Kostiumy „Nie ma czasu na śmierć” Daj Danielowi Craigowi porządny pożegnanie — i pomóż przedstawić nowych agentów

Kategoria Ana De Armas Projekt Kostiumu Daniel Craig Sieć Tom Ford James Bond | November 07, 2021 22:25

instagram viewer

Projektantka kostiumów Suttirat Anne Larlarb opowiada o ostatnim występie Craiga jako Jamesa Bonda, stylizacji Nomi, zmysłowej sukni wprowadzającej Palomy i nie tylko.

Śledzenie długo oczekiwana światowa premiera gwiazd, "Nie ma czasu na śmierć” wreszcie trafi do kin w USA w piątek, październik. 8. Minęło dla nas 18 miesięcy, ale w filmie emerytowany James Bond (Daniel Craig), odpoczywający na Jamajce, czekał pięć lat, aby wrócić do akcji. W rzeczywistości, po 15 latach, Craig po raz ostatni wypełnia buty — i dopasowane garnitury — kultowego agenta 007. Oczywiście ten film wychodzi na dobre.

Oprócz nostalgicznych nawiązań do poprzednich czterech części Craiga, poczynając od „Casino Royal” z 2006 roku, w tym hicie kinowym pojawia się również kilka pierwszych – jak „Maniak” i „Bestie bez narodu” (z moim Bondem, Idris Elba) autor Cary Joji Fukunaga zostaje pierwszym Amerykaninem, który wyreżyserował film w brytyjskiej serii. Następnie z Phoebe Waller-Most („Fleabag”), dołączając jako współscenarzysta, „No Time to Die” obiecuje w pełni rozwinięte postacie kobiece, które również 

odwrócić tropy archetypu „Dziewczyny z Bonda”, który stał się podstawą od czasu debiutu serii w 1962 roku na dużym ekranie z Seanem Connery: Odwracamy zainteresowanie miłością Madeleine (Léa Seydoux), obecnie psychiatra, agent terenowy MI6, który został asystentem wykonawczym Moneypenny (Naomie Harris) i dwóch nowych, zajebistych współczesnych agentów, Nomi (Lashana Lynch) i Palomę (Ana de Armas).

„Wszystkie nasze główne postacie kobiece mają bardzo szczególny, mocny punkt widzenia zawodowego — nie są tylko dekoracyjnymi przystawkami” — mówi projektantka kostiumów, która zdobyła nagrodę Emmy. Suttirat Anne Larlarb. „W historii filmów o Bondzie wszystkie kobiety zawsze były niesamowicie efektowne, eleganckie i bardzo na pokaz w taki czy inny sposób, nawet jeśli odgrywają bardziej aktywną rolę w fabule lub jako podwójny agent... lub coś."

Nomi (Lashanna Lynch) zabiera Bonda (Daniel Craig) na przejażdżkę.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości UAR

Podczas gdy Bond łowił ryby i nadrabiał zaległości w tropikalnym raju, do gry wkroczył nowy superszpieg MI6 — i nawet wziął ponad numer kodu podpisu Bonda, jednocześnie opanowując zaktualizowane umiejętności walki i ciesząc się jeszcze większą liczbą zaawansowanych technologicznie gadżetów, ponieważ wiele może się zdarzyć w pięciu lat. W notatkach z produkcji Nomi jest opisywana przez Lyncha jako „silna, bystra, dowcipna i odważna. Jest zabawna, bardzo bezczelna, bardzo sarkastyczna i sucha. Myślę, że jest fajnym partnerem dla Bonda, ponieważ potrafi być bardzo poważny, zwłaszcza gdy jest na misji.

Po spotkaniu w nieco wymyślonych okolicznościach w nocnym klubie były i obecny agent 007 początkowo ścierają się, a Nomi przypomina emeryt, aby „pozostać na swoim pasie”. Ma na sobie pomarszczony biały top z bawełnianej gazy, z marszczeniami, rzeźbionymi nakładkami i oczkiem szczegół (poniżej), ponieważ według Larlarba „musi osadzić się w środowisku, w którym jej potrzebujemy, czyli w klubie nocnym w Jamajka”.

Wyjściowy wygląd Nomi.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości UAR

„To bardzo „wyjściowy” wygląd i [przemawianie] do upału w tropikach, ale także podniesienie go do poziomu MI6 agentka w terenie, wyglądająca tak gorąco, jak tylko może, i gotowa do tego, by być tak mobilną i fizyczną, jak to konieczne”. mówi.

Właśnie wtedy, gdy Bond myślał, że go nie ma, zostaje wciągnięty z powrotem (przepraszam, zła seria), dzięki groźbie wypuszczenia na świat broni biologicznej. W innym hołdzie dla przeszłości Bonda, zły Ernst Stavro Blofeld (Christoph Waltz) musi być w jakiś sposób zaangażowany, a jego organizacja SPECTRE pojawia się w najbardziej odpowiednim sposób: spektakularny bal wypełniony bogatym, eklektycznym asortymentem nikczemnych typów, w Hawanie na Kubie (lub Jamajce i Pinewood Studios, gdzie sceny faktycznie nakręcony.) 

