Czy w końcu sprawy mogą się odwrócić dla Mulberry? Brytyjska marka dziedzictwa, niegdyś znana z torebek, które trzeba mieć, od lat boryka się z katastrofalna próba wprowadzenia marki dalej na rynek.
Ale dzisiaj dobra wiadomość: przychody w pierwszym półroczu wzrosły o 10 procent do 74,5 miliona funtów, czyli około 94,25 miliona dolarów przy bieżącej wymianie. Sprzedaż cyfrowa wzrosła o 32 procent, stanowiąc 14 procent biznesu na całym świecie, a przychody hurtowe wzrosły o 10 procent. „Nowa kolekcja Mulberry pod kreatywnym kierownictwem Johnny'ego Coca została dobrze przyjęta przez naszych obecnych klientów i nowych odbiorców” – mówi w komunikacie dyrektor generalny marki Thierry Andretta. Coca zadebiutował z kolekcja jesień 2016, który trafił do sklepów w sierpniu wraz z dziewięcioma nowymi stylami torebek.
Marka zauważa, że przeznaczyła więcej pieniędzy na produkt i projekt, aby wesprzeć Coca, co wpłynie na zysk w „średnim okresie”, dodając „ma to negatywny wpływ na marże brutto ze względu na wyższy poziom szkoleń i zmiany w naszych fabrykach”. Mulberry zauważa, że zmniejszył również zapasy w strategicznym inicjatywa. Zmiany te, plus wpływ zmieniających się kursów walut, spowodowały niewielką stratę w wysokości 342 000 GBP, czyli około 433 000 USD przy bieżącej wymianie.
Chcesz najpierw zapoznać się z najnowszymi wiadomościami z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.