Wewnątrz wystawy wiosennej Met, „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”

Kategoria Rei Kawakubo Commes Des Garcons Instytut Kostiumów | September 21, 2021 00:37

instagram viewer

Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art

Czy sztuka mody?

Jeśli jest jakiś projektant mody, którego prace przemawiają za tym, to byłoby to Rei Kawakubo i etykieta przesuwająca granice Comme des Garçons którą założyła w 1969 roku. Fakt, że Muzeum Sztuki Metropolitanwiosna 2017 Instytut Kostiumów wystawa „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy” skupia się wyłącznie na jej pracach — oznaczając pierwszy monogram Instytutu Kostiumów na temat żywego projektanta od czasu jego Yves Saint Laurent wystawa w 1983 r. — to samo implikuje. Ale wystawa jest mniej zainteresowana zdefiniowaniem jej kreacji jako mody czy sztuki, niż spojrzeniem na sposób, w jaki od początku wykraczały one poza kategorie.

I wykracza poza jej pracę na więcej niż jeden sposób. W swoim nieustannym dążeniu do „nowości” Kawakubo przeciwstawia się konwencjonalnemu podejściu do konstrukcji odzieży i nawet handel detaliczny z taką siłą, że jej działania stworzyły nowe konwencje dla innych projektantów, śledzić.

„Wiele aspektów mody, które teraz uważamy za oczywiste, zostało zapoczątkowanych przez Rei” – twierdził Andrzej Bolton, kurator Instytutu Kostiumów, podczas wernisażu prasowego wystawy w poniedziałek. „[To obejmuje] asymetrię, odsłonięte szwy, surowe/niewykończone krawędzie, przerośnięte/przesadzone sylwetki i bezkompromisową monochromatyczną paletę kolorów”. Do tego raczej imponującej liście, można by również dodać, że Kawakubo jest często przypisywana „wynalezieniu czerni” w modzie i że jej „sklepy partyzanckie” utorowały drogę dla teraz wszechobecne wyskakujące okienko.

To właśnie dzięki tej ciągłej innowacji prace Kawakubo sprawiły, że debata między sztuką a modą stała się „zbędna”, jak twierdzi Bolton. „Poprzez swoją modę zwraca uwagę na absurdalność odwiecznej rywalizacji rodzeństwa między sztuką a modą, promując sztukę bez przestarzałych hierarchii i pejoratywnych klasyfikacji”.

Demontaż konkurencyjnych koncepcji wykracza poza modę i sztukę na wystawie „Sztuka pomiędzy”; całość spektaklu zbudowana jest wokół ram sparowanych koncepcji opozycyjnych. „Nieobecność/obecność”, „piękna/groteskowa”, „przedmiot/przedmiot” i „porządek/chaos” to tylko niektóre z wielu oksymoronowe dualności eksplorowane na wystawie, z których każdy ilustrowany jest ubiorem z dziesięcioleci Kawakubo pracy.

Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art

Po wejściu na wystawę zwiedzających wita niewielka grupa czerwonych zestawów z niektórych z najbardziej zapadających w pamięć kolekcji Kawakubo, takich jak płaska kurtka z papierową lalką i spódnica z jesiennej kolekcji „2 Dimensions” oraz sukienka i top z guzowatym torsem z niesławnej wiosennej kolekcji „Body Meets Dress— Dress Meets Body” 1997. Według Boltona, prace odzwierciedlają „zajęcie się Kawakubo w zacieraniu granic między ciałem a sukienką”; i to jednoczesne ustalanie i zacieranie granic jest tematem, który przewija się przez resztę wystawy.

