Donna Karan Wiosna 2013

instagram viewer

Ubrania: Donna Karan zatytułowała swoją kolekcję projektantów „Sunrise, Sunset”. Natomiast jej współczesna linia, DKNY, zainspirowana codziennym zgiełkiem miasta i mieszkającymi w nim pracującymi dziewczynami, do wiosennej kolekcji o tej samej nazwie Karan przywoływał spokój Nowego Jorku - te chwile, kiedy wjeżdżasz do miasta samochodem lub pociągiem i jakoś udaje się, że wydaje się nieruchomy i nieruchomy spokojna. Sukienki były jednocześnie wyrzeźbione i zrelaksowane w plażowej palecie szarości, piaskowych beży, gamie błękitów (w tym kolor pianki morskiej; widzieliśmy wszędzie) oraz złote i czerwienie zachodzącego słońca. Szczególnie podobały mi się otwarte plecy fartuchów w ciągu dnia, a także drukowane jedwabne suknie wieczorowe Gazar, które zamykały pokaz (och, i spójrz 34, numer z jedwabnego szyfonu z morskiej pianki z haftem gruszki i cekinów - liczę tylko minuty, aż wyląduje na czerwonym wykładzina podłogowa). Przezroczyste mankiety lucite noszone na ramionach i nakryciach głowy przez Stephena Jonesa pięknie uzupełniały spokojną i fajną kolekcję.

Co powiedział arkusz linii: „Zainspirowany strachem przed wejściem do miasta, światło odbijające się od budynku i szkła. Atmosfera przesuwającego się, pstrokatego słońca i nieba. Większe niż życie elementy plaży - woda, piaskowe skały, objętość chmur... kolekcja odzwierciedlająca zmysłową naturę kobiety z miejską nowoczesnością i łatwością."

Włosy i makijaż: Włosy były ściągnięte do tyłu w niechlujny kucyk z końcówkami schowanymi. Oczywiście trudno było zauważyć włosy, gdy wszystkie modelki miały oczy w fuksji (nawet rzęsy pomalowane na gorący róż) i to sprawiało, że wyglądały inaczej, jeśli nie trochę chore.

Ścieżka dźwiękowa: strzelisty wynik z Awatara (poważnie, Shazamed to gówno).

Klimat: Spokojny.

Pierwszy rząd: Anna Wintour, Grace Coddington, Ashley Greene, Bernadette Peters, Bianca Jagger, Rachael Taylor

Gwiazda, którą najbardziej chcielibyśmy zobaczyć w tej kolekcji: Helen Mirren

Moment WTF: Kiedy wyśledziliśmy Grace Coddington z fikcyjną kopią jej wspomnień i trochę przestraszyliśmy się.

Zdjęcia: IMAXtree