Sonia Rykiel jesień 2013: Lolita kocha dzianiny

instagram viewer
Zaktualizowano:
Oryginał:

Podczas debiutu na wybiegu nowo mianowany dyrektor artystyczny Soni Rykiel Geraldo da Conceicao zadbał o to, by jego obecność była znana. Podczas gdy reprezentowana była klasyczna Rykiel – dzianinowe kurtki w jej charakterystycznych fioletowych, falbaniastych sukienkach flamenco w prostym czarnym matowym dżerseju, seria zwariowanych swetrów – było też mnóstwo nowych.

Autor:
Lauren Sherman

Jestem prawie pewien, że branża modowa odetchnęła dziś rano z ulgą po tym, jak Alexander Wang zadebiutował swoją pierwszą w historii kolekcją dla Balenciagi. (Uwaga: Fashionistka nie brała udziału w bardzo ekskluzywnym pokazie, ale ponieważ pisaliśmy o Wangu od samego początku jego kariery, uznaliśmy, że ważne jest, aby zająć się tym na stronie). Ulga, ponieważ, co najważniejsze, nie była brzydki.

April Crichton, nowo mianowana dyrektor kreatywna Soni Rykiel, zaprezentowała swoją pierwszą kolekcję dla etykieta wczoraj wzdłuż bardzo długiego kanarkowo-żółtego pasa startowego namalowanego na podłodze ogromnego Halle Freyssinet. Trudno było się nie uśmiechnąć, gdy na wybieg pojawiły się sportowe plisowane spódnice inspirowane latami 20., spodnie męskie i klasyczne dzianiny w paski Rykiel. Nawet modelki też się uśmiechały, gdy ich włosy były ściągnięte do tyłu i podskakiwały w kroku. Ten słoneczny, jasnożółty dominował zarówno na sukienkach, jak i na wybiegu, przypieczętowując los żółci jako koloru wiosny.

Wczoraj zostałam powitana w świecie Soni Rykiel. Kolekcja Resort francuskiego projektanta została ustawiona na ogromnej przestrzeni na 8. piętrze Milk Studios, głównie w celu wykupienia spotkań (ale kilku redaktorów też się zatrzymało). Skąd taka wielka scena? Cóż, po pierwsze, jest wiele do pokazania. Rykiel to nie tylko kolekcja resortowa, ale także buty, akcesoria, szaliki, basic i linia dyfuzyjna. Asortyment produktów jest niesamowity. Co więcej, wytwórnia koncentruje większą część swoich wysiłków sprzedażowych na rynku amerykańskim, o czym pisaliśmy w poniedziałek. Klientki biegały dookoła, każąc modelkom przymierzać sukienki, robiąc zdjęcia produktu, jedząc lunch i przeglądając zamówienia. Na szczęście Michelle z biura prasowego zajęło trochę czasu, aby pokazać mi towar, odpowiedzieć na moje pytania, a nawet poprosiła jedną z modelek, aby przymierzyła mi sygnowaną sukienkę.