Odzież ciążowa ma problem z marnotrawstwem

instagram viewer

Kiedy Tania Arrayales Stafford zaszła w ciążę ze swoim pierwszym dzieckiem w 2019 roku, miała coś w rodzaju kryzysu w szafie. Rynek odzieży ciążowej był, jednym słowem, zniechęcający, dojrzał do tego rodzaju marnotrawstwa odzieży, którego unikała jako swojej misji. I mam na myśli to dosłownie: Stafford jest współzałożycielem Moda jutra, organizacja rzecznicza, która dąży do bardziej etycznego i zrównoważonego przemysłu modowego. Ubrania ciążowe, których istotą jest szybkie, dziewięciomiesięczne życie, stanowiły problem o znaczeniu zarówno osobistym, jak i zawodowym.

„Wiedziałem, że nie chcę kupować nowych rzeczy, które będę nosić tylko przez kilka miesięcy”, mówi Stafford, „a potem czym byłem zamierzam z nimi zrobić?" Rozważała oszczędność jako realną alternatywę, ale niestety: "Nie było miejsca, do którego mogłabym się udać że." 

Kiedy rynek odzieży ciążowej z drugiej ręki zawiódł ją, zainwestowała w wybór fasonów innych niż ciążowe w większym rozmiarze. W większości zadziałało.

„Tak naprawdę nie myślisz, że potrzebujesz ubrań ciążowych” – mówi. „Prawdopodobnie kupujesz tu i ówdzie kilka bluzek lub legginsów. Ale poza tym nie potrzebujesz zupełnie nowej garderoby do trzeciego trymestru, kiedy jesteś ogromny, a w tym momencie będziesz nosić ją tylko przez trzy miesiące, jeśli tak.

Jednak dla detalistów to jakieś lukratywne trzy miesiące. Odzież ciążowa to wielki biznes: od 2018 r. było o wartości 18,3 miliarda dolarów, i tylko rośnie, rozwijając się w rocznym złożonym tempie wzrostu wynoszącym 4,3% do 2025 r. Ale dla kobiet w ciąży, takich jak Stafford, pytanie niekoniecznie brzmiało, w co się ubrać, ale raczej, co zrobić z tymi nowo nabytymi sukienkami z marszczeniami, gdy skończyły jej trzy miesiące. To nie jest tak, że istnieje dostępna platforma odsprzedaży odzieży ciążowej. (Zaufaj mi, sama jestem w ciąży. Sprawdziłem.)

Chodzi o to, że kobiety w ciąży od dziesięcioleci pożyczają i zapożyczają swój strój ciążowy w trybie offline, w cyklu peer-to-peer. Nie dotyczy to tylko rzeczy, które nosisz, gdy się tego spodziewasz: dopiero niedawno platformy odsprzedaży i wynajmu eksplodowały, aby kodyfikować i zarabiać na tych transakcjach. Dla kobiet w ciąży jednak tradycyjny wynajem, odsprzedaż lub w inny sposób "okólnik" Kanały zakupów, które widzisz na stronach takich jak ta, są bardzo nieliczne – przynajmniej w pewnym sensie. Rynek nie jest całkowicie pozbawiony opcji; może to być tylko kwestia tego, jak, a nie gdzie, wyglądasz.

Nie tylko kilkadziesiąt lat temu kobiety w ciąży miały wyjątkowo ograniczone opcje ubioru, z których większość została zaprojektowana tak, aby ukryć ciążę w skromny, przypominający namiot sposób. I jak Michelle Gabriel, wykładowca Strategii Zrównoważonej Mody w Glasgow Caledonian New York College, przypomina mi, dokładnie nic z tego nie było uważane za „modę”. (W końcu, Moda nie pojawiła się pierwsza ciężarna modelka z okładki, Tarcze Brooke, do 2003 r.)

„Spodnie prawie nie wchodziły w rachubę aż do lat 80., a nawet to było na małą skalę i stosunkowo niedostępne dla większości kobiet w USA” – mówi. „Lata 90. pozwoliły na celebrowanie ciąży w stylu celebrytów, co zmieniło kulturowe oczekiwania dotyczące tego, jak kobieta w ciąży może lub powinna wyglądać. Odzież może być seksowna, dopasowana lub swobodna, a dana osoba może być w ciąży”.

