Czy zastanawiałeś się kiedyś, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami w genetycznie błogosławionym małżeństwie Mirandy Kerr i Orlando Blooma?
Dobrze, Kerra usiadłem z W połysk pogadać o swojej rutynie pielęgnacyjnej i linii produktów do pielęgnacji skóry Kora, a ona wymyka się, że Bloom ma… interesujący fetysz.
„Naprawdę jestem maniakiem moich paznokci” Kerra powiedział ITG. „Orlando i ja dzielimy się gwoździami – on ma trochę fetyszu stóp”.
Kerr ujawniła również, że ma dość poważne obrażenia związane z modelowaniem (kto wiedział, że praca jest tak niebezpieczna?).
„Moje oczy dwukrotnie poparzyły żarówki błyskowe podczas sesji zdjęciowych – jak pęcherze na oczach”. I pomyśleliśmy, że pęcherze mamy na nogach były złe...
Jeśli chodzi o linię produktów do pielęgnacji skóry, Kerr, wraz z ukochanym sokiem noni i olejem kokosowym, „Kora jest tworzona z miłością i pozytywnością”. Oczywiście.
„Moje laboratorium w Australii ma różany kwarc w całym kraju” – kontynuował Kerr. „Z tyłu moich produktów jest napisane słowo „miłość”, „radość” lub „pokój” – pozytywne słowa, które nadają intencji produktom”.
Niczego mniej oczekiwalibyśmy od modelki, której poranna rutyna obejmuje dosłownie skakać z radości...
Udaj się do W połysk przeczytać resztę wywiadu i zobaczyć zdjęcia Kerr z jej uroczym szczeniakiem Frankie.