Pierwsza dziewczyna Chloé

instagram viewer

Kochałem Chloé, kiedy była tam Stella McCartney; kto nie kocha końskich spodni i ananasów? Nadal sprawdzam na eBayu buty na drewnianym obcasie Phoebe Philo i mary Janes, i uwielbiam rytm, w który wrobiła się Hannah MacGibbon. (Paulo Melim Andersson nie był tam wystarczająco długo, żebym się przywiązał.)

Tak więc z wielkim oczekiwaniem wylądowałem wczoraj na swoim miejscu na mój pierwszy występ Chloé w Tuileries. Namiot był pokryty białym kolorem, a każde siedzenie wieńczyła wytłoczona w złocie teczka, a nawet woźni mieli wyhaftowane kursywą „C” na swoich śnieżnobiałych koszulach.

Raquel otworzyła show z przewiewnymi, sprężystymi włosami z reklam tego sezonu. Kobieta za mną odetchnęła: „Mój Boże, te włosy są boskie”.

Ubrania, które w zasadzie były w całości w kolorze wielbłądziej z szarymi i dżinsowymi akcentami, wyglądały, jakby zostały stworzone dla młodszej siostry Celine. Camelowe spodnie z wysokim stanem, kilka kombinezonów z długimi rękawami, spódnica obszyta skórą, dżinsowa bluzka i mnóstwo płaszczy i kurtek. Ciągle miałam nadzieję, że imprezowa sukienka, choćby jedna, popłynie po wybiegu, ale to była bardzo dorosła, wyglądająca na drogie Chloé.

Ale do wszystkich rzeczy, które kocham z francuskiego domu, dodam wielbłądzie płaszcze.