Charakterystyczne i spójne podejście Kawakubo do twórczości przejawia się nie tylko w ubraniach, ale także w fizycznej przestrzeni, jaką zajmuje wystawa. Wypełniony serią pionowych cylindrów i sześcianów wygląda prawie jak kolekcja kolosalnych białych klocków pozostawionych przez gigantyczne, kochające minimalizm dziecko. Każdy blok ma jeden lub więcej otworów, które pozwalają widzom zajrzeć do ułożonych w środku strojów, a kilka z nich ma nawet sukienki umieszczone na górze, daleko ponad głowami obserwatorów. Przestrzeń została pomalowana całkowicie na biało, aby jak najmniej odwracać uwagę od samego ubrania.

Oświetlenie zaprojektowane przez Thierry'ego Dreyfusa zostało również wybrane tak, aby ułatwić specyficzny rodzaj interakcji między ubraniem a jego widzami. „Zazwyczaj używamy reflektorów na naszych wystawach, co skutkuje oddalaniem i oddzielaniem odwiedzających od dzieł sztuki” – wyjaśnił Bolton. „Tworząc niebo z ponad 300 świetlówkami, efekt ten jest zmniejszony, a odwiedzający i dzieła sztuki są równomiernie oświetlone”.

To, co wynika z białej przestrzeni i światła fluorescencyjnego, to środowisko, które może wydawać się niemal laboratoryjne w swoim sterylność, gdyby nie przytłaczające bogactwo faktur, tekstyliów i koncepcji prezentowanych w odzieży samo. Niezależnie od tego, czy patrzysz na nadającą się do noszenia i gotową do noszenia na czerwonym dywanie tiulowo-czarną, elastyczną suknię z kolekcji „Bad Taste” na jesień 2008, czy też czy-to-równo-odzież? „sukienka” z płaskiego koła z „Ceremony of Separation” z jesieni 2015 r., jasne jest, że celem Kawakubo, aby spojrzeć na ciało w zupełnie nowy sposób, jest ten, który skutecznie realizuje w kółko.

Równie uderzające jest to, że Kawakubo zrobiła to w pełni za pośrednictwem samego ubrania, zamiast polegać na słownych wyjaśnieniach swoich koncepcji. W następstwie niezwykle politycznego miesiąca mody, w którym projektanci wysyłali wszelkiego rodzaju wypowiedzi prosto w twarz na wybiegu, odmowa Kawakubo wyjaśniania się, a nawet angażowania się w coś zbyt ściśle związanego z bieżącymi wydarzeniami, wydaje się szczególnie wyjątkowa. Jej notoryczna powściągliwość w stosunku do własnej pracy odbija się echem w fakcie, że wystawie brakuje zwykłych elementów objaśniających dyskurs na ścianach, pozostawiając tylko tytuły i papierową książeczkę z minimalnym tekstem przy wejściu dla widzów spragnionych więcej kontekst.

Niejasność jej pracy na wybiegu, z jego wstrząsającymi bryłami i dziwnymi sylwetkami, jest więc w dużej mierze zachowana na wystawie. I choć może to być frustrujące dla widzów, którzy wolą Kawakubo, którego łatwo zrozumieć, Kawakubo, z którym współpracował Speedo oraz Doktor Martens, wydaje się, że wypada wprowadzić ją w ten sposób w muzealną przestrzeń. Niezależnie od tego, czy chce nazywać siebie artystką, czy nie, logika, która jest prawdziwa dla najlepszych malarzy i rzeźbiarze odnoszą się również do Kawakubo: gdyby mogła zapisać to, co próbowała powiedzieć, ona zrobiłby. Ale nie mogła, więc przekazywała to, czego potrzebowała, poprzez ubranie. „Art of the In-Between” sprawia, że ​​widzowie czują się jak w modzie, jako kreatywne medium, które ma szczęście nazywać Kawakubo swoim własnym.

Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art
Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka pomiędzy”. Zdjęcie: Metropolitan Museum of Art

Widok na „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Sztuka PomiędzyZdjęcie: Metropolitan Museum of Art

1 / 8

Wystawa „Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Art of the In-Between” organizowana przez Costume Institute zostanie otwarta 4 maja i można ją oglądać do 4 września.

Chcesz więcej Fashionistek? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i otrzymuj nas bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej.