Możesz sobie wyobrazić stylistę celebrytów / gwiazdę Bravo / projektantkę / markę lifestylową! Rachel Zoe w prawie każdym spojrzeniu, które wysłała na wybieg dla swojej kolekcji na jesień 2013. To znak rozpoznawczy jej kolekcji, odkąd wypuściła ją w 2011 roku.
Jednak wczorajsza kolekcja była najmniej „Rachel Zoe” ze wszystkich jej dotychczasowych pokazów. Powiedziała, że czerpie inspirację z jeździeckiego stylu życia z lat 70. z odrobiną rock'n'rolla w londyńskim metrze. Zniknęły futrzane pulchne (cóż, w większości zniknęły) i zrelaksowane garnitury w stylu Bianca Jagger-YSL, a na ich miejscu pojawiły się bardziej szyte na miarę propozycje: trzy jednoczęściowe garnitury, dopasowane guziki i skórzane spodnie bardziej przypominają męskie spodnie z zakładkami niż obcisłe legginsy, których można oczekiwać od LA dziewczyna. Położono nacisk na odzież wierzchnią – wersje klasycznego trenczu były przycinane i krojone – a szczególnie podobał mi się dwurzędowy płaszcz z krótkimi rękawami i futrzanym kołnierzem wiązanym w talii.
Za wszystkie plotki na temat Linia Zoe ma kłopoty, wydawało się to sprytną kolekcją kogoś, kto wie, co sprzedaje się na współczesnym rynku. Zoe zaoferowała swoje wersje obowiązkowych przedmiotów – skórzaną bluzę (wykonaną ze sztucznego włosia kucyka), kombinezon, skórzaną kurtkę LBD – ale nadal nadała temu charakterystyczny styl LA Boho-Zoe.
Najlepsza część? Zapomnij o Miley Cyrus w pierwszym rzędzie. Roczny syn Rachel Zoe Skyler prawie stopiło moje zamrożone serce z ósmego dnia mody, klaszcząc za mamę podczas finału i machając do wszystkich modelek, gdy wychodziły. Cytując zawsze cytowaną Zoe: „Umieram”.
Zdjęcia: IMAXtree