Dlaczego więcej australijskich projektantów pojawia się na New York Fashion Week?

instagram viewer

Spójrz na kalendarz nowojorskiego Tygodnia Mody w tym sezonie, a możesz zauważyć, że nie tylko jest mnóstwo nowych nazwisk na Centrum Lincolna oraz Pracownie Mleka, ale co ciekawe, wiele z tych nowych nazwisk pochodzi z Australii.

Historycznie rzecz biorąc, australijscy projektanci zdobyli kultowych fanów w Australii, a następnie rozszerzyli działalność na arenie międzynarodowej, czasami w Azji ale częściej do Londynu, mówi Samantha Aldenton, asystentka redaktora działu odzieży damskiej w prognozowaniu trendów WGSN (i ona sama jest Australijski). „To podobny rynek do Australii”, mówi Aldenton o popularności Londynu wśród australijskich projektantów. „Londyńczycy są trochę dziwni w swoim stylu, gotowi zaryzykować z tym, co noszą”.

Ale ostatnio wielu z tych projektantów wybiera się do Nowego Jorku. Zimmermann, znany z wyrafinowanych strojów kąpielowych i wypoczynkowych, zorganizował swój pierwszy pokaz New York Fashion Week we wrześniu i wraca na drugą rundę w Lincoln Center w poniedziałek rano. Podobnie jak weterańska wytwórnia Sass & Bide, która po pięciu latach występów w Londynie wraca do Nowego Jorku na drugi sezon z rzędu.

Nowy Jork przyciąga także młodsze talenty z Australii. Obie Dion Lee, który wcześnie zaznacza swoją obecność futurystyczną odzieżą sportową i chwytliwymi nadrukami, oraz Dla mnie, z miękkimi, rzeźbionymi elementami, zostanie zaprezentowany po raz pierwszy w tym tygodniu odpowiednio w Milk Studios i Lincoln Center. I luksusową projektantką PR, która została projektantką Rebeccą Vallance (której estetykę opisalibyśmy jako ultrakobiecą skrzyżowanie Diane von Furstenberg i Tory Burch) zadebiutują w Nowym Jorku na West 58th Street na Mercedes-Benz Fashion Week miejsce wydarzenia.

Dlaczego się przeprowadzają

Dlaczego półnagły pośpiech do Nowego Jorku? Dla większości projektantów jest to po prostu część większej strategii biznesowej – sposób na wzmocnienie marketingowe, powiedzmy, ciągiem otwarć sklepów w USA lub na przyciągnięcie większej uwagi amerykańskich kupujących.

Po kilku latach robienia małych prezentacji w Nowym Jorku, Zimmermann zdecydował się na uaktualnienie do pokazu na wybiegu w Lincoln Center, aby wesprzeć swoje rosnąca obecność w sklepach w USA Marka, która liczy Stany Zjednoczone jako największy rynek poza Australią, ma teraz jeden sklep w Los Angeles, jeden w nowojorskiej dzielnicy SoHo i wkrótce otwiera trzeci w Hamptons, z planami otwarcia kolejnych sklepów w Nowym Jorku w pobliżu przyszły.

„To inwestycja marketingowa” – mówi projektant i współzałożyciel firmy Zimmermann, Nicky Zimmerman. „Posiadanie tutaj własnego sklepu gwarantuje zrobienie show. To naprawdę ważne, aby pokazać kreatywnie, czym jest Twoja marka, aby ludzie zrozumieli Twoją estetykę. To także narzędzie sprzedaży. Ubrania, które mamy w pokazie, sprzedają się naprawdę dobrze”.

Podobnie projektantka i współzałożycielka Sass & Bide, Sarah-Jane Clarke, mówi, że wytwórnia zdecydowała się ponownie zacząć pokazywać w Nowym Jorku w tym samym czasie, w którym rozpoczęła lokalizacje dla własnych sklepów detalicznych w USA. „Po prostu czułem się dobrze, aby otworzyć butik [w Nowym Jorku], a także pokazywać się na tym samym rynku”, mówi Clarke, zauważając że firma Sass & Bide postanowiła pokazywać się w Londynie przez pięć lat przed powrotem do Nowego Jorku, ponieważ nabywcy z Wielkiej Brytanii byli wówczas bardziej pomocni niż nabywcy w USA Teraz Stany Zjednoczone są dla firmy większym rynkiem, co przypisuje partnerom strategicznym, takim jak firma PR Starworks Group (która również reprezentuje Zimmermanna).

Interesujące jest to, że Zimmermann i Sass & Bide – oraz Rebecca Vallance, z którą również rozmawialiśmy – odnotowują proporcjonalny wzrost sprzedaży w USA w tym samym czasie. Aldenton z WGSN mówi, że jednym z powodów, dla których australijscy projektanci naciskają na Nowy Jork, jest to, że rynek w kraju stał się bardziej konkurencyjny. „Biorąc pod uwagę, że e-commerce rozwija się w ciągu ostatnich kilku lat z takimi sprzedawcami detalicznymi jak Shopbop i Asos, to dużo łatwiej Australijczykom kupować od tańszych [i większej różnorodności] międzynarodowych projektanci. Australijski talent nie jest tak pociągający, jak kiedyś, teraz [międzynarodowi] projektanci, których kiedyś trudno było znaleźć w Australii, są teraz łatwi”.

Dostępność wiz E3 – odnawialnej, dwuletniej wizy dostępnej tylko dla Australijczyków od 2006 r. – ułatwia również Australijczykom pracę w Nowym Jorku. Projektant Rebecca Vallance uważa, że ​​ma to szerzej związek z gospodarką USA, która (jej zdaniem) ma lepsze ożywienie niż Australia i Europa, co zapewnia korzystniejsze warunki zakupu. Inni twierdzą, że amerykańscy nabywcy po prostu stali się bardziej entuzjastycznie nastawieni do swojej indywidualnej estetyki i ogólnie do estetyki australijskich projektantów.

Pokonywanie różnic sezonowych

Wszyscy projektanci, z którymi rozmawialiśmy, powiedzieli, że tworzenie ubrań, które sprawdzą się zarówno w Australii, jak i na światowych rynkach, to podstawa Największym wyzwaniem w ekspansji międzynarodowej jest na przykład zima w Australii, podczas gdy lato w Nowym Jorku. Projektanci tacy jak Dion Lee i Zimmermann skupiają się zatem na tworzeniu kolekcji „międzysezonowych”.

„Sprzedajemy sukienki w Australii i Nowym Jorku przez cały rok” – mówi Zimmermann, dodając, że marka również sprzedaje swoje sklepy w USA i Australii w inny sposób, a artykuły sezonowe, takie jak płaszcze, Inne czasy. Aldenton zwraca uwagę, że podczas gdy australijskie marki, zwłaszcza te, które pojawiają się w Nowym Jorku, mają tendencję do produkcji kolekcje ponadsezonowe, wielu amerykańskich i europejskich projektantów porusza się w ten sposób, gdy ich biznesy stają się bardziej globalny.

Czy w nadchodzących tygodniach mody w Nowym Jorku zobaczymy więcej australijskich projektantów? Z większą liczbą otwarć sklepów w zakładzie, chłonną publicznością kupujących w USA i sukcesem, jaki odnieśli australijscy projektanci pokazujący ostatnie sezony w Nowym Jorku, obstawiamy to.