Seminarium Stylizacji Sally: Wywiad z Katie Grand

instagram viewer
Zaktualizowano:
Oryginał:

Katie Grand jest zdecydowanie jedną z moich ulubionych bohaterek mody. Za każdym razem, gdy z nią pracuję i dla niej tyle się uczę. Jest nie tylko jedną z niewielu redaktorek, która daje mi przestrzeń i platformę do wykonywania wielu moich ulubionych prac stylizacyjnych, ale daje mi możliwość współpracy z NAJLEPSZYMI ludźmi w branży. Za to na zawsze będę dłużnikiem Katie. Kiedy pracowałam dla Katie w magazynie Pop, nauczyła mnie, co to znaczy być wizjonerką mody i niesamowitą kobietą biznesu. Nie zamierzam tu wdawać się w długą gadkę na temat jej biografii; Bardzo chciałem z nią porozmawiać konkretnie o stylizacji. W tej rubryce przeprowadzę serię wywiadów z osobami pełniącymi różne role modowe, które zatrudniają i pracują ze stylistami lub z samymi kultowymi stylistami. Katie odpowiadała na moje pytania szczerością i humorem, które zawsze od niej cenię. Tak wiele się nauczyłem czytając jej odpowiedzi, mam nadzieję, że wy też! Oto jest... SL: Jak długo zajmujesz się stylizacją? Zaczęło się od założenia Dazed & Confused z Rankinem i Jeffersonem Hackiem w 1993 roku, prawda? KG: Tak, byłem w St Martins i spotkałem Rankina i Jeffersona w barze w piwnicy Trocadero o nazwie DNA i zacząłem pracować nad Dazed, początkowo składane czasopisma, a potem moją pierwszą historią była historia z białym t-shirtem, nakręcona przez mojego przyjaciela, Gary'ego, który był w St. Martins robiąc fotografia. SL: Co skłoniło cię do stylizacji zamiast wykonywania innej pracy w modzie, na przykład projektowania?

Autor:
Fashionistka

Katie Grand jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych bohaterów mody. Za każdym razem, gdy z nią pracuję i dla niej tyle się uczę. Jest nie tylko jedną z niewielu redaktorek, która daje mi przestrzeń i platformę do wykonywania wielu moich ulubionych prac stylizacyjnych, ale daje mi możliwość współpracy z NAJLEPSZYMI ludźmi w branży. Za to na zawsze będę dłużnikiem Katie. Kiedy pracowałem dla Katie w Muzyka pop magazyn, nauczyła mnie, co to znaczy być wizjonerką mody oraz niesamowita kobieta biznesu. Nie zamierzam tu wdawać się w długą gadkę na temat jej biografii; Bardzo chciałem z nią porozmawiać konkretnie o stylizacji. W tej rubryce przeprowadzę serię wywiadów z osobami pełniącymi różne role modowe, które zatrudniają i pracują ze stylistami lub z samymi kultowymi stylistami. Katie odpowiadała na moje pytania szczerością i humorem, które zawsze od niej cenię. Tak wiele się nauczyłem czytając jej odpowiedzi, mam nadzieję, że wy też!

Oto jest...

SL: Jak długo zajmujesz się stylizacją? Zaczęło się, kiedy zacząłeś Oszołomiony i zdezorientowany z Rankinem i Jefferson Hack w 1993, prawda? KG: Tak, byłem w St Martins spotkałem Rankina i Jeffersona w barze w piwnicy Trocadero o nazwie DNA i zacząłem nad nim pracować Oszołomiony, początkowo składane czasopisma, a potem moją pierwszą historią była historia z białym t-shirtem, nakręcona przez mojego przyjaciela, Gary'ego, który był w St. Martins robiąc zdjęcia.

SL: Co skłoniło cię do stylizacji zamiast wykonywania innej pracy w modzie, na przykład projektowania? KG: Styliści robią to, co najlepsze, pracujemy nad produktem, przy sesjach zdjęciowych, pokazach, reklamach i magazynach – my robimy wszystko, co najlepsze.

SL: Od kogo, jak sądzisz, nauczyłeś się najwięcej w swojej karierze? KG: W porządku chronologicznym: mój tata, Nathan Wilkins, Giles Deacon, Rankin, Jefferson Hack, David Davies, Mert Alas i Marcus Piggott, Steve Mackey, Miuccia Prada, Marc Jacobs i Nicholasa Coleridge'a. Myślę, że wszyscy mieli na mnie ogromny wpływ.

