Boast nie mógł wybrać lepszego miejsca do ekspozycji swojej kolekcji. Odbyła się w Harvard Club na środkowym Manhattanie, na ścianach pełnych literatury i popiersi zwierząt, sceneria tylko dodawała bogatego, zbuntowanego wyglądu ubrań.
„W tej chwili na górze są gracze w squasha noszący Boast” – powiedział nam prezes firmy John Dowling, sam człowiek z Harvardu. „Mamy korzenie w Ivy League”. Chociaż marka jest podstawą szkoły przygotowawczej od czterech dekad, jest to jej pierwsza właściwa jesienna kolekcja. Pełen w pełni warstwowych strojów dla „ekskluzywnych obiboków”, kilka modeli z akcesoriami zabytkowe rakiety tenisowe i opaski – mundur, który Harry Brant może założyć na popołudnie w Kennedy Pogarszać. Nic nie było rewolucyjne, ale rugby polo, blezery i inspirowane sportem kurtki zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet udowodniły, że Boast ma preparacje daleko poza królestwem Abercrombie.
Projektant Daniel Pepice postawił na kinowe podejście do tej kolekcji, czerpiąc inspirację z filmów o tenisie, takich jak
Drzwi w podłodze oraz Zabawne gry. W szczególności jeden z męskich stylizacji (ciemna granatowa koszula pod białym swetrem) został zainspirowany zespołem morderczych tenisistów z tego ostatniego filmu.„Jest atletyczny z przewagą” – powiedział. A jeśli chodzi o brak spodni na całej długości w technicznie jesienno-zimowej kolekcji? Pepice wyjaśnia, że klient Boast jest wysportowany przez cały rok. „Tylko dlatego, że jest zimno, nie oznacza, że nie jesteś jeszcze aktywny” – powiedział. „Mój przyjaciel właśnie pojechał na rowerze, żeby spotkać się z nami na wczorajszej kolacji”. Choć ten przyjaciel mógł być mroźny (jest ZIMNO!), gdyby nosił Boast, bez wątpienia wyglądał tak.
Ubrania były łatwe do przygotowania w najlepszym wydaniu; Rugby Ralph Lauren (RIP) z duszą i prawdziwym rodowodem, na którym można się oprzeć. Jak ujął to Dowling: „Zaletą programu Boast jest to, że nie musimy tego zmyślać. Ten jest marka dziedzictwa. Nie pozujemy.
Zdjęcia: Getty