Fotograf przedstawia rzadkie zdjęcia Madonny w Nowym Jorku z lat 80.

instagram viewer

W ten czwartek objazdowa wystawa z niesamowitymi, niewidocznymi zdjęciami Madonna z lat 80. zawita do hotelu W na Times Square. Nazywa MADONNA: wystawa transformacyjna, zawiera zdjęcia znanych fotografów Richarda Cormana i George'a DuBose, których kuratorami jest Rock Paper Photo. Aspekt „transformacyjny” pochodzi od artysty graffiti Aleca Monopoly, o którym powiedziano nam, że będzie oznaczał na żywo wybrane obrazy poza hotelem podczas prywatnej imprezy inauguracyjnej wystawy (jeśli chcesz, możesz RSVP na szansę zdobycia biletów tutaj).

Chociaż powinno to być fajne, trochę bardziej interesują nas same zdjęcia – wiele z nich zostało zrobionych w mieszkaniu Madge na Lower East Side, zanim została sławny. W czasach, gdy tak wiele gwiazd muzyki pop jest produkowanych od stóp do głów, te zdjęcia są dowodem na to, że wygląd, z którego stała się znana (cóż, przynajmniej pierwszy) był jej własny. Rozmawialiśmy z fotografem tych zdjęć, Richardem Cormanem, aby dowiedzieć się, jak powstały te zdjęcia, jaka była kiedyś Madonna i jak wyglądała praktyka Ryszard Avedon.

Jak po raz pierwszy spotkałeś Madonnę? Jak w końcu ją zastrzeliłeś? Poznałem Madonnę przez moją matkę, która była głównym reżyserem castingów w Nowym Jorku i obsadziła film dla Martina Scorsese pod tytułem Ostatnie kuszenie Chrystusa. Madonna była tym dzieciakiem, który kręcił się po Nowym Jorku, o którym ktoś powiedział mojej mamie, a ona przyszła na przesłuchanie do Najświętszej Maryi Panny. Właśnie wyszedłem z praktyki w studio Avedona i zawsze szukałem ciekawych ludzi do sfotografowania. Nie dostała roli, ale moja mama zadzwoniła i była po prostu gwałtowna, że ​​skontaktowałem się z tą młodą kobietą, którą poznała, ponieważ powiedziała, że nigdy nie spotkałem nikogo takiego jak ona, że ​​była absolutnie oryginalna i że była tak charyzmatyczna i poza listami przebojów, więc tak zostałem przedstawiony Madonna. Dostałem jej numer telefonu i następnego dnia spotkaliśmy się i rozmawialiśmy. Wiedziała, że ​​jestem zainteresowany fotografowaniem jej i rozmawialiśmy o tym, co chcę robić, co ona chciała i tak to się zaczęło.

Czy miałeś jakąś szczególną inspirację lub wygląd, do którego dążyłeś? Nie, naprawdę to robiłem. Kiedy tam zszedłem, żeby dostać się do budynku, musiałem do niej zadzwonić, żeby wiedziała, że ​​jestem po drugiej stronie ulicy. Wszedłem do budynku i morza się rozstąpiły – na werandzie i na korytarzu musiało siedzieć 20 dzieci, a potem poszedłem się z nią spotkać. Naprawdę nie wiedziałam, w co się pakuję, ale jak tylko ją spotkałam, gdy tylko podała mi espresso na posrebrzanej tacy z gumą do żucia Bazooka, wiedziałam, że czeka mnie przejażdżka. Sposób, w jaki się ubierała, jej wyczucie stylu było czymś wyjątkowym w tamtych czasach. Wszystko, co robiliśmy, po prostu robiliśmy razem, nie było stylistów ani fryzjerów i charakteryzatorów. To było tylko spotkanie dwóch młodych artystów, robienie zdjęć i tworzenie czegoś… gdybyśmy zrobili to dzisiaj, byłoby wokół nas 40 osób. Wtedy to było takie organiczne.

