Wcześniej dzisiaj Brandon Stanton, człowiek stojący za popularnym blogiem fotograficznym ”Ludzie z Nowego Jorku" trafił na jego stronę na Facebooku oskarżyć DKNY'ego o kradzież jego zdjęć.
Stanton twierdzi, że firma zwróciła się do niego z ofertą 15 000 dolarów, aby wykorzystać 300 swoich zdjęć do wyświetlania w oknie. Czując się nisko za jedyne 50 dolarów za zdjęcie, poprosił o więcej pieniędzy. DKNY odmówił i umowa nie powiodła się.
Stanton myślał, że to się tam kończy. Poza tym dzisiaj fan bloga Stantona wysłał mu zdjęcie Witryna DKNY w Bangkoku, który zawierał zdjęcia Stantona. Zamiast prosić o odszkodowanie od DKNY, poprosił o darowiznę w wysokości 100 000 USD od DKNY w jego imieniu dla YMCA w Bedford-Stuyvesant na Brooklynie.
DKNY już odpowiedział, również za pośrednictwem oficjalnej strony marki na Facebooku, nazywając wykorzystanie obraźliwych zdjęć „błędem”. Z oświadczenia:
W przypadku programu Windows wiosna 2013 licencjonowaliśmy i płaciliśmy za zdjęcia od uznanych dostawców usług fotograficznych. Wygląda jednak na to, że sklep w Bangkoku nieumyślnie użył wewnętrznej makiety zawierającej niektóre z obrazów pana Stantona, które miały jedynie pokazać kierunek wiosennej wizualizacji program. Przepraszamy za ten błąd i pracujemy nad tym, aby używać tylko zatwierdzonej grafiki.
Przez nią wtrąciła się wiceprezes DKNY ds. komunikacji globalnej Aliza Licht Uchwyt na Twitterze, @DKNY. „Drogi @HumansofNY, ta cała sprawa bardzo mnie smuci. Byłeś nawet tylko gościem na naszych koncertach. Tym wszystkim można było załatwić bezpośrednio”.
W oficjalnym oświadczeniu DKNY stwierdza się, że w imieniu Stanton przekażą 25 000 USD na rzecz YMCA w Bedford-Stuyvesant.
Jak zauważa wielu komentatorów w oświadczeniu, jest to znacznie mniej niż pierwotnie oczekiwał Stanton, ale także o 10 000 USD więcej niż pierwotnie oferowano za wspomniane zdjęcia.
Ze swojej strony Stanton miał to do powiedzenia… na jego stronie na Facebooku:
25 000 $ pomoże wielu dzieciom w YMCA. Wiem, że wielu z was chciałoby zobaczyć pełne 100 000 $, ale wierzymy im na słowo, że to pomyłka i cieszymy się, że ten miał szczęśliwe zakończenie. Dziękuję bardzo za wsparcie, wszyscy.