Jak robię zakupy (edycja piękna): kwiecień Gargiulo

instagram viewer

Kwiecień Gargiulo.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości córki winiarza

Nasz "Jak robię zakupySeria dokumentuje, jak wybitne postacie kupują ubrania. Może to być doświadczenie społeczne i głęboko osobiste; czasami może być impulsywny i zabawny, innym razem ukierunkowany na cel, uciążliwy. To samo dotyczy urody — a w sposobie odkrywania, testowania i kupowania produktów do pielęgnacji włosów, skóry, makijażu, zapachów i wellness jest wiele rzeczy do rozpakowania. Teraz zagłębiamy się w to wszystko w „How I Shop: Beauty Edition”.

April Gargiulo tak naprawdę nie uważała się za „osobę od piękna”. Potem po prostu zdarzyło się, że stworzyła markę do pielęgnacji skóry, której „ludzie urody” zaczęliby uważać za jednego z ich najbardziej ukochanych. Córka winiarza, jak sama nazwa wskazuje, jest pomysłem Gargiulo, który dorastał w Dolinie Napa w produkcji wina rodziny (czy ktoś jeszcze ma wizje tańczących Dennisa Quaida i Lindsay Lohan z lat 90. głowa?). Składa się tylko z dwóch produktów pakowanych w składniki botaniczne — 

Aktywna Esencja Lecznicza oraz Aktywne serum botaniczne — marka stała się niejako złotym standardem, jeśli chodzi o minimalizm, naturalna pielęgnacja skóry.

Chociaż Gargiulo jest oddaną użytkowniczką własnych produktów i opisuje swoją ogólną rutynę kosmetyczną jako „oszczędną”, tak naprawdę oznacza to, że ma rozeznanie smakuje, przeprowadza badania przed podjęciem decyzji o dodaniu czegoś nowego do swojego programu i ma przemyślane kryteria określania, czy marka jest zgodna z jej własną wartości. Innymi słowy, prawdopodobnie wszyscy moglibyśmy się od niej nauczyć kilku rzeczy na temat poruszania się po jakże zatłoczonych półkach branży kosmetycznej. Przede wszystkim Gargiulo dzieli się swoją osobistą filozofią piękna, przede wszystkim tym, w jaki sposób dostała się do biznesu, oraz dwoma słowami związanymi z marketingiem urody, których zawsze unika.

Powiązane artykuły
Jak robię zakupy (edycja piękna): Kristen Noel Crawley
Jak robię zakupy: Założyciele Sky Ting Krissy Jones i Chloe Kernaghan
Założycielka Golde, Trinity Mouzon Wofford, chce wprowadzić inkluzywność i dostępność do wellness

Jak po raz pierwszy zainteresowałaś się pielęgnacją skóry? Czy był to temat, do którego zawsze dążyłeś?

Pochodzę ze świata doskonałego winiarstwa w Dolinie Napa. Moja rodzina nadal produkuje tam wino. Uważam się za niesamowicie szczęśliwego, że spędziłem tyle czasu w społeczności, która przywiązuje tak dużą wagę do kunsztu i jakości.

Całe życie walczyłem ze skórą. Byłem kimś, kto, jak wielu, borykał się z trądzikiem torbielowatym, przebarwieniami i wszystkimi zabawnymi rzeczami, które towarzyszą starzeniu się. Używałem tego, co uważałem za najlepsze „luksusowe” produkty. Były najdroższe i często o nich pisano w kolorowych magazynach. Pewnego dnia zacząłem przyglądać się składnikom. Byłem zszokowany, gdy zdałem sobie sprawę, że były to 0,01% składników aktywnych; reszta była wypełniaczem niskiej jakości. Pochodząc z miejsca, z którego pochodzę, nic z tego nie pasowało do mnie.

