Jak ustawa o modzie staje się prawem

instagram viewer

Proponowana przez stan Nowy Jork ustawa o modzie byłaby rewolucyjnym aktem prawnym. Oto jak staje się rzeczywistością.

Moda to brudny biznes. Wiele faktów i liczb udowadnia, jak obiektywnie szkodliwa jest branża dla planety i jej mieszkańców. Może nawet sam widziałeś statystyki: Między 4-8,6% całkowitej światowej emisji gazów cieplarnianych jest wytwarzana przez sektory odzieży i obuwia, sektory, które w dużej mierze składają się z kobiet i są misternie związane z pracą dzieci i pracą przymusową.

Możemy recytować te dane, dopóki nie zrobimy się niebieska na twarzy (co tutaj w Fashionista, myczęstorobić). Ale wciąż często pytamy, gdzie jest rzeczywista zmiana systemowa, taka, jaka jest potrzebna zrobić pozory zmiany w przyszłości — lub raczej zapewnić, że w ogóle będzie możliwa do życia przyszłość.

Zdaniem ekspertów najbardziej przekonujące rozwiązanie leży w naszej polityce.

„Wspaniale jest, jeśli ludzie na poziomie indywidualnym chcą być odpowiedzialni, ale to nie powinno się na tym poprzestać” – Tori Curbelo, dyrektor programowy i współzałożyciel organizacji rzeczniczej

Moda jutra, powiedział Fashionistce w czerwcu. „Gdzie są nasi prawodawcy? Gdzie jest rząd?

W Europie pojawiają się nowe przepisy właśnie w tym celu, a agencje rządowe wprowadzają znaczący, ogólnobranżowy nadzór nad jego produkcją, odpadami i praktykami pracy. Być może najbardziej widocznym jest Najnowsza francuska ustawa antyodpadowa która zakazuje niszczenia niesprzedanych ubrań pod groźbą grzywny do 15 000 euro. Tymczasem Unia Europejska jest wydając własny, bezpośredni afront przeciwko maszynie szybkiej mody, nakazując, aby tekstylia sprzedawane w Europie były trwalsze i łatwiejsze w naprawie.

Więc gdzie wkraczają Stany Zjednoczone? Do tej pory nie ma jednej struktury, która pociągałaby krajowe firmy modowe do odpowiedzialności za swoje łańcuchy dostaw. Najbliższą konkretną polityką jest ustawa o nazwie SB-62, który we wrześniu ustanowił Kalifornię jako pierwszy stan, w którym karano producentów i marki za naruszenia prawa pracy, takie jak kradzież płac i nielegalne praktyki płacowe. To z pewnością wielka sprawa, ale pomimo tego, że stanowi bardzo pozytywny przykład dla przemysłu odzieżowego w całym kraju, prawo jest nadal lokalne.

Następnie, w styczniu, koalicja kierowana przez polityków stanu Nowy Jork Sen. Alessandra Biaggi i członek zgromadzenia dr Anna Kelles ogłosili swoje Ustawa o zrównoważonym rozwoju mody i odpowiedzialności społecznej, znany po prostu jako Ustawa o modzie. Podobnie jak SB-62, prawodawstwo stara się utrzymać największe biznesy z branży modowej – te, które mają więcej niż 100 milionów globalnych przychodów i prowadzenie działalności gospodarczej w Nowym Jorku — odpowiedzialne za kwestie środowiskowe i społeczny. Obejmuje to amerykańskie firmy, takie jak Gap Inc., Tapestry i Capri Holdings, a także, co najważniejsze, międzynarodowe marki, od szybkiej mody po luksus. Gdyby został przyjęty, wpływ ustawy byłby sejsmiczny, wpływając na każdy szczebel drabiny łańcucha dostaw branży nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale może nawet na całym świecie.

W praktyce Ustawa o modzie stara się wprowadzić w życie to, co Wytyczne ONZ dotyczące biznesu i praw człowieka nazywają: obowiązkowe ramy należytej staranności, które już zadomowiły się w Europie. Zgodnie z nowymi przepisami, firmy będą miały za zadanie nie tylko ujawnić swoje największe obszary oddziaływania społecznego i środowiskowego, ale także zaplanować swoje strategie w celu ich ograniczenia.

