Imitacja może być lepsza niż oryginał

Kategoria Recenzje Naśladowanie Chrystusa Aktualności Tara Subkoff Imitacja | September 18, 2021 08:34

instagram viewer

Projekty Tary Subkoff nie pojawiły się na wybiegu od 2006 roku, kiedy to sprzedała swoją firmę, Imitation of Christ, a wkrótce potem odeszła. ten Ostatnie dni dyskoteki gwiazda została wtedy zdiagnozowana z guzem mózgu wymagającym operacji, z którego na szczęście wyzdrowiała. Teraz, kiedy wróciła jej zdrowie i towarzystwo, Tara wskrzesiła swoją starą etykietę jako po prostu Imitację, ku ekstremalnemu zawrotowi głowy jej długoletnich fanów (nas). Nasze oczekiwania były dość wysokie i zostały spełnione.

Przede wszystkim otoczenie było piękne. Po wejściu znalazłem się w stonowanym nocnym karnawale. Światła były już zgaszone, podobnie jak kilka ekranów z gazy, na których wyświetlane były filmy z karnawału przy trzaskającej ścieżce dźwiękowej francuskiej muzyki cyrkowej. Żeby było jasne, tematem nie była „imitacja” Wang jest po imprezie. Nastrój był bardziej nostalgiczny i senny niż świąteczny.

Nigdy wcześniej nie byłam na pokazie Imitation of Christ (miałam 17 lat, gdy pokazywano ostatnią kolekcję), ale z tego, co słyszałam, ubrania często gubiły się w spektaklu irytujących rozproszeń. Nie byłam ani trochę zirytowana i uznałam, że tegoroczne otoczenie jest odpowiednio zabawne i pasujące do wieczornego pokazu prostych, pięknych ubrań.

Program zaczął się bardziej zaktualizowaną ścieżką dźwiękową, która obejmowałaby Echo & The Bunnymen, Ed Sharpe i Arcade Fire. Bose modelki wydawały się igrać po wybiegu astroturf w kolekcji, która była prawie zbyt ładna, by wyrazić słowami. „Ładny” to słowo, którego często używam w tym tygodniu, podobnie jak „minimalny”, „czysty”, „biały” i „neutralny”. Powrót Tary Subkoff na wybieg był tym wszystkim, ale zamierzam powiedzieć, że zrobiła to Najlepsza. Pokazano proste koronkowe sukienki i śpioszki z dekoltami w kształcie serca, w których budziłam się równie łatwo, jak na letnim koktajlu. Wiele z nich było połączonych z przezroczystymi kurtkami podobnymi do szat. Były peleryny z dzianiny bawełnianej z koronkowymi wykończeniami i krótsze peleryny z kapturami z pełnej czarnej lub białej koronki. Były długie, zwiewne sukienki, wiele prześwitujących poniżej talii lub z głębokimi dekoltami i delikatnymi marszczeniami. Były nawet dżersejowe trencze i kurtki wojskowe. Wszystko było miękkie i cienkie jak tkanka. Makijaż był minimalny, a modelki nosiły włosy w prostych kokach z wystarczającą ilością kosmyków.

Ostatnim damskim wyglądem była długa, biała dżersejowa (ślubna?) sukienka z krótkim koronkowym welonem, a za nią podążała grupa uroczych chłopców w t-shirty, które zbombardowały wybiegi paląc cygara, podobno zwiastun męskiej linii Imitation, która w pełni zadebiutuje w przyszłym sezonie. Cieszymy się, że Tara wróciła i uważamy, że poszła w dobrym kierunku. Jej poprzednie kolekcje, mimo zdobywania szacunku fajnych dzieciaków ze świata sztuki, nie zawsze radziły sobie tak dobrze finansowo, ale ta linia super ubieralnych (no, może nie niektóre z tych pelerynek), super przystępne (60-250 USD!), super ładne ubrania (mam nadzieję) przygotują projektanta do biegu, który trwa nieco dłużej niż poprzedni jeden. [Wyd. uwaga: jestem tak podekscytowany.]