Dlaczego marki modowe powinny reklamować się dla osób czarnoskórych

instagram viewer
Zaktualizowano:
Oryginał:

Nie uwierzyłbyś, gdybyś spojrzał na wybieg, na kampanię reklamową lub do cholery… gdziekolwiek, ale ludzie kolorowi kupują więcej luksusowych towarów niż kiedykolwiek. Firma Nielsen opublikowała właśnie swój raport konsumencki na temat czarnych Amerykanów, a odkrycia firmy zajmującej się badaniem rynku były, delikatnie mówiąc, całkiem pouczające. Przy spodziewanej sile nabywczej czarnych osób, która do 2017 r. osiągnie 1,7 biliona dolarów, raport zwraca uwagę na to, jak coraz ważniejsze staje się, aby marki były skierowane do osób czarnoskórych. Niestety, uświadamianie firmom tego problemu było trudne. Według raportu, w zeszłym roku wydano 75 miliardów dolarów na reklamę telewizyjną, magazynową, internetową i radiową, ale tylko 2,24 miliarda dolarów wydano na media skupione na czarnej publiczności. Rzeczywiście zagadkowa postać.

Autor:
Jihan Forbes

Nie uwierzyłbyś, gdybyś spojrzał na pas startowy, w kampanii reklamowej lub do cholery... gdziekolwiek, ale ludzie kolorowi kupują więcej luksusowych towarów niż kiedykolwiek. Nielsen

właśnie opublikował swój raport konsumencki na czarnoskórych Amerykanach, a odkrycia firmy zajmującej się badaniem rynku były, delikatnie mówiąc, całkiem pouczające. Przy spodziewanej sile nabywczej czarnych osób, która do 2017 r. osiągnie 1,7 biliona dolarów, raport zwraca uwagę na to, jak coraz ważniejsze staje się, aby marki były skierowane do osób czarnoskórych. Niestety, uświadamianie firmom tego problemu było trudne. Według raportu, w zeszłym roku wydano 75 miliardów dolarów na reklamę telewizyjną, magazynową, internetową i radiową, ale tylko 2,24 miliarda dolarów wydano na media skupione na czarnej publiczności. Rzeczywiście zagadkowa postać.

Wystarczy rzut oka na jakikolwiek magazyn o modzie lub wybiegu, by pokazać, że ten sam rodzaj mentalności panuje na rynku mody luksusowej. W większości przypadków trudno byłoby znaleźć brązowe twarze na wystawie lub w kampanii. Weźmy na przykład miniony Miesiąc Mody. Nawet z seria silnie sformułowanych liter do organów zarządzających branży, napisanej przez aktywistkę Bethann Hardison's Diversity Coalition, pasy startowe były nadal w przeważającej mierze wybielone. Nawet Kanye West ostatnio wskazane, „obecnie w modzie – i w sposobie, w jaki działa świat mody – nie ma żadnego czarnego faceta na końcu wybiegu w Paryżu, szczerze mówiąc”.

Branża modowa jako całość zmagała się z tą rozbieżnością, oferując w tym celu wszelkiego rodzaju wymówki trwający, niepokojący trend. Słyszeliśmy to wszystko – od powodów „estetycznych” po wskazywanie palcem agencji modelek za to, że nie mają wystarczająco dużo czarnych dziewczyn do wyboru. Inna popularna narracja mówi, że marki chcą sprzedawać swoim klientom, co wcale nie jest czarne. Ale to nie mogło być dalsze od prawdy.

A Badanie z lipca 2008 r. ujawnili, że czarni wydają więcej na luksusowe przedmioty (ubrania, samochody, biżuterię) niż ich biali odpowiednicy. W rzeczy samej, autorzy badania stwierdzili, że chociaż czarni często mają mniej środków, wydają na tego typu towary o 28 procent więcej. Średnio czarni przewyższają białych o 1900 USD. To prawda, że ​​biali konsumują więcej luksusowych przedmiotów dzięki wyższym dochodom, ale faktem jest, że nawet przy mniejszych budżetach czarni poświęcają znaczną część pieniędzy na luksus bogowie.

