Sezon po sezonie Jill Stuart zasypuje swój pierwszy rząd celebrytami. Chociaż zwykle jest to sprytny ruch, na sobotnim pokazie lista zakupów gwiazd rzeczywistości Stuarta rywalizowała o uwagę nie tylko ze sobą, ale także z jej ubraniami.
Nie tak dyskretne trzymanie się za ręce (Kourtney Kardashian i Scott Disick) i jeszcze mniej dyskretny taniec w siedzeniu (Brad Góreski(ale hej, mężczyzna ma ruchy) wzbudziło zainteresowanie fotografa nawet po zgaszeniu światła, odwracając niektóre aparaty od ubrań Stuarta, a zamiast tego w kierunku ludzi, którzy się do nich zalecają.
Ale w przeciwieństwie do celebrytów ubrania okazywały powściągliwość, a czasem nawet surowość. (Przychodzą mi na myśl spodenki z wysokim stanem, do kolan, podobnie jak czysta granatowa peleryna, która wydawała się bardziej Jil Sander niż Jill Stuart).
Jednak podczas gdy te elementy przeczyły przyjaznemu nastrojowi Stuarta, w jej kolekcji było mnóstwo rzeczy, które utrzymały jej pierwszy rząd w dobrym stanie. Kolorowa, czarno-biała mini z rozcięciami w górnej części ud z pewnością pasowałaby do widza Kristin Cavallari, podczas gdy pieniste sukienki z kołnierzykami Piotrusia Pana wydawały się niemal wyczarowane dla Tinsley Mortimerze.
Jeśli chodzi o resztę z nas, Stuart stworzył strój niemal tak nieuchwytny jak idealny dżins: sukienkę, która nosi się z dnia na noc. Łącząc dłuższe obszycia z delikatnymi tkaninami (głównie w kolorze kremowym, z czarnymi szarfami i akcentami), Stuart stworzył sukienki, które pasują do wielu miejsc - biura, lunchu, randki, wieczornego wyjścia. Dla prawdziwych dziewczyn (nie prawdziwych dziewczyn), które chcą nosić sukienkę więcej niż raz, to tym bardziej powód do świętowania kolekcji Stuarta.
**Wszystkie zdjęcia zza kulis autorstwa Julii Silverman. **Wszystkie zdjęcia z wybiegu autorstwa Elisy Hyman.