Kim były dzieci na zdjęciach? Czy wiedzieli, kim ona była? Każdego dnia wbiegała na dach z [tymi dziećmi], przynosiła swój boombox, tańczyła i śpiewała z nimi. Wiedzieli, że była tą młodą piosenkarką, która biegała po mieście śpiewając wszędzie, gdzie tylko mogła, ponieważ była tak czujna i zaciekła w swoim podejściu do wyjścia. Uwielbiała te dzieciaki, a one uwielbiały ją. Naprawdę była frajerem z Lower East Side. Jak tylko usłyszeli, jak wchodzi na dach, wszystkie drzwi otwierały się w tej podejściu do kamienicy i pójdą za nią na dach, więc naprawdę byłem prawie podglądaczem. To, co sfotografowałem, było częściowo wymyślone, ale większość dosłownie działo się na moich oczach. Powiedziała: „Czy powinnam prosić o przyjście dzieci?”. i powiedziałem: „Absolutnie; rób tak, jak byś zrobił.

Czy była ubrana tak, jak normalnie? Miała na sobie to, co zawsze nosiła. Miała piękny makijaż – piękne czerwone usta, piękne smokey eyes – to samo, co robiłabym dzisiaj na sesji modowej. Korzenie w jej włosach są takie dzisiaj. Powodem, dla którego pokazuję je po raz pierwszy na całym świecie, jest to, że uważam, że są dziś istotne. Myślę, że to właśnie dzieje się dzisiaj z wrażliwości na modę i styl. Nie interesuje mnie przywracanie starych zdjęć i oddawanie hołdu madonnie; Naprawdę składam hołd okresowi, w którym w Nowym Jorku panował ten histeryczny, kreatywny duch i wierzę, że dzieje się to również dzisiaj. To wszystko jej stylizacja. Jedno ujęcie, w którym siedzi na dachu, pochodzi z przesłuchania do roli w zaktualizowanej wersji Kopciuszka i ludzie byli zainteresowany obsadzeniem jej, żeby to była ona, jakby szła na bal, a ona poszła do jakiegoś sklepu ze starociami, żeby wyciągnąć do tego starą suknię strzelać.

Jak związałeś się z W Hotels i Alec Monopoly? Jak myślisz, dlaczego wybrano Twoje zdjęcia Madonny? Moja znakomita galeria Rock Paper Photo połączyła tę współpracę: spotkali się z W, a Madonna wydawała się pasować. Wprowadzili Aleca Monopoly, który dla mnie jest po prostu geniuszem i to, co zrobił, to pozwolił mi na zupełnie inne światło, aby przedefiniować pracę, w najlepszy sposób. Jest Keithem Haringiem; on jest Basquiat chwili. Jest wszędzie, a on i ja mamy niesamowity związek, w którym dałem mu obrazy do malowania. Są ludzie, którzy mówili: „Jak śmiesz pozwalać komuś malować na swoich fotografiach”, a ja odpowiadam: „Jak śmiesz nie?”, a to naprawdę otrzymało nową definicję. Sprawia, że ​​jest aktualny, sprawia, że ​​jest istotny. Kiedyś fotografowałem Basquiata i Keitha Haringa – całą tę grupę i wszyscy wzajemnie się inspirowali. Madonna również była katalizatorem w tej grupie, więc to wszyscy ci oryginały współpracowali.

Czy możesz mi trochę opowiedzieć o pracy z Richardem Avedonem? Czego się od niego nauczyłeś? To zmieniło moje życie. To była moja formalna edukacja fotograficzna; Nie po to chodziłam do szkoły. Byłem gotów pójść na studia podyplomowe z psychologii na Uniwersytecie Columbia i postanowiłem wziąć trochę wolnego. Zdecydowałem, że najlepszym sposobem, aby naprawdę się nauczyć, jest praktykowanie kogoś, byłem dosłownie we właściwym miejscu we właściwym czasie. Być w pobliżu tego poziomu smaku – jakości wszystkiego, co wyszło z tego studia – po prostu odwróciłem głowę i zakochałem się w modzie, zakochałem się portrety, a Dick i ja podróżowaliśmy po całym kraju i spędziliśmy razem tyle czasu i opowiadanych przez niego historii… po prostu będąc uchem dla tego głosu i oczami dla jego wizji był magiczny.

Jakieś szczególnie pamiętne chwile lub sesje? Każdy Moda okładka zrobił. Za każdym razem Polly Mellen przyszedł, aby wystylizować sesję, była po prostu genialna na listach przebojów. Zawsze naprawdę odrabiał pracę domową i prawie ją szkicował, zanim tam dotarli, a po prostu stworzył energię w swoim studio, której nigdy wcześniej nie widziałem. Nie robiłabym tego, co robię dzisiaj i nie miałabym tak długowieczności, jaką mam, gdyby nie to doświadczenie, absolutnie.

Kliknij, aby zobaczyć więcej zdjęć.