Vivienne Westwood nigdy nie ukrywała swoich społecznych i ekologicznych tendencji, a ta strona bojownika o wolność jest ostatnio w pełnym rozkwicie. 70-letnia projektantka była widziana na wielu demonstracjach Occupy w Londynie, wraz z debiutem rozpoczęła kampanię zbierania funduszy o wartości 7 milionów funtów wiosna 2012 kolekcja Red Label i niedawno ogłosił darowiznę w wysokości 1 miliona funtów na rzecz organizacji charytatywnej z lasów deszczowych o nazwie Cool Earth, oprócz kilku innych mniejszych projektów.
Jej skrajne poglądy na prawa człowieka, kryzys finansowy i środowisko stały się przedmiotem zainteresowania Opiekun profil z tego weekendu. Niechętnie nawet zachęca ludzi do kupowania jej ubrań.
O nieuchronności wyginięcia człowieka:
Powiem coś, co brzmi okropnie. Wszyscy wchodzimy do komory gazowej, a ja mówię, że to nie jest łazienka. Zginiemy. Rasa ludzka stoi w obliczu masowego wyginięcia.
O sprzeczności między sprzedażą drogich ubrań podczas walki o uratowanie planety przed szkodami, jakie podobno wyrządza jej konsumpcjonizm:
„Moje przesłanie brzmi: wybieraj dobrze i kupuj mniej” – powiedziała wtedy – jakby sugerowała, że powinieneś kupić jedną sukienkę Westwood, zamiast regularnie zapełniać wózki Primark.
„Nie czuję się komfortowo broniąc swoich ubrań. Przez 15 lat nienawidziłem mody”. Czemu? „To nie jest zbyt intelektualne i chciałem czytać, a nie tworzyć modę. To było coś, w czym byłem dobry; to nie byłam cała ja.
Chociaż trudno jej powiedzieć ludziom, żeby kupowali jej projekty (robi to zrobiłbym brzmi trochę obłudnie), ona nalega, aby każdy mógł cieszyć się sztuką bo w ten sposób zwalcza konsumpcję i propagandę:
Ma to związek z konsumpcją – jeśli idziesz do galerii sztuki, którą wystawiasz, a nie tylko podlizywasz się. Propaganda może się oprzeć kochając sztukę.
Więc jeśli tak jak my, możesz sobie pozwolić tylko na Popatrz w projektach Westwood i doceniaj je jako dzieła sztuki, najwyraźniej robisz to dobrze!