Jeremy Laing Wiosna 2012: Gdyby duchy mogły krwawić

Kategoria Recenzje Jeremy Laing | September 18, 2021 11:54

instagram viewer

Przed Jeremy LaingPokaz rozpoczął się w niedzielę, rozmawiałam z koleżanką z działu mody o arytmiach. Opowiadaliśmy historie o nieodpowiednim zachowaniu serc, awariach naszych wewnętrznych systemów elektrycznych. A potem zgasły światła i Jeremy Laing przyniósł nasze serca, te niedoskonałe/doskonałe systemy, na wybieg.

To niebiańska kolekcja urzeczywistniona przez byłego ucznia Alexandra McQueena. Jego wygląd był stabilny, zdeterminowany, ale eteryczny. Były to sukienki, spódnice i spodenki z nieziemskiego miejsca. „Zastosowaliśmy szeroką gamę teksturowanej żorżety i marszczonego szyfonu. Zależało mi na lekkości, przejrzystości i upiornym odczuciu” – mówi projektant.

Cała ta lekkość — tlen — spotyka się z głębokimi kalkulacjami i mocnymi, pełnymi wdzięku cięciami — krwią. Ta kolekcja żyje i tchnie zmysłowością: jego koszulka z krepy wydaje się krążyć wokół dopasowanej sukienki; fartuchowa suknia bez pleców kusi wyobraźnię; jego czerwona kamizelka i zapinane spodnie przywołują namiętności.

LaingNadruki są geometryczne, matematyczne wzory zdobiące jego japońskie chusty i tuniki przypominają obliczoną pajęczynę. W równym stopniu artystą wizualnym, co projektantem, było to ciche, uporządkowane centrum dla Lainga, jak samo serce, dające się poznać światu zewnętrznemu za pomocą najbardziej subtelnego „lub dubu”.

Najmilszą niespodzianką w wysiłkach tego sezonu jest to, że wygląd Lainga jest jak dotąd najbardziej do noszenia. „Mam nadzieję, że moje ubrania zawsze nadają się do noszenia” – mówi. W porządku. Ale widziałam wiele znanych mi kobiet w tych trenach, koszulkach, prochowcach i sukienkach. Kobiety, które widzę w tych ubraniach, to niebiańskie stworzenia, ale tu na ziemi, w tym mieście, z prawdziwym życiem i prawdziwym bijącym sercem.