Co zawiera ustawa o modzie?

Ustawa o modzie to ważki akt prawny, mający równie wzniosły cel. Aby uczynić go bardziej przyswajalnym zarówno dla prawodawców, jak i przedsiębiorców, Maxine Bédat, dyrektor wykonawczy Think and "do" Tank New Standard Institute, mówi, że projektanci podzielili projekt na trzy różne Części. Po pierwsze, ustawa wymagałaby od firm zgłaszania co najmniej 50% swoich łańcuchów dostaw, poczynając od gospodarstw z którym pozyskuje swoje surowce aż do dostawców, z którymi współpracuje przy wysyłce i dystrybucja.

Po drugie, marki miałyby wyznaczać nowe cele, a następnie nakreślać strategie osiągnięcia tych kamieni milowych. W przypadku spraw związanych z klimatem (jak emisje, gospodarka energetyczna i chemiczna) wszystkie plany działania muszą być zgodne z celami naukowymi określonymi w porozumieniu paryskim. Wszystko powyżej tych znaków byłoby niezgodne z prawem. Jak wyjaśnia Bédat, nie chodzi o to, że firmy nie wspierają takich celów — po prostu nie są na dobrej drodze do ich osiągnięcia.

„Wymaganie tego w prawie z pewnością zapoczątkuje współpracę między markami a ich dostawcami”, mówi Bédat. „Istnieją wielkie obchody celów na 2050 r. Ale jeśli nie jesteś w drodze i nie dowiemy się o tym do 2050 r., jest już za późno”.

Bédat oznacza to dosłownie. Najnowszy raport Międzyrządowego Zespołu ONZ ds. Zmian Klimatu – opublikowany na kilka dni przed moją rozmową z Bédatem – jest tragiczny: Globalne emisje musi osiągnąć szczyt do 2025 mieć nawet szansę na osiągnięcie celów określonych w Porozumieniu Paryskim.

Ustawa o modzie dotyczy również pracy. Marki miałyby za zadanie ujawnić medianę płac pracowników, a następnie zostałyby ukarane grzywną za niezgodność, a wspomniane grzywny trafiają na fundusz wspólnotowy na projekty sprawiedliwości środowiskowej w New Stan York.

Po trzecie, jest kwestia marnotrawstwa. jakiś Szacuje się, że 92 miliony ton globalnych odpadów tekstylnych powstaje każdego roku, a do 2030 r. liczba ta ma wzrosnąć do 134 mln ton. Zgodnie z Ustawą o modzie, marki byłyby zobowiązane do zgłaszania całkowitej wielkości produkcji materiałów – wartości, która historycznie była ukryta – a następnie udostępnienia ich w Internecie.

Jak działa proces legislacyjny?

Bédat założył New Standard Institute w 2019 r. — trzy lata przed wprowadzeniem ustawy o modzie — z zrozumienie, że polityka, a w szczególności prawodawstwo, jest niezbędnym narzędziem do wywierania wpływu, który ją interesuje odjazd. Już przygotowywała projekt ustawy, kiedy Sen. Biaggi wszedł na scenę i wkrótce Fashion Act zaczął nabierać kształtu.

Razem zaczęli łączyć się z liderami klimatu i pracy w całym stanie, ostatecznie łącząc koalicję organizacji non-profit i liderów myśli, w tym Rada Obrony Zasobów Naturalnych oraz Sojusz na rzecz sprawiedliwości środowiskowej w Nowym Jorku, a także projektanci tacy jak Stella McCartney oraz Mara Hoffman oraz takie gwiazdy jak Rosario Dawson, Jane Fonda i Leonardo DiCaprio. Po przygotowaniu i poprawieniu projektu ustawa znajduje się teraz w Komisji Ochrony Konsumentów stanu Nowy Jork w Senacie oraz Komisji Spraw Konsumentów i Ochrony w Zgromadzeniu.