Claire Sulmers z Modowa bomba, strona internetowa skierowana do „wielokulturowej fashionistki”, przekonała się o tym na własne oczy. Dzięki narzędziom do blogowania, takim jak RewardStyle, jest w stanie śledzić, co kupuje jej większość czarnych czytelników i ile wydają. I chłopcze, czy wydają: „Kobiety, o których piszemy, uwielbiają nosić Givenchy, a nasi czytelnicy odpowiedzieli w naturze, chwytając kilka koszulek za 500 dolarów i Bluzy o wartości 1500 USD”, powiedziała nam w e-mailu.

Na arenie międzynarodowej historia jest podobna. Powstająca społeczność „czarnych diamentów” – zamożnych afrykańskich profesjonalistów – również wykazuje znaczne zainteresowanie markowymi produktami. A Historia Reutersa z 2012 r. udokumentowała kilka tych „czarnych diamentów”, wyszczególniając ich zamiłowanie do dżinsów Gucci i bransoletek Mont Blanc. Biorąc pod uwagę, że Afryka ma najszybciej rosnący segment osób o wysokiej wartości netto (termin marketingowy dla naprawdę bogatych ludzi), nie jest to zaskakujące.

Więc tak, z pewnością jest tam chętna, spędzająca czas publiczność, dla której wysokiej klasy marki mogą zaspokoić. A ta wydająca publiczność ma duży wpływ kulturowy. Według raportu Nielsena 73% białych uważa, że ​​czarni mają wpływ na kulturę głównego nurtu, mimo że stanowią znacznie mniejszą część populacji. Ale jeśli czarni określają, co jest fajne, dlaczego marki tak wahają się, czy dodać czarne twarze do swoich reklam, a nawet do pokazów mody?

A Badanie Harvard Business Review opublikowane w 2004 r., kronika udanego rebrandingu Burberry pod przewodnictwem byłej dyrektor generalnej Burberry, Rose Marie Bravo, daje pewien wgląd. Podczas gdy Burberry cieszył się z ich nowej popularności we wczesnych i środkowych latach, firma była zakłopotana że tylu raperów i „miejskich” (to kod dla brązu, jeśli jeszcze nie wiedzieliście) było takimi fanami swoich wyroby. „Druga kwestia dotyczyła przywłaszczenia marki przez klientów niedocelowych” – czytamy w badaniu. „Do roku 2003 produkty Burberry, zarówno legalne, jak i podrobione, stały się coraz bardziej popularne wśród miejskiej młodzieży i muzyków hip-hopowych… Chociaż ta przynależność do marki była widział pozytywny znak, że Burberry osiągnął status aspiracyjny wśród młodzieży, istniała obawa, że ​​ta przynależność może ostatecznie zrazić rdzeń Burberry klienci."

Ta obawa, że ​​pieczęć aprobaty miejskiej młodzieży i muzyków hip-hopowych, z których większość to czarni, jest dość wymowna. Dlaczego etykieta miałaby nie chcieć być uważana za fajną przez część populacji, która ma tak silny wpływ kulturowy? Czy marka taka jak Dior nie odnosi korzyści, gdy Kanye West wspomina o tym w piosence?

Więc co może zrobić brązowa osoba, jeśli pożąda Christiana Diora i zmaga się z faktem, że nie widziała żadnych twarzy podobnych do ich w kampanii Diora? Supermodelka Iman ma rozwiązanie. Potentat kosmetyczny i wokalista Koalicji Różnorodności powiedział niedawno Wieczorny Standard że powstrzymuje się od kupowania rzeczy od tych projektantów, którzy nie umieszczają brązowych ludzi na swoich wybiegach lub w swoich reklamach. „Idę na spacer” – powiedziała. „Mogę kupić kolejną torbę. Mam portfel. Świadomie podejmuję decyzję, żeby tego nie kupować”.

