Jennifer Lopez jest obecnie w trasie prasowej promującej swój nowy film „Second Act” i naprawdę jesteśmy #błogosławieni. Nikt nie może oderwać wzroku - a nawet, ośmielę się powiedzieć, lewk — zupełnie jak J.Lo, czy to streetwear, szyte na miarę czy suknie balowe. To świat J.Lo; po prostu mamy szczęście w nim żyć.
Stylizujący duet Rob Zangardi oraz Mariel Haenn wybrała się we wtorek na trasę Winter Princess, aby wystąpić Lopez w „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon”, decydując się na białą tiulową sukienkę od projektanta Saiida Kobeisy. Dziewczęcy kształt niezwykle pełnej minispódniczki równoważy a bardzo głęboki (jak, fason-taśma-niezbędny głęboki) dekolt. Normalnie pokazanie tak dużej ilości nóg i tak dużego dekoltu byłoby zbyt duże, ale objętość spódnicy pomaga zrównoważyć całość.
Lopez lustra (zobaczycie, co tam zrobiłam?) srebrny pasek z parą srebrnych platform, a do tego błyszczące kolczyki i delikatną bransoletkę na dodatki. Gładkość jej pół kucyka ugruntowuje wygląd, podobnie jak neutralny makijaż, dzięki któremu długie rzęsy Lopeza naprawdę błyszczą. Czy jest coś, czego Lopez nie robi idealnie?
Chcesz najpierw zapoznać się z najnowszymi wiadomościami z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.