Ustawa o modzie musi następnie znaleźć się w porządku obrad komisji i dopiero po przejściu przez którąkolwiek z komisji może zostać podjęta pod głosowanie. Najlepiej byłoby, gdyby nastąpiło to przed odroczeniem kadencji ustawodawcy stanu Nowy Jork na rok w czerwcu. Gdyby ustawa o modzie miała obowiązywać, trafiłaby do rządu. Kathy Hochul, która ma 10 dni (nie licząc niedziel) na uchwalenie lub zawetowanie ustawy.

Aby zmaksymalizować apel ustawy o odejście od Komisji, koalicja przez ostatnie kilka miesięcy zbierała informacje zwrotne od interesariuszy i ustawodawców w celu przygotowania kolejnego projektu. A to wymaga dobrego lobbingu w starym stylu.

„Lobbying to po prostu spotkanie”, mówi Bédat. "To jest to. Niektóre organizacje zatrudniają lobbystów reprezentujących branże, a to tylko ludzie, którzy zawodowo pukają do drzwi. Ale każdy z nas może lobbować za pomysłem, tweetując do swojego przedstawiciela lub udając się do Albany, i tak naprawdę musimy to zrobić, aby osiągnąć postęp.

Ich wysiłki mogą się opłacać, ponieważ wynik wygląda obiecująco, ponieważ wielu członków komisji już teraz będzie współsponsorować projekt ustawy. Ale potrzebuje rozpędu — coś, w czym SB-62 znacznie pomogło.

„SB-62 pokazał, że rachunki związane z przemysłem modowym mogą być uchwalane w USA” – mówi Bédat. „Ten pomysł, że jest to tylko branża, która na zawsze nie będzie regulowana, został zniszczony dzięki SB-62”.

Czy Twój głos naprawdę ma znaczenie?

Koalicja może być optymistycznie nastawiona, że ​​ustawa o modzie wyjdzie z komisji i na parkiet, ale zależy to od zaangażowania jej interesariuszy, w tym zwykłych rzeczników, takich jak Ty lub ja. Bédat stwierdza, że ​​wyborcy, zwłaszcza ci z pokolenia Z lub z pokolenia Z, są coraz bardziej wyczerpani — nawet niezaangażowany — z brakiem postępów w klimacie i pracy na szczeblu federalnym spacje.

„Twój głos, zwłaszcza na poziomie stanowym, może mieć duże znaczenie” – mówi. „I słyszę to bezpośrednio od senatorów i członków zgromadzenia. Jeśli dostaną telefon, tweeta lub e-mail, słuchają tego. Po drugiej stronie jest osoba, która faktycznie czyta, słyszy, słucha i bardzo potencjalnie zmieni swój głos w wyniku tej pojedynczej rozmowy, wymiany, interakcji”.

We wtorek koalicja udaje się do Albany na wiec w Kapitolu w stanie Nowy Jork. (Zainteresowani mogą zarezerwować miejsce w autobusie odjeżdżającym z Nowego Jorku, tutaj.) I chociaż lobbing osobisty jest niezmiernie ważny, istnieją również inne cenne sposoby uczestnictwa. (Zmierzać do TheFashionAct.org aby uzyskać szczegółowe wskazówki, jak dzwonić, ćwierkać lub wysyłać e-maile do przedstawicieli stanu Nowy Jork.) 

Według Bédat, jeden telefon, jeden tweet lub jeden e-mail mogą być tym małym krokiem, którego potrzebujemy w nowej, bardziej opłacalnej przyszłości.

„Odbyło się wiele rozmów na temat tego, jak indywidualne działania, jeśli chodzi o praktyki zakupowe, nie będą miały znaczenia” – mówi. „Ale indywidualne działanie, angażujące się jako obywatel, jest tym, czego potrzebujemy, aby wprowadzić te zmiany systemowe”.

Bądź na bieżąco z najnowszymi trendami, nowościami i osobami kształtującymi branżę modową. Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.