JC Penney przedstawia nową, stworzoną przez cel, nową wersję o wartości 800 milionów dolarów, Nanette Lepore Collab

instagram viewer

Środa, JCPenney Dyrektor generalny Ron Johnson ujawnił szczegóły dotyczące gruntownego remontu, jaki mają przejść sklepy JCPenney. Oparte na WWDW raporcie z dzisiejszego ranka nic nie pozostanie bez zmian – z wyjątkiem nazwy sklepu i jego możliwego do przyjęcia komponentu e-commerce.

Johnson koncentruje się na sklepach z cegłami i zaprawą murarską, a jego plany dla nich brzmią trochę znajomo. To dlatego, że są podobne do tych, które inny sprzedawca masowy ogłosił niedawno nową strategię sprzedaży detalicznej...Cel. Chociaż JC Penney niekoniecznie będzie miał ten sam rodzaj rotacyjnego komponentu do współpracy w limitowanej edycji, co The Shops at Target, ich nowy format sprzedaży to ten sam pomysł. Chodzi o „sklepy”.

Zamiast otwartej przestrzeni sprzedażowej, którą można dziś znaleźć w JCPenney, ze wszystkimi regałami razem, docelowo powstanie 100 indywidualnych sklepów poświęconych każdej marce. Decyzja ta została podjęta w oparciu o sukces sklepów JCPenney Sephora, które generują większą sprzedaż na metr kwadratowy niż reszta sklepu.

MNG, współpraca JCPenney z mango, ma również sklep w sklepie, więc ciekawie będzie zobaczyć, jak inni projektanci współpracujący z detalistą są traktowani w ten sam sposób. Podobnie jak Target, lista współpracujących projektantów JCP rośnie. Dołączenie do MNG, Nicole przez Nicole Miller, Serce Ronson i Olsenboye, będzie „L'amour”, linia Juniorów autorstwa Nanette Lepore.

Podobnie jak Target, będzie również obracający się element, który sprawi, że wszystko będzie interesujące. Każdego miesiąca każdy sklep JCPenney przejdzie „radykalną transformację” z nowymi wizualizacjami i produktami.

Kolejną ważną wiadomością z konferencji prasowej była nowa struktura cenowa, w której wszystkie towary będą wyceniane niżej na co dzień, a wyprzedaże zostaną wyeliminowane; oraz ogłoszenie Ellen Degeneres jako nowej twarzy kampanii reklamowych sklepu.

Chociaż wszystko to podobno będzie kosztować firmę aż 800 milionów dolarów, z których większość zostanie przeznaczona na rozwój sklepów, kierownictwo mówią zmiany doprowadzą do 900 milionów dolarów rocznych oszczędności kosztów do 2013 roku. Jeśli to prawda, trudno uznać ten remont za zły pomysł.

Potencjalnym problemem związanym z formatem „sklep w sklepie” są klienci, którzy nie dbają o to, jaką markę kupują, i chcą po prostu, powiedzmy, pary spodni. Format opiera się na tożsamości poszczególnych marek, które są wystarczająco silne, aby przyciągnąć klientów. Oczywiście zadziałało to w przypadku Sephory, ponieważ jest to tak znana marka kosmetyczna; ale czy to oznacza, że ​​będzie działać, powiedzmy, w Arizonie? Jednocześnie wydaje się czystszy i bardziej uporządkowany niż obecnie JCPenney i wiele domów towarowych. Dla nas brzmi to tak, jakby pójście do JCPenney było mniej zdezorganizowanym koszmarem niż zakupy w domu towarowym.