SL: Jak poznałeś Camillę Lowther, właścicielkę twojej obecnej agencji CLM? KG: Kevin Kollenda, który kiedyś pracował z Camillą, spotkał mnie towarzysko, dużo się śmialiśmy, a potem przedstawił mnie Camilli.

SL: Czy zawsze była twoim agentem? KG: Katy Baggott, która była kiedyś w Z Photographic, a potem założyła własną agencję, była moim pierwszym agentem. Bardzo smutno, że zmarła na początku tego roku, pozostaliśmy przyjaciółmi i zawsze miałem ogromny szacunek dla jej uczciwości i lojalności. Reprezentowała Juergena Tellera, Phoebe Philo oraz Katie Hillier.

SL: Co było do tej pory największym wydarzeniem w twojej karierze? KG: Jest kilka świetnych momentów. 1. Kiedy stylizowałem przez około rok, poproszono mnie o stylizację Kylie [Minogue] na Top wyskakujeDosłownie biegałem po naszym maleńkim biurze Dazed na Brewer St, ponieważ nie mogłem powstrzymać podniecenia. 2. Poproszono mnie o stylizację pokazu Miu Miu w Mediolanie, co samo w sobie było bardzo ekscytujące, a następnie zaproszono mnie na górę, aby „przejrzeć” kolekcję Prady i ostatecznie pracowałam dla pani. Prada od trzech lat. 3. A potem został poproszony o wydanie magazynu z Conde Nast [Miłość], o czym naprawdę ciężko było nie powiedzieć światu, ale nie mogłem!!! SL: Jakie role pełnią styliści w twoim świecie jako redaktor naczelny? KG: Nie robię magazynu sam; jest tak dobry, jak personel i współpracownicy. Mam ogromny szacunek do stylistów, z którymi pracuję Miłość, z którym pracowałem przez całą moją karierę. Lubię pracować ze stylistami. Uwielbiam prace Joe McKenna, zawsze tak było. Czuję się niesamowicie zaszczycony, że może przyczynić się do tego Miłość. I oczywiście wszyscy inni styliści, z którymi pracuję, ale mam szczególny sentyment do Joe.

SL: Jak wchodzisz w interakcję z innymi stylistami? Miłość?

KG: Przez telefon, a czasem w barze Principe [w Mediolanie] lub Meurice [w Paryżu] w czasie pokazu. SL: Jakie główne obawy masz pod względem biznesowym i kreatywnym, kiedy zatrudniasz i pracujesz ze stylistami? KG: Niektórym stylistom zlecam pełną swobodę, innych o co proszę – angażowanie się w castingi, ubrania czy lokalizację. To zależy od ujęcia i pomysłu. SL: Jak dowiadujesz się o nowych stylistkach? KG: Nasze ścieżki w jakiś sposób się krzyżują. Niektórzy styliści, z którymi pracuję, zaczynali od stażu [Brytyjski sposób na określenie staż] lub są przyjaciółmi przyjaciół lub asystentów. Lub po prostu porozmawiaj towarzysko!

SL: Czego szukasz, kiedy przeglądasz portfolio/książkę stylisty? Jakieś nakazy lub zakazy dla książek? KG: Myślę, że większość ludzi przegląda teraz portfolio w Internecie – a szkoda, ponieważ portfolio i strony z czasopism mają w sobie coś wyjątkowego. Wysyłanie czegoś tak ciężkiego jest po prostu niepraktyczne. SL: Czego szukasz i czego słuchasz, kiedy spotykasz się ze stylistą? KG: Dużo oceniam na podstawie wyglądu zewnętrznego i tego, czy ktoś jest miły, czy nie, szczerze mówiąc.