Do 2021 r. sektor odzieży ciążowej rozrósł się w różnych punktach cenowych i sklepach detalicznych. Współczesne style można znaleźć w dedykowanych markach ciążowych, takich jak Storq lub modne alternatywy w ASOS. Gabriel mówi, że największą globalną marką dla kobiet w ciąży jest Destination Maternity, spółka macierzysta marek z centrów handlowych Groch w Pod oraz Macierzyństwo Macierzyństwo.

Odzież ciążowa mogła zakorzenić się w czymś w rodzaju ludowego kultu osobowości, ale to nie jest chałupnictwo. Z ponad 1000 pracownikami i zgłoszonymi 458 sklepami, Docelowe stojaki macierzyńskie w górę od 100 do 200 milionów dolarów przychodu każdego roku. Gdyby był jeden gracz, który wprowadziłby poważną operację przejęcia lub odkupu, byliby to właśnie oni. Ale nie tylko Destination Maternity jest predestynowane do uczestnictwa w gospodarce opartej na obiegu zamkniętym: Gabriel wierzy, że cały rynek jest do tego przygotowany.

„Twierdziłbym, że macierzyństwo ma najdłuższą historię i prawdopodobnie najwyższy poziom ponownego użycia jakiejkolwiek kategorii odzieży dzięki temu zrozumieniu, że element ubioru ma wartość dla noszącego tylko przez krótki okres czasu”, ona mówi.

Dlaczego więc więcej opcji produktów wycofanych z eksploatacji nie jest funkcjonalnie dostępnych dla kobiet w ciąży? Gabriel też ma na to odpowiedź.

Po pierwsze, mówi, że ciało w ciąży, podobnie jak wiele innych typów ciała, jest poza ideałem modowego ciała aspirującego. Po drugie, marki oferowane na popularnych platformach odsprzedaży lub wynajmu – które oferują modę z wyższej półki, w tym współczesną, designerską i wyższą – zazwyczaj nie produkują odzieży ciążowej. Nie oznacza to, że rynki lubią Rzeczywistość, Wynajmij pas startowy lub Zespół Vestiaire nie oferuj artykułów ciążowych. Tak, ale oferty są niewielkie i często ograniczają się do zaledwie kilku marek.

W czasie prasy Rent the Runway miał 148 dedykowanych „Style ciążowe i pielęgniarskie” dostępne dla abonentów. Porównaj to z sekcją „Wakacje”, w której mieści się 495 odzieży — dziewięć pełnych stron — świątecznego, przesiąkniętego słońcem stroju. Czy teraz, teoretycznie, twój plażowy strój nie miałby o wiele krótszego zastosowania niż ubrania, które nosisz podczas wielomiesięcznego wzrostu człowieka?

„Wysokiej klasy firmy zajmujące się odsprzedażą mody online poruszają się w tych samych kulturowych tropach, którymi handlują same ekskluzywne marki modowe, z których najważniejszą jest aspiracja klasowa” – mówi Gabriel. „Wychodząc poza tę wąsko zdefiniowaną wizję tego, co jest aspiracją w modzie, kobiety w ciąży są często pomijane w rozważaniach o modzie z wyższej półki”.

Sprzedawcy masowi – jak w rzeczywistości Destination Maternity – postrzegają aspiracje w inny sposób. To samo dotyczy platform odsprzedaży. Skorzystaj z internetowego rynku przesyłek Thredup, który przy pomocy jego roczne raporty odsprzedaży, ciężko pracował, aby umocnić się jako oczy i uszy rynku odzieży używanej. Jego sekcja położnicza, mówi Gabriel, rozrosła się wykładniczo, ale problemy z zapasami mogą wkrótce stać się nieuniknione: Na rynku high-end nie ma zbyt wiele produktów dla ciężarnych ciał, które można następnie odsprzedać na rynku wtórnym, Kropka. Mimo to, poza czterema ekskluzywnymi ścianami F Fashion jest mnóstwo opcji.

