Wycieczka po fabryce: Saitex USA ustanawia nowy standard produkcji dżinsów w Los Angeles

instagram viewer

Korzystając z najnowocześniejszych dostępnych maszyn, ta mniejsza wersja wietnamskiego zakładu Saitex produkuje dżinsy dla Everlane i innych marek, dla których priorytetem jest zrównoważony rozwój.

Witamy w Wycieczka po fabryce, gdzie zabierzemy Cię do zakładów produkcyjnych niektórych z naszych ulubionych marek, aby pokazać, jak faktycznie powstają ubrania, które kupujemy. Następny w kolejce: Saitex L.A., innowacyjna, zorientowana na zrównoważony rozwój fabryka, która lokalnie produkuje denim dla marek takich jak Everlane i Madewell jako uzupełnienie swojej siedziby w Wietnamie (które też zwiedziliśmy).

Gdy Everlanewprowadził dżinsy w 2017 roku, to była całkiem spora sprawa. Chociaż do tego czasu marka już od sześciu lat sprzedawała swoje etycznie wykonane, niedrogie, podstawowe produkty online, jej zrównoważony etos i model biznesowy skierowany bezpośrednio do konsumenta były nadal nowatorskie; zarówno konsumenci, jak i profesjonaliści z branży chętnie obserwowali każdy ruch innowacyjnej firmy. Jego ekspansja na dżins – który jest znany z drogich, marnotrawnych i zanieczyszczających środowisko produkcji – nie była wyjątkiem.

W jakiś sposób Everlane udało się wypuścić kolekcję dżinsów za jedyne 68 USD za parę przy minimalnym wpływie na środowisko. Ta wiadomość umieściła na mapie jej fabrykę, wietnamski Saitex.

Założona w 2012 roku przez Sanjeeva Bahla i obecnie powszechnie nazywana „najczystszą fabryką dżinsów na świecie”, firma Saitex słynie z system recyklingu wody i odnawialne źródła energii (między innymi wyjątkowo wydajna technologia), a także lista prania certyfikaty etyczne, w tym B Corp, Fair Trade, LEED i Bluesign. Jej pionowo zintegrowane zakłady rozciągają się teraz na 22 akrach sześciennych w Ho Chi Minh City i zajmują się masową produkcją dżinsów dla Everlane, Madewell, J.Crew, Silvrlake, Mara Hoffman i wielu innych. W 2021 roku Saitex otworzył swoją pierwszą fabrykę poza Wietnamem w — gdzie jeszcze? — Los Angeles, nieoficjalne serce amerykańskiego przemysłu dżinsowego.

Wewnątrz Saitex USA.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Saitex

Mimo że większość produkcji odzieży w USA przeniosła się za granicę, dżinsy nadal są produkowane w centrum Los Angeles i jego okolicach (Obywatele ludzkości i AG, na przykład, prowadzą własne zakłady.) Ale Saitex jest tutaj pierwszym tego rodzaju pod wieloma względami: to jedyny pionowo zintegrowana fabryka obsługująca wiele marek, jedyna fabryka wykorzystująca wodę pochodzącą w 98% z recyklingu i jedyna fabryka z robotem opryskiwacze. (Więcej o tym później.)

Pięć lat po debiucie Everlane w kwestii dżinsu, zaangażowanie firmy w ochronę środowiska można niemal postrzegać jako po prostu nowoczesny sposób prowadzenia biznesu, a nie jakąś rewolucyjną koncepcję. W tym samym duchu Saitex szczyci się nie tyle zrównoważonym rozwojem, ile prawdziwie najnowocześniejszymi, futurystycznymi, zautomatyzowane maszyny, których większości nie można znaleźć nigdzie indziej w kraju i są niezrównane efektywność. To po prostu nowoczesny sposób robienia dżinsu.


„Zaślepiona” pandemią i nie mogąca sprowadzić nikogo z Wietnamu z powodu ograniczeń w podróżowaniu, prezes Saitex USA, Kathy Kweon, spędziła cały 2020 rok przekształcenie „ciemnego, brudnego, zniszczonego magazynu” w jasny, nowoczesny obiekt, korzystając z planów dostarczonych przez wietnamski zespół, który „nic nie wie o Los Angeles”. przepisy prawne."