SL: Co myślisz, kiedy łączysz stylistów z fotografami? KG: To zwykle instynktowne. SL: Jak łączysz stylistów z tematami, takimi jak pomysły na historie lub celebryci? KG: Często zdarzają się zdjęcia celebrytów, więc w ostatniej chwili często trzeba wybrać najlepszą osobę do pracy, która jest dostępna i we właściwym mieście. Pracowaliśmy razem mnóstwo, ponieważ jesteś we właściwym mieście we właściwym czasie i zawsze wykonywałeś niesamowitą robotę. Uwielbiam to, jak mogę zadzwonić do ciebie w porze lunchu i powiedzieć „mamy cztery okładki do nakręcenia jutro rano, zgadza się?” A ty mówisz „tak” i gotowe i jest świetnie.

SL: Jak myślisz, co sprawia, że ​​praca stylisty jest świetna? Na obrazach? Na wystawie? KG: Styliści (jak większość zawodów) są tak dobrzy, jak ludzie wokół nich. Moda to taka praca zespołowa, potrzebujesz świetnego fotografa lub projektanta, miłego dyrektora artystycznego, dobrego montażysty, modelek, fryzur, makijażu, ubrań... To, z kim zdecydujesz się pracować, sprawia, że ​​wyglądasz dobrze!

SL: Jakie masz kryteria i standardy oceny, gdy pracujesz ze stylistą? Zauważyłem, że wiele kryteriów jest niewypowiedzianych, więc chciałbym usłyszeć, jak myślisz o tym! KG: Ktoś, kto mówi tak, dostarcza z entuzjazmem i nie robi czegoś przeciwnego do tego, o co go prosisz (co zdarza się częściej, niż możesz sobie wyobrazić). I dostarcza świetne zdjęcia w kółko.

SL: Czy masz jakieś szczególne nakazy i zakazy dla stylistów, kiedy kręcą dla Ciebie historię? KG: Nie bądź dla nikogo niegrzeczny, przychodź na czas. Posiadanie dobrego, staromodnego zdrowego rozsądku i dobre maniery.

SL: Kim są twoi ulubieni styliści? KG: Mam ogromny szacunek dla Carine Roitfeld który zarówno redaguje miesięcznik, jak i stylizuje takie wspaniałe historie.

SL: Jak polecacie start osobom, które chcą zostać stylistami? Większość ludzi asystuje głównemu stylistce. Czy uważasz, że to najlepszy sposób na naukę? KG: Byłem beznadziejnym asystentem, pracowałem w biurze prasowym Katharine Hamnett przez pięć dni i byłem po prostu bezużyteczny. Przypuszczam, że zawsze byłam zmotywowana i wiedziałam, że nie jestem zbyt dobra w odpowiadaniu ludziom i po prostu chciałam zająć się tym sama. Jeśli jesteś beznadziejnym asystentem, to nie koniec świata. SL: Jakieś inne rady dla nowych stylistów lub czytelników, którzy chcą zostać stylistami? KG: Zabieraj się za to! Każdy znajdzie swoją drogę, ludzie powiedzą Ci, żebyś „zabrał się za to” i nie ma to sensu, aż pewnego dnia lub nocy, kiedy wiesz, że jest okazja. I bądź lojalny. Ten biznes jest mały i wszyscy będziemy w nim razem przez długi czas.

Sprawdź Katie Grand Miłość: Thelovemagazine.co.uk

Kariera

Seminarium stylizacji Sally: polityka mody, część pierwsza, czasopisma

Kilka lat temu, kiedy byłem w szkole biznesu, mój nauczyciel rozmawiał z zajęcia na temat wszystkich różnych obszarów działalności, którymi musimy się zająć, aby być uwzględnionym "udany". Jednym z tych obszarów była „polityka”. Teraz nie mówił o polityce w tradycyjnym znaczeniu tego słowa, jak rząd czy politycy, mówił o dynamice ludzi w grupie, obszarze lub polu. Więc mówię tutaj o polityce jako o relacji między ludźmi w modzie io tym, jak niektórzy ludzie są uważani za wpływowych, a jak niektórzy nie i dlaczego. W pewnym momencie w naszej klasie ktoś wstał i powiedział, że nienawidzi polityki i trzymał się od niej jak najdalej (dokładnie to, co myślałem, gdy powiedział to drugi uczeń). W zamian mój nauczyciel powiedział: „Jeśli nie lubisz polityki, bądź psem. Pechowy kolego. Czy ci się to podoba, czy nie, polityka istnieje i musisz nauczyć się z nią radzić, jeśli chcesz odnieść sukces. Więc ja zacząłem myśleć o tym, co to znaczy dla mnie, mojej pracy i kariery jako stylisty i co to oznaczało w modzie biznes.