„Istnieje stosunkowo solidny rynek odzieży używanej dla kobiet w ciąży” – mówi Gabriel. „Po prostu dzieje się to na masowym lub niedrogim poziomie mody w firmach takich jak Thredup, nie wspominając o niezliczonych sklepach z odzieżą używaną typu mom-and-pop, które koncentrują się wyłącznie na [tym]”.

Uwielbiane na Instagramie szorty rowerowe Storq Signature, w cenie 58 USD, posiadają certyfikat Oeko-Tex Standard 100.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Storq

Ponieważ jest rok 2021, te hiperlokalne opcje istnieją również w Internecie, najczęściej na Facebooku, gdzie grupy witają rodziców, którzy chcą kupować i sprzedawać używane ubrania ciążowe, zabawki i artykuły dziecięce. To bardzo często miejsce, w którym można znaleźć ubrania w najniższej cenie, a realizacja zamówienia często jest tak łatwa, jak osobiste dostarczenie na terenie miasta. Stafford, która mieszka w Nowym Jorku, dołączyła do jednej z tych grup po porodzie.

„Dzielimy się wieloma informacjami, ale też dużo sobie sprzedajemy” – mówi. „Tworzy to kultowe podążanie. Masz społeczność, w której możesz odsprzedawać, kupować i czerpać pomysły”.

Storq, współczesna linia tego, co nazywa „codziennymi niezbędnymi produktami” dla ciąży, rozważa macierzyństwo nosić z innej perspektywy: co, jeśli zwiększymy koszt noszenia, nie tylko dla kobiet w ciąży ludzie?

W czasie, gdy Grace Kapin i Courtney Klein współzałożyły Storq w 2014 roku, najlepsze przyjaciółki, które stały się partnerami biznesowymi, żadna z nich nie była w ciąży. Ale sam brak doświadczenia ciążowego nie uniemożliwiał im zrozumienia, co jest z natury złego w ubraniach ciążowych i otaczających je postawach. Wytwórnia utrzymuje to samo hasło, odkąd wypuściła swoją pierwszą kolekcję siedem lat temu: „Nie potrzebujesz zupełnie nowej garderoby, tylko podstawy”.

Niewielka, ale potężna linia ciążowa Storq, z zaledwie 16 podwyższonymi stylami, stanowi odwieczną tradycję marszczonych szwów, szorstkich materiałów i falbaniastych falbanek. (O mój Boże, po prostu tak wiele marszczeń.) Jego charakterystycznym ubraniem jest prawdopodobnie jego Uwielbiane na Instagramie spodenki rowerowe w panterkę, które są certyfikowane przez Oeko-Tex Standard 100, jedną z najbardziej znanych na świecie etykiet tekstyliów testowanych pod kątem szkodliwych substancji.

„Od samego początku Storq opierał się na zrozumieniu, że holistycznie jest to trudny czas na robienie zakupów” – mówi Kapin. „Masz na głowie wiele spraw finansowych, a moda schodzi na sam dół listy. Dlatego zawsze staramy się myśleć o tym, jak zmaksymalizować Twój zakup, jak sprawić, by to nie skończyło się na wysypisku”.

Podczas gdy marka wciąż finalizuje dane wewnętrznie, Kapin i Klein twierdzą, że ich klienci noszą ich Storq kawałki średnio pięć razy w tygodniu, przez około sześć miesięcy w trakcie i po ich ciąże. A jeśli nosisz coś pięć razy w tygodniu przez sześć miesięcy, sugeruje Klein, ten element garderoby jest znacznie częściej noszony niż większość rzeczy w twojej szafie.

