Elise Overland Fall 09: Rozmowa

Kategoria Elise Na Lądzie Jesień 09 Pokazy Mody Tydzień Mody Sushi | September 19, 2021 17:12

instagram viewer

Właśnie porozmawialiśmy z Elise Overland – norweską projektantką, dzięki której zaczęła się ubierać Steven Tyler, ale teraz ubiera fajne/twarde dziewczyny z całego świata – o jej nadchodzącej jesieni 2009 prezentacja. Wersja CliffsNotes: wszystko dotyczy jedzenia, jest kilka niespodzianek i przynajmniej jeden cekinowy wygląd. Aktualna wersja: Proszę wpisać tutaj.

Fashionistka: Hej, Elise. Elise: Cześć! Fashionistka: Jak leci dzisiaj? Elise: Cóż, właśnie weszłam do biura, miałam wczoraj późną noc. Fashionistka: O tak? Elise: Powiedziałam sobie, żebym nie robiła tego w niedziele, ale to się po prostu zdarza. Fashionistka: Co porabiałaś? Elise: Ech, byłam trochę ze Stellą Schnabel, potem nagle była trzecia. Fashionistka: Yikes - Jak tam twoja kolekcja? Elise: Idzie dobrze, ale wiesz, że zawsze ewoluuje w miarę postępów. Czasami ludzie mają tylko jedną inspirację, ale ja po prostu idę dalej. Trzy tygodnie temu prawdopodobnie powiedziałbym coś innego, jeśli chodzi o inspirację, poza tym, co powiedziałbym dzisiaj. Fashionistka: Więc co jest twoją inspiracją na jesień 09? Elise: Sushi! Książka sushi z Japonii. To bardzo seksualne, prawie makabryczne, sposób, w jaki pokazują sushi i jak wszystkie ryby są krojone z bliska. Jeśli patrzysz na to jak na małego człowieka, tak jakby. Więc wzięłam ten motyw i wzięłam wszystkie te rodzaje kolorów, bogactwo, iskierki i wzory, i przerobiłam te wszystkie kawałki sushi na sukienki. Wiesz, jak małe, błyszczące sukienki, które wyglądają jak kawałki sushi. To trochę seksowne. Fashionistka: Kiedy zdecydowałaś, że to jest właściwy kierunek? Czy to twoja inspiracja „teraz”, czy twoja inspiracja „trzy tygodnie temu”? Elise: Właściwie byłam całkiem niezła w pozostawaniu przy jednym ogólnym temacie. Dostałem książkę około miesiąc temu od przyjaciela i pomyślałem: Co mam zrobić z tą książką o sushi, kogo to obchodzi? Ale potem naprawdę zainteresowałem się zdjęciami. Dlatego kolekcja nosi nazwę „Shimmer”. Myślałem o tym, jak wygląda skóra ryby w całości. Fashionistka: Wow, zaledwie miesiąc temu? Czy to naprawdę wtedy, gdy po raz pierwszy zacząłeś swoją kolekcję? Elise: Dość dużo, na pewno po Bożym Narodzeniu. Fashionistka: To brzmi intensywnie. Myślałem, że zacząłeś wcześniej. Elise: Po prostu nie mogę tego zrobić z wyprzedzeniem. Robienie tego w ostatniej chwili wywołuje dziwny dreszcz, który wprowadza twój mózg w trans. Wchodzisz w to i edytujesz wszystko inne w swoim życiu, bo musisz. Fashionistka: Rozumiem, że znowu robisz prezentację. Elise: Tak, ale nie w tym stylu [wiosna 09], tym razem znacznie bardziej zaawansowany, ponieważ mam scenę, a potem wybiegu, więc jest to coś w rodzaju jednego i drugiego, jak cztery małe koncerty, z DJ-em i alkoholem, więc jest to impreza w tym samym czasie czas też. Fashionistka: Czy miałaś kiedyś tradycyjny pokaz na wybiegu? Elise: Nie, myślałam o tym, ale mam tak wielu przyjaciół i ludzi z towarzystwa, że ​​po prostu nie chciałam zagłębiać się w politykę siedzenia. To znaczy, naprawdę lubię moją sprzątaczkę, więc chciałbym, żeby była w pierwszym rzędzie. Fashionistka: Czy będą jakieś niespodzianki? Elise: Tak! Są dwie duże niespodzianki! Po prostu nie mogę jeszcze powiedzieć, ale jest ogromny, całkiem niesamowity. Fashionistka: Oj, musisz nam powiedzieć

coś. Tutaj - czy to niespodzianka związana z ubraniami? Muzyka... Elise: Mmm... W tym kierunku, ale nie w muzyce. Fashionistka: Hm, ok. Elise: Zobaczę, co mogę ci powiedzieć i wyślę ci e-mail jutro... Fashionistka: Dziękuję! Tak więc to sushi brzmi zupełnie inaczej niż zwykle. Czy jesień 09 będzie zupełnie inna niż wiosna 09? Elise: Tak, kolekcje wcale nie są takie same, zupełnie inne. Ten jest naprawdę seksowny i żywy, może z powodu ekonomii, chciałem po prostu pójść w inną stronę, jak totalny glam. Fashionistka: Czy to oznacza brak skóry? Elise: Hah, nie, nadal trzymam się swojego rdzenia, ale nadal zmieniasz się jako osoba. Są różne okresy, mroczne, wibrujące, zmieniamy się. Fashionistka: Czy masz jakiś rytuał na Fashion Week? Na przykład, czy po występie musisz zjeść kolację z określoną osobą? Elise: Nie bardzo. Po prostu spędzam czas z przyjaciółmi, naprawdę czuję się z nimi związany tuż przed i po. Fashionistka: Czy chodzisz na czyjeś pokazy? Elise: Jestem w tym sezonie, chociaż ze względu na czas muszę tęsknić za Vicky Bartlett i ThreeAsfour. Ale jadę do Y-3, to wiem na pewno. Fashionistka: Czy możesz nam powiedzieć coś więcej o kolekcji? Ile masz stylizacji? Elise: Tak naprawdę nie mogę mieć więcej niż 25 stylizacji, ponieważ prezentacja wyglądałaby na zbyt zatłoczoną, więc pokazuję znacznie mniej niż to, co mam w salonie. Wydawałoby się to przesadzone, gdybym umieścił tam 40-kilka dziewczyn. Tak jak 25. Fashionistka: Czy używasz tych samych modeli? Elise: Prawdopodobnie tym razem wykorzystam przyjaciół, ale nie jestem pewna, bo nie będę rzucała do środy! Fashionistka: Jak ogólnie oceniasz kolekcję? Elise: Naprawdę dobrze się z tym czuję i myślę, że pchnęłam się w innym kierunku. Zrobiłam o wiele więcej sukienek, więc jest też wiele małych żakietów, które można do nich pasować. Fashionistka: Masz ulubiony kawałek? Elise: Tak! Ta szalona, ​​zielona cekinowa sukienka, trochę jak kawałek wodorostów. Fashionistka: Wow, naprawdę zrobiłaś to sushi! Elise: Tak, całkowicie! Mamy tu taki śmiech. Fashionistka: Dzięki, Elise. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu. Elise: Dziękuję, jutro postaram się potwierdzić więcej rzeczy [Czekać na dalsze informacje...]. Do widzenia!