  • By Fashionistka

    9 kwi 2014

Kariera

Seminarium stylizacji Sally: rodowód stylizacji

Kilka lat temu zacząłem chodzić do szkoły biznesu, aby nauczyć się podstaw prowadzenia mojego biznesu stylizacyjnego. W końcu my styliści mamy do czynienia z rachunkiem przepływów pieniężnych i zarządzaniem naszymi pieniędzmi i asystentami, nawet jeśli jesteśmy tylko „kreatywami”, którzy bawią się odzieżą. Gdy wszedłem w obcy świat biznesu 101, otoczyli mnie ludzie biznesu korporacyjnego, którzy nie mieli najmniejszego pojęcia, czym jest „stylista mody” ani czego można się po nim spodziewać. W większości przypadków spodziewałbym się, że będę musiał przejść do mojego 2-minutowego przemówienia, które wyjaśnia moją rolę, jak to działa i z kim pracuję, gdy spotykam kogoś nowego. Nawet kiedy sprowadziłem moją przemowę do tego, co uważałem za przyzwoite wyjaśnienie, wciąż odwzajemniałem puste spojrzenia. Niewtajemniczeni zdawali się nie rozumieć istoty tego, co robił stylista. W skrócie, oto moje wystąpienie: „styliści pracują z kreatywnymi zespołami, w tym fotografami, zespołami projektowymi lub dyrektorami artystycznymi, aby stworzyć wizję obrazu lub marki. Jednocześnie stajemy przed wyzwaniem, aby ubrania wyglądały rewelacyjnie (niezależnie od ich jakości).” Due do ogólnego braku zrozumienia mojej roli, zacząłem więcej zastanawiać się nad tym, czym naprawdę się zajmuję jako stylista. Myślę, że powodem, dla którego nie jest to łatwe do wyjaśnienia, jest to, że obowiązki stylistów zmieniają się dość mocno w zależności od rodzaju pracy lub projektu, nad którym pracujemy danego dnia. Kiedy kręcę artykuł wstępny, mam przywilej współpracować z najlepszymi redaktorami naczelnymi na świecie (w skrócie EIC) przy tworzeniu artykułów do ich magazynów. Za zgodą redakcji i za zgodą EIC wybieram koncepcję, fotografa, ekipy fryzjerskie i charakteryzatorskie, modelki i oczywiście ubrania.

  • By Fashionistka

    9 kwi 2014

Kariera

Seminarium stylizacji Sally: Sekretna broń stylisty

Wierzę, że każdy topowy stylista ma bardzo wyjątkową Sekretną Broń. Co to za tajna broń, pytasz? Niesamowita pierwsza asystentka. Genialny główny asystent to jedna z ról, które spaja cały biznes dla stylisty. W tym tygodniu zamierzam trochę pogadać o tym, jak niezwykle ważne jest posiadanie niesamowitego, niezawodnego asystenta i/lub zespołu asystentów. Pierwszy asystent, w skrócie FA, jest uniwersalnym graczem. Obowiązki głównego asystenta obejmują każdy aspekt działalności stylisty. Po zajęciu miejsca i sporządzeniu krótkiej listy tego, czym zajmuje się mój asystent, wymyśliłem 13 podstawowych obowiązków: 1. Badania: FA może znaleźć historię stylizowaną przez Grace Coddington i nakręconą przez Patricka Demarchelier do pierwszego numeru US Vogue Anny Wintour bez zadawania 500 pytań lub szukania przez pięć minut, a następnie informowania, że ​​nie mogą znaleźć to. FA znajduje historię i tworzy najbardziej bajeczne skany historii, a także skanuje resztę głównego odwiertu z wydania, aby mieć go pod ręką. 2. Przygotowanie: stylista nie zawsze ma czas na przeglądanie każdego pokazu na Style.com, aby wybrać wygląd do historii, więc FA wkracza i dokonuje pierwszej edycji. FA może wydobyć najlepszy wygląd dla koncepcji, którą tworzy stylista, od projektantów, których kocha stylista, i napisów, których potrzebuje magazyn. Oszczędza to czas stylistki.

  • By Fashionistka

    9 kwi 2014