Była 9:30 rano w środę rano, kiedy przedstawiciele branży modowej usadowili się na swoich miejscach w okrągłym audytorium w Opéra Bastille w oczekiwaniu na to, co oficjalnie oznaczałoby odrodzenie jednego z najsłynniejszych paryskich domów mody, 54-letniego Courrèges. (Firma została przejęta przez byłych dyrektorów ds. reklamy Jacques Bungert i Frédéric Torloting w 2011 roku, a na początku tego roku para zatrudniony Sébastien Meyer i Arnaud Vaillant, dwudziestoparoletni projektanci stojący za popularną marką Coperni, aby zaprojektować swoją pierwszą kolekcję na wybiegu po przejęciu).
Zanim pierwszy model wyszedł, Meyer i Vaillant wyszli na scenę, aby się przedstawić. Nieśmiały i czarujący, pokrótce nakreślił swoje podejście do pierwszej kolekcji Courrèges: że powinna być „zabawna”, że jako gotowa do noszenia powinna „wyrażać ducha gotowości do życia” i że składa się tylko z 15 projektów, w 15 materiałach i kolorach, jako sposób na stworzenie nowych podstaw dla Marka. „Mamy nadzieję, że z czasem te cegiełki staną się pełną historią, która wciąż jest w trakcie pisania” – powiedzieli przed opuszczeniem sceny.
Zamiast stylizować razem pełny wygląd, Meyer i Vaillant ubrali każdą modelkę w białe body z dzianiny w prążki, aby skupić się na jednym elemencie odzieży i butach (głównie krótkich butach). Pierwszy zestaw modelek pojawił się w serii skórzanych kurtek motocyklowych oraz w zestawie kurtek w stylu bomber z miękkimi ramionami z kieszeniami z przodu iz tyłu. Zostały wykonane w jasnych, wesołych kolorach, takich jak czerwony, żółty, srebrny i błękitny, niektóre z prostymi geometrycznymi nadrukami i ozdobami. Następnie pojawiły się minispódniczki – które Courrèges wraz z Mary Quant przypisuje się wynalezieniu – wycięte po prostu z tych samych materiałów lub z zaokrąglonymi, kontrastowymi panelami, które zapinają boki. Spodnie były wyposażone w ukośne obręcze, a inne z ukośnymi szwami bocznymi zapinanymi na guziki. Topy były różne, od zaokrąglonych, przypominających zbroję muszli zapinanych na brzegach, po koszulki rozcięte pod jedną piersią. Były też minisukienki w kształcie litery A, bez rękawów lub z krótkimi rękawami, które przecinały kieszenie, zamki i rzędy guzików. Pokaz zakończył się serią bawełnianych sukienek wsuwanych, zapinanych ukośnie na biuście i biodrach, niektóre stylizowane na T-shirty z napisem „Wild bezczelny na zawsze”.
Wszystko było bardzo proste i chociaż kolekcja nawiązywała do sylwetek z lat 60., nie wydawała się przestarzała ani nawet retro — częściowo dlatego, że linia A sukienki i minispódniczki nadal wyglądają współcześnie, a częściowo dlatego, że Vaillant i Meyer wybrali kolory i materiały, które wyglądały na mocne i nowoczesny. Kolekcja nie była w żadnym wypadku przełomowa, a przy tak niewielu wyglądach lepiej nadawała się do prezentacji niż w formacie wybiegu, ale te ubrania wyglądały w sam raz na ceremonię otwarcia i targ na Dover Street — i to jest dobre miejsce na początek.
Od Lemaire do Off-White, oto kilka innych atrakcji z drugiego dnia paryskiego tygodnia mody.
Elegancki szyk Lemaire'a
Żaden projektant w Paryżu nie robi francuskiego „bezwysiłkowego szyku” lepiej niż Lemaire teraz. Świeżo rozpoczęta współpraca z Uniqlo – która zadebiutuje na imprezach w kilku głównych stolicach w czwartek – i inwestycja mniejszościowa z BPIFrance, byłego dyrektora kreatywnego Hermès Christophe'a Lemaire'a i jego partnerki, Sarah-Linh Tran, w środę pokazała kolekcję, która dodała nieco więcej objętości niż zwykle do ich czystej, zrelaksowanej ubranie. Szczególnie zachwyciła nas rześka, papierowa jakość obszernej sukienki z fartuchem (wygląd otwarcia) i bluzki z odkrytymi ramionami, rozciętej szeroko w łokciach; a także luźne czarne spodnie, krzywo zwisał pasek marynarki; i falujący krój płowych spodni z wysokim stanem i szerokimi szwami bocznymi. Modelki poruszały się z godną pozazdroszczenia nonszalancją – taką, która sprawia, że chcesz przemyśleć całe swoje podejście do ubierania się rano.
Szalone, postrzępione piękno Maison Margiela
Chociaż ubrania, które pokazał John Galliano Dom Margiela Środy były oznaczone jako gotowe do noszenia, mogły uchodzić za couture – i z pewnością oferowały komentarz do tego rzemiosła, jeśli nie wręcz parodię. Możesz przeczytać naszą pełną recenzję tutaj.
Brokatowe syreny Driesa van Notena
Dries van Noten jest często określany jako mistrz odbitek — i nie bez powodu. Jego pokaz wiosenny 2016 był bogaty w kolory, nadruki i tiul, z kilkoma przelotnymi odniesieniami do syren ze srebrnego ekranu z lat 40-tych. Możesz przeczytać naszą pełną recenzję tutaj.
Podwyższona odzież uliczna Off-White
Virgil Abloh jest najbardziej znany jako dyrektor kreatywny Kanye Westa — ale świat mody zaczął traktować go trochę poważniej, gdy jego wytwórnia, Złamana biel c/o Virgil Abloh, było znalazła się wśród tegorocznych finalistów Nagrody LVMH. (Ostateczna nagroda trafiła do londyńskiego Thomasa Taita, a nagrodę specjalną jury otrzymał Simon Porte Jacquemus z Paryża). Podczas serii małych prezentacji w środę, modelki — chodzące bardzo, bardzo wolno — pokazały szereg trafień i chybień. Pełna spódnica maxi z warstw postrzępionego dżinsu była zdecydowanym hitem, podobnie jak biały płaszcz bez rękawów z otwartym tyłem i bocznymi plisami. Ale dżinsy – dżinsy Levi, które były pocięte i zszyte, czasem z suwakami lub łatami ciemniejszego dżinsu – były nieinnowacyjne i często źle pasowały; to samo dotyczy sukienki w kratkę, zwisającej z jednego ramienia i rozciętej na środku oraz kombinezonu w tym samym wzorze z wiązaniami wokół kostek. To, że było kilka złych elementów, nie ma znaczenia; gdzie Abloh przoduje w brandingu, a elementy, które wydają się być jego bestsellerami, to te, które noszą jego logo. W tym sezonie logo i charakterystyczne ukośne linie Off-White zostały przeniesione na skórzane torby; za każdym razem, gdy widziałem te same linie przecinające ulicę w Paryżu, myślałem o Off-White. Jak mądrze.
Aby uzyskać więcej informacji na temat Paris Fashion Week, Kliknij tutaj.