Napa Valley to społeczność poświęcona wytwarzaniu najlepszych win na świecie dzięki skrupulatnej dbałości o szczegóły i kunszt. Nie wolno iść na skróty i praktycznie każde ziarnko brudu jest brane pod uwagę za jego jakość. Dla mnie to jest prawdziwa definicja luksusu; zaczynając od najlepszych surowców i honorując je poprzez najbardziej przemyślane praktyki formułowania, aby osiągnąć coś jeszcze większego niż części. Tak zwany „luksus; produkty, których używałem, nie były niczym innym.

Taka była geneza Córki Vintnera. Chciałem zbudować prawdziwą luksusową firmę do pielęgnacji skóry, która wytwarzała produkty z najlepszych składników w świecie, przy użyciu uświęconych tradycją technik w celu osiągnięcia głębokiej i trwałej równowagi i zdrowia w skóra. Chciałem zbudować firmę na tych samych filozoficznych fundamentach, co świat winiarski, z którego się wywodziłem.

Gdzie zazwyczaj kupujesz kosmetyki? Czym różni się Twój proces kupowania artykułów kosmetycznych od kupowania ubrań?

Kupuję bardzo niewiele produktów kosmetycznych, ponieważ moja rutyna [pielęgnacji skóry] jest prawie kompletna dzięki naszym dwóm produktom, Aktywna Esencja Lecznicza śledzony przez Aktywne serum botaniczne. Kiedy jednak kupuję nowe produkty, zwracam się po porady do zaufanych źródeł, takich jak przyjaciele lub marki, które podzielają moje wysokie standardy dotyczące skuteczności, bezpieczeństwa i jakości. W przypadku ubrań kupuję w 90% używane lub vintage, co w dużej mierze kieruje się podobnym etosem, co moje minimalne zużycie produktu. Chcę zawsze kupować mniej i lepiej, aby wesprzeć zrównoważony rozwój starania.

Jak podchodzisz do odkrywania nowych marek i produktów? Czy masz proces testowania lub jakiekolwiek kryteria, które powinny spełniać produkty?

Produkty dla mnie muszą spełniać dość wysokie standardy jakości, skuteczności, standardów społecznych i środowiskowych. Ponieważ pracuję w branży, dość szybko potrafię przejrzeć podstawowe wartości firmy. Dwa najważniejsze dla mnie słowa, które sygnalizują wyrównanie bez wartości, to „przeciwstarzeniowy” i „rozjaśniający”. Te słowa i tak wiele inni, tacy jak oni, są wykorzystywani w całym świecie urody, aby wywoływać strach i niepewność u klientów, aby sprzedawać więcej produkty. Uważam, że to niebezpieczna praktyka, którą należy zmienić. Zamiast strachu, walki i niepewności chcę promować radość, wdzięczność i pewność siebie w naszej skórze.

Jak opisałbyś swoją osobistą estetykę piękna? Czy w ciągu ostatniego roku w ogóle się zmienił lub ewoluował?

Zawsze miałem oszczędną rutynę, ale ostatni rok sprawił, że stało się to jeszcze bardziej. Znacznie mniej interesuje mnie coś nowego lub modnego, a bardziej wypróbowane i prawdziwe produkty, które faktycznie działają. Przepraszam, maska ​​z hologramem jednorożca.

Przeprowadź mnie przez swoją rutynę pielęgnacji skóry. Do jakich konkretnych produktów, składników i narzędzi zawsze wracasz?

Oczyszczam czymś ogólnie kremowym i delikatnym, [jak formuły] od Nuori, Holifrog lub Tata Harper. Następnie nakładam Active Treatment Essence, a następnie Active Botanical Serum i kilkuminutowy masaż twarzy, który uwielbiam. Joanna Czeska ma świetne wałek do twarzy którego też używam. To bardzo wyzwalające nie być zobligowanym do skomplikowanej, wieloetapowej rutyny, wyniki są lepsze i wytwarzam mniej odpadów.

