasły i zaczęła się muzyka, powiewające ciemne wełniane kawałki ciągnęły się za modelami z ozdobnymi pióropuszami dopasowanymi do solidnych kurtek i spodni. Odzwierciedlały pierwotną siłę współczesnej kobiety podbijającej żywioły z dziką elegancją. W końcu moda jest i zawsze miała na celu przetrwanie.
Jest oczywiste, że Ann Demeulemeesterestetyka jest „ostra”. To z pewnością nie zmieniło się w tym sezonie, co widać po spektakularnej teatralności kolekcji.
Oczywiście nie zobaczysz ponownie każdej kobiety kołyszącej się akcentami w kształcie pióra wrony, mocnymi skórzanymi paskami i efektownymi rękawiczkami do łokci. Jest jednak całkiem rozsądnym założeniem, że skóra nie wyszła, a przyjemne wełniane i bawełniane kawałki będą pasować do większości.
Kolekcja skierowana Elementy rdzennej Ameryki w ozdobnych wzorach z koralików i grafikach podkreślających prehistoryczne obrazy. Było to również widoczne w skórach i futrach przypominających szaty mamuta z ostatniego okresu zlodowacenia. Odbiegające głównie od czarnych odcieni brązu, złota, żółci i indygo były godnymi uwagi paletami, które dodawały intrygi do tak wyraźnego motywu. Po raz kolejny zobaczyliśmy szkarłat jako uderzający kontrast z głębokimi czarnymi odcieniami.
Powróciły płaszcze i warstwy, a jak fajnie połączyć ten trend z paskami z frędzlami z końskiego włosia i plisowanymi spodniami. Elementem, który sprawi, że każda kobieta będzie zachwycona, jest drobiazgowy haft na kurtkach, płaszczach i sukienkach bez rękawów. W połączeniu z pięknymi dodatkami w postaci kolczyków z węzłem i posrebrzanych bransoletek, uzupełnią każdy styl, od klasycznego przez współczesny po awangardowy. **Wszystkie zdjęcia: Imaxtree