Maiyet uruchamia najbardziej ambitny projekt filantropijny do tej pory

instagram viewer

Podczas ostatnie tragedie w fabrykach odzieży w Bangladeszu przypominają o tym, jak daleko musi zajść branża detaliczna w zakresie reform, ważne jest, aby podkreślić te rzadkie historie marek modowych, które robić wspierać społeczności, w których pracują. Najnowszy projekt od Maiyet, stworzenie najnowocześniejszego zakładu tkackiego w Varanasi w Indiach, aby zachować tam starożytną tradycję tkania jedwabiu, jest jedną z takich historii.

Jeśli potrzebujesz odświeżenia, Maiyet to wyjątkowa luksusowa marka, która współpracuje z rzemieślnikami w rozwijających się społecznościach na całym świecie (Kolumbia, Indie, Indonezja, Kenia, Mongolia i Peru) w celu tworzenia wysokiej klasy projektów (jest dostępny w Barneys) przy jednoczesnym promowaniu zrównoważonego rozwój działalności gospodarczej. Nie jest łatwo utrzymać społeczną misję i tworzyć projekty, które sprzedają się na podłogach Barneys.

Podczas kolacji z gwiazdami w Konsulacie Generalnym Indii w zeszłym tygodniu z okazji Projektu Varanasi, Dyrektor ds. operacyjnych Barneys, Danielle Vitale, przyznała, że ​​ona i zespół zakupowy byli zaniepokojeni, gdy po raz pierwszy o tym usłyszeli Maiyet. Potem obejrzeli produkt i kupili całą kolekcję. Barneys obecnie sprzedaje kolekcję kapsułek Maiyet wykonaną w całości z jedwabiu Varanasi.

Maiyet zaopatrywała się w ręcznie tkany jedwab od rzemieślników w Varanasi, miejscu, które od momentu powstania marki, niecałe dwa lata temu, wyróżnia się jako najstarsze żyjące miasto na ziemi. Kiedy współzałożyciele Maiyet, prawnik zajmujący się prawami człowieka Paul van Zyl i weterynarz przemysłowy Kristy Caylor, odbyli pierwszą podróż do Varanasi, kupili 50 metrów jedwabiu. W zeszłym sezonie przejechali 1000 metrów. Chociaż Maiyet nadal zatrudnia tych wykwalifikowanych rzemieślników, wyjątkowej tradycji tkackiej zagrażają złe warunki pracy (większość tkacze pracują w swoich domach, które przeciekają podczas czteromiesięcznego sezonu monsunowego) i konkurują z tanimi podróbkami z daleki Wschód. Dlatego Maiyet nawiązała współpracę z Nest, organizacją non-profit zajmującą się szkoleniami i rozwojem rzemieślników, aby stworzyć stały zakład tkacki w Varanasi zaprojektowany przez starchitekt David Adjaye.

„Maiyet chciał produkować jedwab w Varanasi, ale wszyscy ich rzemieślnicy pracowali w swoich domach, monsuny przeciekały przez ich dachy, niszcząc tkaninę, więc było wiele problemów z kontrolą jakości ”- współzałożycielka i dyrektor wykonawczy Nest Rebecca van Bergen powiedział. „Więc zorganizowaliśmy grupy fokusowe z rzemieślnikami, aby znaleźć model, który pomógłby w wielu z tych problemów, i zdecydowaliśmy się na scentralizowany obiekt. Nest zbiera dolary na filantropię, aby pomóc rzemieślnikom w rozwoju tego obiektu, a Maiyet będzie siłą nabywczą, aby zapewnić, że ten obiekt nie będzie tylko pięknym zabytkiem.

„Myślę, że firmy rzemieślnicze muszą wyrównać szanse, aby mogły lepiej konkurować na rynku, więc że marki mają opcje poza korzystaniem z ogromnych obiektów, które nie mają na miejscu kontroli bezpieczeństwa ”, van Bergen dodany. „Bangladesz jest doskonałym przykładem tego, dlaczego robimy to, co robimy”.

Jeśli frekwencja na zeszłotygodniowej kolacji jest jakąkolwiek wskazówką – Freida Pinto, Seth Meyers i Christiane Amanpour byli wśród uczestników, którzy ustawili się w kolejce. bankiety przy świecach w Varanasi wyłożone jedwabiem w sali balowej Konsulatu Generalnego Indii – ten projekt odniesie sukces przy wsparciu wszystkich prawicowych ludzie.

„To, co kocham w marce, to ich filozofia – to, co starają się osiągnąć i co robią, wykracza poza modę” – powiedziała Freida Pinto. „To filantropia – ale nie w taki sposób, w jaki są białym rycerzem, który przybył i uratował ludzi z Kenii czy Indii. Nie mają tego „potężniejszego niż ty nastawienia” – wchodzą i ratują coś, co potencjalnie może wyginąć”.

Projekt ma również osobisty związek z Pinto. „Rozumiem te krosna – moja babcia i matka nadal mają od nich sari – i wyobrażam sobie, że za kilka lat mogą nie istnieć – to okropne”.