„Dosłownie kilku z nas kontaktowało się z lokalnymi wykonawcami, miastem, gazem, elektrycznością… To było proces," ona mówi.

Prezes Saitex USA Kathy Kweon oraz założyciel i dyrektor generalny Saitex Sanjeev Bahl.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Saitex

Istnieje kilka kluczowych różnic między fabrykami w Los Angeles i Wietnamie. Największy jest rozmiar. Zdolność produkcyjna LA o powierzchni 52 000 stóp kwadratowych, 200 pracowników i 1200 sztuk dziennie może wydawać się ogromna, ale tak naprawdę to „miniaturka” wersja, jak to ujął Kweon, wielu wietnamskich zakładów zatrudniających ponad 4500 osób i produkujących ponad 20 000 par dżinsów na dzień.

Jednak już teraz Saitex USA powiększył się o powierzchnię 10 000 stóp kwadratowych po drugiej stronie ulicy, aby pomieścić swoje tkaniny, z których część pochodzi z własnej fabryki Saitex w Wietnamie, która została otwarta na początku tego roku.

Dżinsy poddane kontroli jakości w Saitex USA.

Zdjęcie: Dhani Mau/Fashionista

Everlane była jedną z pierwszych marek, które przeniosły część swojej produkcji z Wietnamu do nowego zakładu. W lipcu marka wprowadziła na rynek „made in L.A.” dżinsowa kapsułka. Większe marki, takie jak Everlane i Madewell, mogą wykorzystać fabrykę w Los Angeles do produkcji takich ograniczonych serii w krótkim czasie, przy jednoczesnym dalszym wytwarzaniu większych ilości w Wietnamie. Mogą też przetestować nowy styl w małej, lokalnej serii, a następnie rozszerzyć go w Wietnamie, jeśli się sprawdzi. Fabryka w USA jest również odpowiednia dla niezależnych marek o mniejszej dystrybucji; tych, którzy chcą opracować próbki bez konieczności przemieszczania się między oddzielnymi urządzeniami do tkanin, krojenia, szycia, prania i wykańczania; i tych, którzy po prostu chcą powiedzieć, że ich dżins jest wyprodukowany w USA (Saitex produkuje również własną markę, Edwin USA).

Obie fabryki mają własny recykling wody i wykorzystują wodę z recyklingu w 98%, ale ze względu na różne przepisy woda w Los Angeles nie jest wystarczająco czysta, aby drink po praniu. (Legenda głosi, że tak jest w Wietnamie, a Bahl wciąż żyje, aby to udowodnić.) Poza tym, ze względu na konstrukcję obiektu, dżinsów nie można powiesić do wyschnięcia w Los Angeles, tak jak w Wietnamie.


Surowy denim zazwyczaj rozpoczyna swoją podróż przez fabrykę przy jednej z dwóch maszyn laserowych SEI (jedynych dwóch takich na świecie). Na podłączonym komputerze pracownik po prostu programuje specyfikacje stylu produkowanego podczas tego cyklu i za naciśnięciem przycisku lasery tną duże pokosy materiału na 14 do 18 idealnych kawałków, które razem tworzą parę dżinsy. (Te lasery mogą również dodawać wyblakłe detale i inne wzory, takie jak „Everlane Los Angeles” drukowane na pasków kapsuły marki L.A.) Istnieje również stanowisko do ręcznego krojenia dla klientów preferujących bardziej tradycyjne zbliżać się. Jak to ujął Kweon: „Wielu mieszkańców Los Angeles nie jest tak naprawdę zaznajomionych z zupełnie nowymi zautomatyzowanymi maszynami, więc musimy zapewnić hybrydowy typ pracy”.

Wycinane laserowo i wyblakłe elementy szortów Everlane, gotowe do zszycia.

