Nie ma nawet wystarczającej liczby sukienek, abyśmy mogli stworzyć najlepiej ubraną grafikę. Czerwony dywan zeszłej nocy był katastrofalny. Gorzej niż źle, było nudno, z wyjątkiem fioletowej konstelacji Armaniego Gagi, warstwowego czarnego Givenchy Ciary, Elie Rihanny Saab couture i (nie możemy uwierzyć, że to piszemy) elektryczny Peter Dundas Pucci Fergie - to tak, jakby nikt nie wypróbowany. A nawet wtedy więcej niż jeden Twitterer nie zgodził się, „Rihanna wygląda jak tania podróbka muszli Anny Chanel couture z pary Met Balls temu. (Hehehe, kulki.)"
Beyonce wybrała że w którym wygrać rekord sześciu Grammy? Gdyby Taylor Swift wiedziała, że zmiażdży Gagę, czy wybrałaby coś bardziej ekscytującego? Jak może nosić ta sama osoba? ten i wtedy ten, czy też o to chodzi? Nicole Kidman wyglądała na nieswojo w Pradzie, nie wspominając o biednej, prawie duszącej się Kristen Bell. A Lea Michelle? Jest cudowna, a jej sukienka była najnudniejsza. Czy nie wszyscy powinni się domagać, żeby ją ubrać? A do komentatora, który poprosił nas o zaadresowanie własnej sukienki Coco Rocha, wolelibyśmy nie.