Dopiero w zeszłym sezonie Marc Jacobs wstrząsnął typowym formatem pokazów na wybiegu, zalewając modele na podłodze Park Avenue Zbrojownia w paczce, przed wysłaniem ich podskakujących i przeplatających się między redaktorami siedzącymi w indywidualnie umieszczonych krzesła. To Kolekcja wiosna 2020 był pełen nostalgicznych odniesień do niektórych z ulubionych kulturowych i zawodowych bohaterów Jacobsa – mieszanki falban, kwiatów, dżinsów, koronek, cylindrów i tweedu.
Nigdy nie robiąc tego samego dwa razy, Jacobs powrócił do niektórych z tych motywów na jesień 2020, ale przedstawił je na różne sposoby. Wybieg był ponownie interaktywny, a dziesiątki tancerzy wykonywało choreografię Karole Armitage, cały czas ubrany w Marca Jacobsa. Biegli na siebie z przeciwległych końców sceny, wykrzywiali ciała i uderzali w powietrze, ciągnąc każdego inni minęli modelki i ostatecznie przeszli przez publiczność, która siedziała w małych grupach w kameralnej drewnianej kawiarni tabele.
„Kontrast jej nagłych, gwałtownych, a czasem gwałtownych artykulacji z powściągliwością i strukturą tego kolekcja jest dla mnie kwintesencją „drastycznego klasycyzmu” (tytuł jednej z jej autorskich prac z 1981 r.)” pokaz notatki przeczytane. „Choreografia Karola przenosi wpływy dzisiejszej kultury na rozmowę z dawnym Nowym Jorkiem Zawsze będę kochać, nie za tęsknotę za upływającym czasem, ale za chwile, które są ponadczasowe w odniesieniu."
Pośród całego tego chaosu deptały modele (w tym Miley Cyrus), w dowolnej kolejności i bez szczególnego poczucia dbałości o osoby siedzące w celu obejrzenia ubrań. Czułem się, jakbyśmy byli intruzami, przypadkowymi obserwatorami w kawiarni na chodniku, przerywającymi im dzień. Ale oczywiście, ponieważ był to pokaz mody, ubrania niosły również przesłanie: Jacobs po raz kolejny miał na myśli nostalgię, a projektant zauważył: „Nawiązując do własnego życia i kariery do tej pory dominuje zanikający obraz znikającego Nowego Jorku - teraz obcego i egzotycznego w swoim wymarciu, wiecznie mitycznego i szykownego, ze swoim pięknem, obietnicą, blaskiem i piasek."
Nostalgia prowadziła w tym sezonie o wiele prostszą ścieżką, podkreślając „powściągliwość, jakość materiałów, wykonanie i proporcje”. Były nasycone pastele minisukienki z dopasowanymi płaszczami, damskie sukienki z wysokimi obcasami Mary Jane, skórzane spódnice ołówkowe i kołnierzyki Piotruś Pan, dopasowane szorty, garniturowe i z wysokim stanem wełniane figi. Było możliwe, nawet tak szybko, jak modele przejeżdżały obok, aby ukłonić się w przeszłe kolekcje Marca Jacobsa – w rzeczywistości wiele z nich mogło mieć zostały wydobyte bezpośrednio z jego archiwów, gdyby nie nowoczesne elementy, takie jak błyszczące sukienki koktajlowe i moherowe spódniczki.
Utrzymując paletę kolorów zakorzenioną w neutralnych barwach — dużo czerni, szarości i wielbłądów, czasami strzelano tam z jasnymi światłami — Jacobs był w stanie dostarczyć gęstą kolekcję ze wspólnym linia przelotowa. To było tak marzycielskie i podniosło selekcję, jaką oferował w ostatnich sezonach. A biorąc pod uwagę siłę tego, co robił przez ostatnie kilka lat, to coś mówi.
Zobacz pełną kolekcję Marc Jacobs na jesień 2020 tutaj:
72
72 Obrazy
Chcesz najpierw zapoznać się z najnowszymi wiadomościami z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.