I wydaje się, że jest kilka podobnie myślących fashionistek, którzy zgadzają się z Iman. Na wspomnianym wcześniej blogu Fashion Bomb komentarz konsekwentnie powtarzał jej odczucia. „Musimy zająć stanowisko i nie wspierać tych etykiet, które nie chcą mieć z nami nic wspólnego” – napisał jeden z komentatorów, Jei. „Myślę, że wiele z tego ma związek z tymi czarnymi celebrytami, które nadal promują te marki, nosząc je, śpiewając/rapując o nich w piosenkach [sic] i tak dalej. To one mają pierwszy wpływ na te marki. Nie wspierają ciebie ani twoich ludzi, przynosisz im pieniądze... Naprawdę chciałbym otrzymać od nich wsparcie. Myślę, że od razu zacznie to wywierać wpływ. Jak już powiedziałem, nie sądzę, aby branża modowa miała się zmienić, ale wpłynie to na ich dolną linię biznesową [sic] i od tego należy zacząć”.

Z pewnością stratą dla tych wytwórni byłby spadek czarnych dolarów, jeśli nie przynajmniej w okresie widoczność i bezpłatny rozgłos, jaki uzyskują od czarnoskórych osób publicznych, takich jak aktorzy, sportowcy, a w szczególności, muzycy.

Ale czy wystarczyłoby coś zmienić? Jeśli pokłosie listu Koalicji Różnorodności jest jakąkolwiek wskazówką, to z pewnością może skłonić niektórych projektantów do ponownego rozważenia ich obsady. Ale wyobrażam sobie, że utrata przychodów i widoczności spowodowałaby jeszcze większe poczucie, że etykiety powinny uwzględniać więcej osób kolorowych w swoich reklamach i na wybiegach. Kiedy można stracić pieniądze, ludzie szybko zmieniają swoje zachowanie.

Oczywiście istnieje dość proste rozwiązanie problemu różnorodności na wybiegu i reklamy. Projektanci mogliby po prostu zdecydować się na użycie większej liczby osób kolorowych, kropka.

Biznes

Różnorodność na wybiegach wiosennych 2014: poprawa, ale nie przytłaczająca

Różnorodność rasowa była wielką historią w tym miesiącu mody, w dużej mierze dzięki The Diversity Coalition i Bethann Hardison, które przed NYFW wyrzuciły wysłała listy do władz każdego z czterech międzynarodowych tygodni mody (Nowy Jork, Londyn, Mediolan i Paryż) wzywające do zakończenia rasizm na wybiegach i wzywanie konkretnych projektantów w każdym mieście, którzy byli winni „aktu rasistowskiego” polegającego na nieumieszczeniu ludzi kolorowych na swoich pasy startowe. Wielkie pytanie w ciągu ostatnich kilku tygodni brzmiało: czy to zadziałało? I ogólnie, czy w tym sezonie wybiegi były mniej białe? Ogólnie rzecz biorąc, odpowiedź wydaje się być taka, że ​​nastąpiła poprawa, ale nie ogromna.

  • By Dhani Mau

    11 kwi 2014

Zakupy

Oto dziesięć najlepszych marek modowych, które podbijają cyfrowe królestwo (oraz marki, które nie są i powinny być)

Moda notorycznie powoli przenosi się do świata online (szczególnie po stronie redakcyjnej), ale niektóre marki naprawdę robią to dobrze. Inteligentna strategia cyfrowa może przełożyć się na świadomość marki, a ostatecznie na dużą sprzedaż. Indeks L2 Digital IQ przeniósł tę koncepcję na wyższy poziom i opublikował trzecią coroczną kartę raportu oceniającą „cyfrowe IQ” marek. Oceny, które dają, wahają się od Genius do Słabe. Strategia cyfrowa jest często nierówna, a to może zaszkodzić marce. Jak wynika z raportu: „Chociaż 94 procent marek w Indeksie jest obecnych na Facebooku, co piąta marka nadal jej brakuje możliwości e-commerce”. Jak irytujące jest kupowanie czegoś online tylko po to, by odkryć, że faktycznie musisz opuścić Dom? W dzisiejszych czasach takie rzeczy naprawdę mają znaczenie dla konsumentów. Więc kto wyróżnia się w Internecie i kto potrzebuje dużej pomocy? Oto lista dziesięciu najlepszych:

  • Autor: Cheryl Wischhover

    9 kwi 2014