Scenograf Mark Tildesley stworzył uwodzicielsko wielki, stary kubański teatr w stylu Art Deco, przygotowując, że tak powiem, scenę powrotu Bonda do akcji. W czarującym, złowieszczym świetle i romantycznym tle Bond poznaje intrygującą Palomę, agentkę CIA, która przyniosła mu zmianę stroju. Jej zwiewna, obcisła sukienka w kształcie litery A od Michaela Lo Sordo wygląda jak ogień, jednocześnie łącząc się z ekstrawaganckich bywalców piłki i wyskakujących wizualnie, więc kamera i publiczność — i oczywiście Bond — zauważ ją. Paloma istnieje jednak z więcej powodów niż tylko po to, by cieszyć się martini.

Paloma przyjmuje imiona.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości UAR

„Musiała to być sukienka, która miałaby lekkość, ale wystarczająco dopasowana, aby mogła mieć mobilność – i mieć bardzo długie rozcięcia na nogawkach” – mówi Larlarb. „Nie może być skrępowana dużą ilością ciężkiego materiału [dla mobilności ramion]”.

Jeśli chodzi o kolor sukienki, projektantka kostiumów wyjaśnia, że ​​Paloma musiała być ustawiona jako „a agent foliowy do Bonda: „Chcę, żeby miała taką samą powagę, jaką ma Bond, kiedy wchodzi do Pokój."

De Armas również skupiła się na obowiązkach zawodowych swojej postaci, jak napisała w notatkach produkcyjnych: „[Paloma] wygląda świetnie, ale nie o to jej chodzi. Wie, że Bond to wielka sprawa, ale naprawdę koncentruje się na wykonywaniu swojej pracy.

Bieganie na obcasach.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości UAR

Oczywiście tajna misja, która odbywa się wygodnie na ekstrawaganckiej imprezie w czarnym krawacie, jest idealna dla Bonda, który prawdopodobnie od dłuższego czasu nie zakładał stroju wizytowego, na nowo odkrył swoją szytą na miarę estetyka.

„Kiedy po raz pierwszy zakłada garnitur, to musi tak wyglądać wszystko”, mówi Larlarb, o sekwencji z udziałem Palomy bardziej skupionej na zmianie Bonda do odpowiedni strój niż przeciwnie.

Za kulisami projektantka kostiumów — która właśnie skończyła kręcić film „Obi-Wan Kenobi” Disney+ — pracował nad zaprojektowaniem idealnego smokingu na zamówienie, wraz z muszką (góra), dla grand Bonda ponowne wejście.

M (Ralph Fiennes) i Bond rozmawiają.

Zdjęcie: Nicola Dove/Dzięki uprzejmości UAR

„Spędziłem dobry dzień przeglądając wszystkie próbki tkanin dostępne na Tom Ford," ona mówi. „Nie przesadzam: wszedłem do pokoju z 15 lub 20 gigantycznymi segregatorami o grubości stopy, z próbkami tkanin na każdej stronie — 1000s próbek tkanin, aby udoskonalić coś, co moim zdaniem będzie dla niego kultowym pierwszym garniturem”.

Larlarb współpracował z amerykańskim projektantem mody, który pomagał wyposażyć Craiga Bonda od „Skyfall” z 2012 roku. kapsuła trzech „garniturów dziennych”, w tym szara dwuczęściowa krata księcia Walii, plus zawadiacki granatowy smoking z czarnym szalem klapy. „Chciałam, żeby była historia z postępem, z szarym garniturem w kratę, a potem smokingiem” – mówi. „Zdecydowanie próbowałem stworzyć tam również historię tkaniny i historię kolorów”.

Więź w N. Pealowy sweter.

Zdjęcie: Nicola Dove/Dzięki uprzejmości UAR

W czołówce Bond rozpoczyna ewolucję swojej garderoby w zawadiackim sztruksowym garniturze od Massimo Alba, noszonym z szelkami i niebieską zapinaną na guziki koszulą Brunello Cucinelli. Aby zakończyć swój – i Craiga – łuk, Larlarb nawiązał współpracę z brytyjską wytwórnią dzianin kaszmirowych N. Zachęcamy do zaprojektowania wytrzymałego, a zarazem eleganckiego prążkowanego granatowego swetra wojskowego (powyżej).

Bond na krótko odwraca się od marki do swojej najbardziej swobodnej (prawdopodobnie w historii) epoki, podczas jego wkrótce przerwanej emerytury na Jamajce. Jego strój plażowy może również uhonorować bombowy debiut Craiga jako Bonda, w małe niebieskie kąpielówki w "Casino Royale."

„Oczekiwanie, że Bond będzie zawsze dobrze wykończoną, dopasowaną modą, to prawda, kiedy jest to wymagane” – mówi Larlarb. „Ale w tym kontekście [na emeryturze na tropikalnej wyspie] nie ujdzie ci to na sucho. Naprawdę chcieliśmy powiedzieć, że zostawił za sobą swoje drugie życie – w pewnym sensie można to uznać za: „To nie jest więź, którą rozpoznajesz”.

Emerytura Bonda pasuje.

Zdjęcie: Nicola Dove/Dzięki uprzejmości UAR

„To może być po prostu facet, który ma teraz bardzo niesamowite, relaksujące, bezstresowe życie, więc jego ubrania są tego odzwierciedleniem” – kontynuuje. „Ma na sobie starą koszulkę i stare spodenki kąpielowe – i niewiele więcej”.

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.