Problem w tym, że tak bardzo uzależniliśmy się od nadmiernej konsumpcji, że nasza infrastruktura handlowa po prostu nie promuje podejścia opartego na cenie za zużycie, nie mówiąc już o zapewnieniu przepustowości umożliwiającej praktyczne ponowne wykorzystanie opcje. A Badanie McKinsey & Company 2016 odkryli, że w 2014 r. – w tym samym roku, w którym Kapin i Klein wprowadzili Storq – przeciętny konsument kupił o 60% więcej ubrań niż w 2000 r., ale zachował każdą odzież o połowę krócej. Amerykanie wyrzucają średnio 81 funtów tekstyliów na osobę rocznie. Czy dostosowując sposób, w jaki myślimy o tym, co to znaczy nosić ubranie, możemy również dostosować to, co to znaczy, kiedy skończymy z tym ubraniem? Właśnie tego próbuje się dowiedzieć Storq.

„To sprawia, że ​​myślę o tym, jak ludzie nie wahają się robić dużych zakupów impulsowych na wycieczkę lub gdy zbliża się impreza” – mówi Kapin. „Ludzie inaczej kategoryzują rzeczy w swoim umyśle. A jeśli chodzi o macierzyństwo, opór jest wysoki i nakłada na nas obowiązek tworzenia dużej wartości, gdzie większość firmy i kategorie nie mają takiej presji, aby mieć coś, co pasuje, gdy twoje ciało zmienia się z dnia na dzień dzień."

Ta wyraźna presja, z jaką muszą się zmierzyć sprzedawcy położniczy? Właściwie to dobrze, że marki czują się zmuszone do sprzedawania wartości, a konsumenci nauczą się ustalać priorytety. Gabriel, wykładowca Glasgow Caledonian New York College, twierdzi, że odzież ciążowa jest jedną z najbardziej świadomych kategorii, jakie istnieją. Zamiast służyć jako źle dopasowana czarna owca w świecie odzieży, może w rzeczywistości wytyczać kierunek, gdy zastanawiamy się, dokąd powinna trafić odzież.

„Ze względu na to dobrze rozumiane ograniczone wykorzystanie, kupujący są bardziej rozważni przy podejmowaniu decyzji o zakupie” – mówi Gabriel. „Jeśli mam zamiar nosić to „X” tylko kilka razy, czy jest to warte 100 USD? Jest to rozmowa, którą zwolennicy zrównoważonego rozwoju mają nadzieję, że ludzie będą ją przeprowadzać za każdym razem, gdy dokonują zakupu odzieży, a nie tylko podczas zakupu odzieży ciążowej”.

Dlatego uważa, że ​​sektor położniczy jest bardziej przygotowany na model odbioru lub odkupu niż inne kategorie ubrań gotowych do noszenia, choćby ze względu na zachowania konsumentów. Jak mówi, firmy położnicze mają już modele odsprzedaży, na które warto zwrócić uwagę, a łańcuchy dostaw mogą tego nie robić byłaby idealna, oznaczałoby to, że sklepy wielkopowierzchniowe, takie jak Destination Maternity, nie zaczynałyby od kwadratu jeden.

Macierzyństwo ma jeszcze jedną tajną broń, a jest nią baza klientów. Kobiety w ciąży już wiedzą, jak zaangażować się w dynamikę przyjmowania i odkupywania ze względu na powszechność praktyki w zakresie odzieży ciążowej.

Mimo to prawdziwa cyrkularność – w której każdy element każdej wykonanej i używanej odzieży jest ponownie włączany do systemu – jest wciąż jeszcze wiele, wiele, wiele kroków dalej. Gabriel posuwa się tak daleko, że w rzeczywistości sugeruje kilka pokoleń. Intencja jest jasna, to tylko trasa do przodu, która jest trochę lepka i bardzo prawdopodobne, że jest ubrana w cienką jak papier koszulkę graficzną z napisem AF w ciąży.

„To ta sama rada, którą dałbym każdemu, kto stara się być świadomy swoich ubrań i stara się złagodzić negatywne konsekwencje swoich zakupów” – mówi Gabriel. „Nie kupuj więcej, niż naprawdę potrzebujesz. Kup to, co najbardziej wszechstronne i funkcjonalne dla Ciebie i Twojego życia. Zastanów się na etapie zakupu, jak poradzisz sobie z ubraniem, gdy przestanie Ci się przydać. Kup używane, jeśli to możliwe."

Chcesz najpierw zapoznać się z najnowszymi wiadomościami z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.