Dlaczego osoby z obsesją na punkcie piękna i dobrego samopoczucia zwracają się ku odwiecznej praktyce ziołolecznictwa?

instagram viewer

Gryzaki HRBLS. Zdjęcie: dzięki uprzejmości HRBLS

W każdy czwartek Rachelle Robinett przebywa na stałe w modnym, przytulnym miejscu w nowojorskiej dzielnicy West Village. Jej sety trwają od 45 minut do godziny, w zależności od tłumu; ale jeśli nie jesteś typem na występy na żywo, talenty Robinetta można również transmitować online.

Och, myślałeś, że była muzykiem? Nie, Robinett jest zielarzem, a jej cotygodniowy koncert odbywa się o WPR Piękno, czysty, zielony sprzedawca produktów do pielęgnacji skóry i suplementów na czele ruchu beauty-and-wellness. Dosłownie – slogan firmy brzmi „Piękno to Wellness”. (Robinett tworzy również własne produkty ziołowe pod tą marką) HRBLS, jednodawkowe gryzaki pokazane na powyższym obrazku.)

CAP trzyma metaforyczny palec na pulsie tego, co dalej w naturals od czasu wprowadzenia na rynek w 2015 roku (własna marka produkty obejmują masło kokosowe, olejek do medytacji i suplementy adaptogenne, a także znajdują się w ofercie znanych marek, takich jak Córka winiarza

oraz Maj Lindstrom). Ale chociaż zielarstwo może być w trendzie, niekoniecznie nazwałbym to „trendem”.

Powiązane artykuły
Nootropics to modna kategoria wellness, która obiecuje zwiększyć produktywność i skupienie
Nowa generacja marek wellness wykorzystuje DNA do tworzenia hiperdostosowanych suplementów
Rozwijająca się dziedzina psychodermatologii bada związek między zdrowiem psychicznym a skórą

Ale co robi zielarz? Krótko mówiąc, zielarze używają roślin do leczenia. „Zielarz to ktoś, kto jest wyszkolony i ma wiedzę w praktyce medycyny roślinnej dla całkowitego dobrego samopoczucia; za leczenie, profilaktykę i wsparcie żywieniowe”, Elizabeth Dorow, zielarka i współzałożycielka marki do pielęgnacji skóry Ona Organics, mówi Fashionistka. „Zielarz przyjmie holistyczne podejście do dolegliwości, biorąc pod uwagę fizyczne i emocjonalne potrzeby jednostki”.

Brzmi to jak nowy wiek, ale tak naprawdę jest zupełnie odwrotnie: praktyka leczenia ludzi roślinami może wywodzi się z Tradycyjnej Medycyny Chińskiej i Ajurwedy, które powstały około 5000 lat temu. Hipokrates, „ojciec współczesnej medycyny”, był zielarzem; podobnie jak Paracelsus i Nicholas Culpeper. Co ciekawe, pierwsza oznaka wypadnięcia z łask zielarstwa zbiega się z pierwszą poważną wzmianką o kobiecie w historii zielarze: „Czarownice” spalone na stosie w procesach czarownic w Salem prawdopodobnie praktykowały medycynę roślinną, jak wspomniano za pomocą Akademia Ziołowa… a nie, wiesz, rzucanie zaklęć.

Od tego momentu ziołolecznictwo stopniowo ustępowało temu, co znamy teraz jako medycyna zachodnia – czyli używaniu leków do leczenia objawów, a nie roślin do leczenia problemów z korzeniami. Ale co jakiś czas moda ta widzi gwałtowny wzrost popularności (kontrkultura „hipisowska” z lat 60., dzisiejszy holistyczny boom zdrowotny).

Ponieważ w dużej mierze opiera się na tradycji, przekazywanych recepturach i obcowaniu z ziemią, nie ma żadnego konkretnego programu szkoleniowego ani certyfikatu, który przekształciłby kogoś w zielarza. „To nie jest regulowany tytuł, taki jak MD lub R.D.”, Barbara Close, zielarz i założyciel Naturopatyka, mówi Fashionistka. „Zielarstwo to sztuka, która jest przede wszystkim przekazywana przez doświadczenie i naukę zawodu”.

Close rozwinęła własną praktykę poprzez praktyczne badania z różnymi typami uzdrowicieli w całej Europie — aromaterapeutami, hydroterapeutami, zielarzami — pod kierunkiem przez „moją ciocię Eleanor, ekspatkę, która mieszkała poza Paryżem i była postrzegana przez wielu jako nieco ekscentryczka, ponieważ unikała leków na receptę” wyjaśnia. Razem odwiedziliby zielniki, „gdzie przygotowywaliby herbatę z werveine, aby pomóc w zasypianiu, lub polecali balsam z rumianku i krwawnika, aby pomóc w suchej skórze”. Rzeczywiście, edukacja w stylu Hemingwaya.

Chociaż Close zbudował Naturopathica w oparciu o tę „pradawną wiedzę” o wewnętrznej i zewnętrznej medycynie roślinnej, ukończyła studia magisterskie z zielarstwa terapeutycznego na Uniwersytecie Integratywnego Zdrowia w Maryland w 2017.

„Ponieważ staje się coraz bardziej popularny, pojawia się wezwanie do uzyskania certyfikatów” – mówi Robinett, która sama jest certyfikowana. „Istnieją wspaniali zielarze z wieloletnim doświadczeniem, które istnieją w systemach i poza nimi – a edukacja szkolna nie zawsze jest najlepsza”.

