Oscar de la Renta wiosna 2012: czarujące gwiazdy (Ahem, Justin Timberlake) rzucają się, by zobaczyć czarujące ubrania

instagram viewer

Po co budować z dramatycznym wykończeniem, skoro można otworzyć z hukiem? Przynajmniej tak się wydawało Oscar de la Rentafilozofię, kiedy wczoraj zaprezentował swoją kolekcję na wiosnę 2012 r. w brudnym, niedokończonym miejscu na W. 42nd St.--przeprowadzka z Upper East Side Park Ave. miejsce, w którym pokazuje od lat. Modelki wyszły na wybieg w sukniach balowych z jedwabnej tafty w kolorze nagietka, szmaragdu i pomidora, które falował po najdłuższym pasie startowym, jaki kiedykolwiek widziałem, do ścieżki dźwiękowej, weź to, Led Zeppelin i Pink Floyda. Naprawdę.

Wciąż było mnóstwo haftowanych i szydełkowanych sukienek dziennych odpowiednich dla podstawowych pań de la Renta, które jedzą lunch klienteli, ale z nową przestrzenią pokazową i kiepską rockową ścieżką dźwiękową projektant wydawał się przewracać nowy liść z odnowiona energia. Jeśli potrzebujesz więcej dowodu na to, że w tym sezonie w mieście pojawił się nowy Oscar, nie szukaj dalej niż młodzieńczy, wysadzany gwiazdami pierwszy rząd. Podczas gdy pierwszy rząd de la Renty jest zwykle pełen jego eleganckich przyjaciół i kupujących, w tym sezonie

Justin Timberlake był tam (słyszeliśmy, jak wymienia uprzejmości i tenisa z Anną Wintour), kilka miejsc dalej od niego było Ashley Olsen (ona i JT oboje mieli na sobie czarne garnitury), a naprzeciwko Ashley była nieoczekiwana nowa gwiazda nowojorskiego tygodnia mody, Nicki Minaj (nie miała na sobie spodni i miała kapelusz tygrysa z uszami). Była tam również opalona chwała, którą jest Valentino Garavani, kilka krzeseł od Barbary Walters.

Ale wracając do ubrań. Kolekcję dopełniły wielkie suknie balowe i stroje wieczorowe. Pomiędzy nimi znajdowały się eleganckie, dzianinowe garnitury z nubby, koszulki z nadrukiem i sukienki dzienne z zaakcentowanymi taliami. Ale to strój wieczorowy skradł show. de la Renta pokazała 62 stylizacje, a od około 44 – Lindsay Wixson w jasnoróżowym jedwabnym szyfonowym numerze ze strusich piór – każde kolejne spojrzenie mogło być pokazem bliższym. Było futro, złoto kulawe, cekiny, pióra i duże, puszyste rękawy na haftowanych kwiecistych sukienkach (ojej!). Numer zamykający pokaz był kontrastująco bardziej stonowany: plisowana jedwabna suknia z jedwabiu, plisowana w szampana, z jedną kokardą z czerwonej tafty przymocowaną na jednym rękawie i złotą biżuterią we włosach modelki. Wygląd pasuje do lock-stepu z nową atmosferą Oscara: wciąż efektowny i elegancki, ale ożywiony z odrobiną ostrości. (Tak, użyliśmy naszego najmniej ulubionego słowa modowego, przepraszam).

**Wszystkie zdjęcia: Imaxtree