Zdjęcie: Dhani Mau/Fashionista

Elementy te trafiają następnie na linię produkcyjną, gdzie przechodzą przez 45 do 55 stacji, z których każda jest obsługiwana przez kogoś, kto specjalizuje się w tym konkretnym manewrze — np. łączeniu rozporków lub przypinaniu tylnych kieszeni — do momentu zamocowania paska i obszycia są skończone. Złożona para dżinsów jest sprawdzana pod kątem jakości i konsystencji i czeka na obróbkę i wypranie.

Tymczasem druga linia produkcyjna obsługuje wszystkie konstrukcje inne niż dżinsy: dżinsowe kurtki, koszule, sukienki i tak dalej. Kolejna sekcja obiektu zajmuje się pobieraniem próbek. Tam zamiast linii produkcyjnej odpowiedzialność za cały proces przejmuje jedna osoba.

Zmodernizowana maszyna do szycia kieszeni.

Zdjęcie: Dhani Mau/Fashionista

Jeśli chodzi o szycie dżinsu, wszystko sprowadza się do prania. To tam dżinsy uzyskują swój odcień lub „pranie”. W ten sposób stają się miękkie. I tradycyjnie tysiące galonów wody miesza się z toksycznymi chemikaliami i wysyła do kanalizacji – wielokrotnie.

Osad.

Zdjęcie: Dhani Mau/Fashionista

Inwestując w najnowsze maszyny, Saitex usprawnił ten proces na więcej niż jeden sposób. Podczas gdy większość obiektów oddziela pranie od szycia i innych operacji, Saitex robi to wszystko na tym samym piętrze; jest w stanie to zrobić częściowo dlatego, że jego proces jest o wiele czystszy i wydajniejszy niż większość.

Zamiast trzech oddzielnych maszyn do mycia kamienia, obróbki chemicznej i czyszczenia ozonem, z których korzystają tradycyjne obiekty, Saitex żyje 2032 z pralką trzy w jednym, która łączy wszystkie trzy etapy w jednym bębnie, który może wyprać do 250 par dżinsów jednocześnie w ciągu dwóch do czterech godziny. Oszczędza wodę, pracę, czas i środki chemiczne.

Saitex inwestuje również w bezpieczniejsze, zatwierdzone przez Bluesign alternatywy dla stosowanych toksycznych chemikaliów tradycyjna produkcja dżinsów, co jest jednym z powodów, dla których jest w stanie bezpiecznie przechowywać pranie w środku główna fabryka. Innym jest sposób skonfigurowania systemu recyklingu wody, który jest imponujący nawet dla weterana branży, takiego jak Kweon.

„W tradycyjnych pralniach cały ten sprzęt musi pozostać na zewnątrz, ponieważ jest to bardzo nieprzyjemny zapach” – mówi. „Nigdy wcześniej nie widziałem tego typu sprzętu; mamy wszystko w środku, a ty nic nie czujesz z powodu systemu chemicznego, który mamy”.

Ta maszyna Jeanologia oddziela wodę od „szlamu”. Oczyszczona woda jest przechowywana w dużym zbiorniku.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Saitex

Jednym z największych wyzwań przy otwieraniu fabryki było uzyskanie pozwoleń na system recyklingu wody, po prostu dlatego, że wcześniej tego nie robiono.

„Miasto na początku nam nie wierzyło” — mówi Kweon. „Nigdy o tym nie słyszeli, nigdy tego nie widzieli”.

Wszystkie pralki są podłączone do odpływu, z którego resztki dostają się do innej maszyny, która automatycznie oddziela wodę od niebieskiego „szlamu” (co w zasadzie tak brzmi). Woda jest następnie ponownie filtrowana, zanim przejdzie przez system oczyszczania wody tuż pod ziemią. Oczyszczona woda jest następnie przechowywana w dużym zbiorniku do następnego użycia. Zbiornik jest wymieniany na świeżą wodę tylko raz w miesiącu; filtr jest czyszczony w każdą niedzielę. Pozostały „szlam” jest suszony, zagęszczany i wysyłany do zakładu recyklingu. (W wietnamskiej fabryce, która produkuje znacznie więcej osadu, jest on przetwarzany na izolację.) Ponieważ suszenie powietrzem nie jest możliwe, Saitex USA stosuje wysoce energooszczędne suszarki.

