Giancarlo Giammetti o swojej książce Prywatne i znane na Instagramie mopsy Valentino

instagram viewer

Ponad stu uczniów wypełniło audytorium w kampusie Parsons Times Square Fashion Center w czwartek wieczorem, gdzie dziekan szkoły Simon Collins poprowadził rozmowę z Giancarlo Giammetti — wspólnik założycielski i były honorowy prezes Valentino oraz Valentino Garavanibyłego kochanka. Było to jedno z wielu wydarzeń towarzyszących wielomiejskiej trasie promującej jego pierwszą książkę, Prywatne: Giancarlo Giammetti, a sam pan Valentino siedział z przodu i na środku.

Na początku Collins zapytał o sekret sukcesu wytwórni. „[Valentino] projektuje dla prawdziwych kobiet, które nie wszystkie są podobne Karlie Kloss czy Gisele [Bundchen]”, powiedział Giammetti i że jego celem było (i jest) zaprojektowanie sukienki, która będzie dobrze wyglądać zarówno na supermodelce, jak i na codziennej kobiecie, bo to ona wyjdzie i kupi Valentino. Bądźmy szczerzy: Karlie i Gisele dostają sukienki za darmo. I chociaż te hojności zaowocują nowymi przyjaźniami i członkami „plemienia” Giammettiego – co obejmuje Gwyneth Paltrow i Siennę Miller – szybko zauważył, że nie zapłacą Valentino rachunki. To była praca Giammettiego.

„Słynny szwajcarski kupiec powiedział mi kiedyś, że pod koniec dnia to kasjer przemawia ostatni. Nie chodzi o to, co przeczytałeś w gazecie dzień po koncercie i nie o nagrodę. Musisz sprzedać ubrania. Valentino nigdy nie czytał recenzji swoich programów; zamiast tego zapytał Giammettiego, czy ubrania są „w porządku”. Na które jedyną zatwierdzoną przez Valentino odpowiedzią było „Tak. Nie dobrze. Źle — nigdy źle! Może mniej dobra niż ostatnia kolekcja.

Collins rozmawiał ze swoimi aspirującymi studentami-projektantami, gdy poprosił Giammettiego, aby opowiedział o wyzwaniach i błędach, które on i jego partner popełnili, gdy po raz pierwszy założyli The House of Valentino ponad 50 lat temu, a także trudne pytania dotyczące finansowania nowej wytwórni – „Find the money!” Giammetti zasugerował. Ale zadbał również o to, aby koncentracja rozmowy była zakotwiczona w teraźniejszości: podniósł kwestię, że Giammetti opanował aplikację mediów społecznościowych Instagram, a jego konto @privategg ma 37 tys. obserwujących. Wydaje się to właściwe, biorąc pod uwagę, że trzy pełne rzędy uczniów Parsonsa domagały się na Instagramie zdjęcia Valentino w ciele, gdy rozpoczęła się rozmowa.

Ale to nie ubrania cieszą się największymi „lajkami” – to zdjęcia Valentino z mopsami, wylegującego się na kolanach w prywatnym samolocie lub na jachcie. „Są moje psy”, mówi Giammetti ze śmiechem, „i są też jego psy, mopsy. Jest sześć. Jest wiele. Valentino je kocha, ale niestety jak człowiek starzeją się, więc na razie nosi tylko dwa psy. Tylko we dwoje i są z nim wszędzie.

Tłum zdał sobie sprawę, że Giammetti nie ujawnił ani jednego sekretu, gdy rozmowa dobiega końca, więc Collins poprosił, aby opuścił salę. uczniowie z czymś „oświecającym”. Giammetti śmieje się: „Rano budzę się i myślę:„ Co umieszczę na Instagramie? skomplikowany!"