Rano śledzę kremem przeciwsłonecznym od Supergoop oraz Beautycounter Dew Skin rankiem. ja też lubię robić Mikroprąd NuFace, sauna na podczerwień oraz Celluma czerwone światło kilka razy w tygodniu. ten laser Lyma został mi podarowany latem i uwielbiam to. I Masło do ciała Goop Goopgenes to codzienny rytuał.

Jak często próbujesz nowego produktu do pielęgnacji skóry i jak często na stałe wprowadzasz nowy do swojej rutyny?

Często próbuję nowych środków czyszczących i filtrów przeciwsłonecznych, ponieważ nigdy nie mogę znaleźć takiego, który kocham. Aby produkt na stałe zagościł w mojej szafce, musi oferować rewolucyjną wydajność, np wykonane z najlepszych składników na świecie i wykonane w sposób odpowiedzialny społecznie i środowiskowo sposób. Krótko mówiąc, musi spełniać standardy mojej firmy.

Masz ulubiony produkt Córki Winiarza, jeśli miałbyś wybrać tylko jeden?

Są jak moje dzieci i nigdy nie mogłem wybrać. Każdy z nich oferuje tak wiele wszechstronnie pożytecznych możliwości. Ilekroć zabraknie mi jednego lub drugiego, wpadam w panikę.

Jak wygląda Twoja rutynowa rutyna makijażu?

W przypadku makijażu jestem naprawdę prosta i wygodna. podoba mi się Tusz do rzęs Saie oraz Błyszczyki nowy Kosas żel do brwi jest świetny. ten Westman Atelier Kremowy Róż oraz Zakreślacz są również moimi gośćmi i chcę wypróbować ich nowe produkty do ust.

A co z włosami? Jakieś ulubione produkty lub narzędzia?

Rzadko myję włosy i La Tierra Sagrada i mogę policzyć, ile razy suszyłem włosy na jednej ręce. Czasem przepuszczam przez nią żelazko, ale częściej niż nie, zakładam, zaplatam w warkocz lub jakoś związuję i idę. Shaina Mote ma naprawdę urocze opaski do włosów, których czasami używam.

A co z zapachem — czy masz charakterystyczny zapach?

Dorastanie w świecie wina sprawiło, że nie doceniam syntetycznych zapachów, ponieważ utrudniają one docenienie wspaniałych aromatów otaczającego świata przyrody. Żaden z naszych produktów nie został stworzony z myślą o zapachu. Charakterystyczne zapachy dla obu pochodzą bezpośrednio ze składników i ich działania.

Mając to na uwadze, świat naturalnych perfum szybko dojrzewa i jest dla mnie bardzo interesujący. Uwielbiam zapachy z Ojai Dzikie które są naturalnymi zapachami zrobionymi ze świeżych, całych roślin, z których wiele jest uprawianych przez właścicielkę lub jej przyjaciół. Te zapachy łączą mnie ze światem przyrody, a nawet z konkretnym miejscem w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie robiły syntetyczne zapachy.

Czy masz rutynę „opieki nad sobą” lub dobrego samopoczucia? Jakieś ulubione rytuały, produkty lub narzędzia, których używasz?

Zawsze gigantyczny dzbanek herbaty. To właśnie wyciąga mnie z łóżka. Uwielbiam kontakt z naturą poprzez liście herbaty. Jaśminowa wiosenna herbata lub oolong to moje ulubione dania, ale kiedy czuję, że potrzebuję trochę więcej podniesienia, zwracam się do pu-erh.

Jakie są twoje ulubione mniejsze lub wschodzące marki kosmetyczne? Jakieś ulubione produkty od nich, które kochasz?

Moja przyjaciółka Laney założyła firmę kosmetyczną o nazwie Saie a wszystko jest pięknie sformułowane, przystępne i zabawne.

Ten wywiad został zredagowany dla jasności. Uwaga: Od czasu do czasu używamy linków afiliacyjnych na naszej stronie. W żaden sposób nie wpływa to na nasze decyzje redakcyjne.

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.