Pracownik umieszcza surowe dżinsy na zautomatyzowanej maszynie.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Saitex

Podczas gdy niektóre style przechodzą prosto od szycia, przez pranie, do suszenia, inne mogą wymagać dodatkowych kroków pomiędzy nimi, i właśnie wtedy do gry wchodzą niektóre z najbardziej zadziwiających maszyn fabrycznych. Detale, które tradycyjnie byłyby wykonywane ręcznie, są zautomatyzowane; wiele z nich obejmuje aparat składający się z dwóch długich, prostych balonów, które napełniają się, aby wypełnić parę dżinsów.

Szlifierka zastępuje kogoś, kto ręcznie pociera tkaninę papierem ściernym, aby dodać jej niepokoju; można go zaprogramować do mielenia z żądaną intensywnością. Maszyna 3D może być użyta po praniu podstawowym, aby umieścić zagniecenia w dżinsach, aby uzyskać trwały, trójwymiarowy efekt wąsów; „pogniecione” dżinsy są następnie wkładane do piekarnika, który skutecznie piecze w wąsach.

Robot opryskiwacz.

Zdjęcie: Dhani Mau/Fashionista

Największe wrażenie zrobił na mnie „automatyczny robot”, jak nazywa go Kweon: Jedna z uświęconych tradycją metod blaknięcia polega na strategiczne ręczne rozpylanie substancji chemicznej na określone części dżinsów — ale ta maszyna automatyzuje ten proces dla wielu pary na raz.

Dżinsy są umieszczane na wspomnianych „balonach” na zewnątrz maszyny, a następnie obracane w środku jak karuzela. Tam seria ramion robotów wykonuje opryski. Te roboty są nie tylko zaprogramowane, aby osiągnąć pożądany efekt klienta, ale także funkcję sztucznej inteligencji, w której człowiek uważany jest za „najlepszego opryskiwacz” jest rejestrowany w oddzielnej maszynie i ta informacja jest używana do zaprogramowania robota tak, aby używał dokładnie tej samej techniki opryskiwania.

Wewnątrz maszyny robota

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Saitex

Po wypraniu i wysuszeniu dżinsy trafiają do strefy wykańczania na metki, metki, dalsze kontrole jakości i prasowanie — można je niemal natychmiast usunąć zagnieceniami za pomocą zautomatyzowanej maszyny do gotowania na parze — przed zapakowaniem i przygotowaniem statek.


Pod koniec mojej trasy największe wrażenie wywarło nie jakieś wyjątkowe oddanie sprawie zrównoważonego rozwoju: najbardziej mnie urzekło zdumiony całą futurystyczną, niesamowicie wydajną technologią — zarówno jej istnieniem, o którym nie miałem pojęcia, jak i inwestycją Saitex w tym. Zamiast głosić jakąś altruistyczną retorykę o ratowaniu planety, Saitex woli dawać przykład, pokazując branży, jak może wyglądać nowoczesny łańcuch dostaw.

„Nie kładziemy zbyt dużego nacisku na zrównoważony rozwój, ponieważ uważamy, że jest to konieczność dla wszystkich” — mówi Kweon.

Chociaż ten sposób produkcji powinien być standardem, osiągnięcie poziomu Saitex byłoby zbyt drogie dla większości istniejących fabryk.

„Mniejsze fabryki, nawet jeśli chcą się rozwijać, mają bardzo drogie maszyny” – mówi. A Saitex może produkować tylko tyle w swojej małej, stale rezerwowanej lokalizacji w USA. Chociaż nic nie zostało potwierdzone, można bezpiecznie oczekiwać, że ekspansja jest na horyzoncie.

„Aby skalować”, mówi Kweon, „musimy być więksi”.

Bądź na bieżąco z najnowszymi trendami, nowościami i ludźmi kształtującymi branżę modową. Zapisz się do naszego codziennego newslettera.