Żeby było jasne, ziołolecznictwo dotyczy ogólnego stanu zdrowia – ale „istnieje silny związek między ziołolecznictwem a pielęgnacją skóry” – mówi Dorow. „Zielarstwo ma na celu przywrócenie równowagi i uzdrowienie korzeni wszystkich chorób w ciele; a twoja skóra jest odzwierciedleniem tego, jak dobrze twoje ciało jest w stanie eliminować toksyny”. Założyciel przyjmuje koncepcję „Pielęgnacja skóry jak dbanie o siebie” krok dalej i wierzy, że „pielęgnacja skóry to opieka zdrowotna, ponieważ wszystko w ciele jest połączone ze sobą."

To koncepcja, która wydaje się rezonować z dzisiejszymi entuzjastami piękna i odnowy biologicznej, którzy są coraz częściej jeden) świadomy chemii i dwa) ciekawi handlu lekami na receptę dla medycyna roślinna. W końcu skrypt dla tretinoiny może wstrzymać pryszcze, ale nie radzi sobie z podstawową nierównowagą spowodowanie powiedział pryszcze w sposób, w jaki robią to ziołowe „recepty”. („Ostrzeżenie o spoilerze: większość problemów skórnych to w rzeczywistości problemy z trawieniem” – mówi Jessica Taylor, zielarz założycielka Native nektar botaniczny — w takim przypadku zaleca nalewkę z korzenia mniszka lekarskiego.)

„Ta mentalność od samego początku ukształtowała nasze holistyczne podejście do zdrowia skóry i pozwoliła nam spojrzeć na stres, dietę i styl życia jako czynniki, które pojawiają się na skórze” – mówi Close. „Uzdrawiamy od wewnątrz”. Jeśli poddałeś się szaleństwu suplementów do pielęgnacji skóry — być może z niszczącym stres „kurzem” od Moon Juice lub wizażysty Nowa herbata kosmetyczna Bobbi Brown — zarysowałeś powierzchnię roślinności jako piękna.

Oczywiście jest też dosłowny powierzchnia roślin jako piękno: zabiegi miejscowe. „Klienci zgłaszali się do nas z problemami skórnymi, takimi jak trądzik, trądzik różowaty i przedwczesne starzenie się, jednak większość produktów do pielęgnacji skóry na rynek używał drażniących wypełniaczy i substancji czynnych, które faktycznie zaostrzały te stany – nie pomagając im”. Zamknij mówi. „To właśnie zainspirowało mnie do skorzystania z mojej wiedzy o medycynie ziołowej w celu stworzenia remediów na skórę”. To było naturalne przejście; wiele z produktów założycielskich – nagietek, gotu kola, lawenda – jest tak samo użytecznych z zewnątrz.

Naturopatyka, który Close wystartował prawie 25 lat temu, był jedną z pierwszych ziołowych marek kosmetycznych na rynku. Utorowało drogę dla dzisiejszej nowej fali firm zajmujących się pielęgnacją skóry na bazie roślin: Dorow's Ona Organics i Taylor's Native Nectar Botanicals, a także, och, prawie każda marka dostępna w CAP Beauty, Credo Beauty lub Przyjmij.

Biorąc pod uwagę ogromną liczbę suplementów „wewnętrznego piękna” na rynku i naturalnych składników pielęgnacyjnych dostępnych dla mas, czy naprawdę potrzebujesz własnego zielarza? Cóż, myślę, że to zależy od twojej definicji potrzebować.

Powiedziałbym, że główny powód, aby zatrudnić osobistego zielarza i główny argument przeciwko łatwo dostępnym preparatom ziołowym, są takie same: skuteczność. „Ziołolecznictwo wymaga zajęcia się zdrowiem całej osoby, aby leczyć źródło braku równowagi” – mówi Close. Innymi słowy: kupowanie modnego smoothie z mieszanką niekoniecznie przyniesie rezultaty, jeśli nie jest to Prawidłowy mieszankę smoothie dla Ciebie; to samo dotyczy botanicznych produktów kosmetycznych. Ale zielarz może pomóc odkryć przyczynę twoich konkretnych problemów skórnych i zasugerować bardziej dopasowany przebieg leczenia to naprawdę działa – czy to nalewka równoważąca hormony, adaptogen regulujący stres, czy olejek do twarzy z kojącym działaniem rumianek.

„Ponadto, medycyna roślinna jest zazwyczaj bardziej delikatna dla organizmu i ma mniej skutków ubocznych” — więc nie brzydkie retinoidy – „i może być bardzo skuteczny w leczeniu innych powszechnych problemów zdrowotnych, takich jak lęk, zmęczenie nadnerczy i problemy trawienne” – mówi Taylor. Zasadniczo możesz uznać zielarza za dietetyka, holistycznego trenera zdrowia i „terapeutę skóry” w jednym prostym, roślinnym pakiecie. (Chociaż każdy pytany zielarz zgadza się: nie zajmują i nie powinni zastępować twojego zwykłego lekarza).

„To może zmienić życie” – dodaje Robinett. I szczerze mówiąc, kiedy potencjalnie zmieniająca skórę i życie konsultacja z zielarzem jest tak łatwa, jak wpadnięcie do sklepu z kosmetykami naturalnymi w West Village po pracy w czwartek… dlaczego nie?

Uwaga: Od czasu do czasu używamy linków afiliacyjnych na naszej stronie. W żaden sposób nie wpływa to na nasze decyzje redakcyjne.

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.