Pierwsza kolekcja Nicolasa Ghesquiere dla Louis Vuitton może być teraz toastem świata mody - z kredytami w większość ważniejszych wydań wrześniowych i dalej kilka stylowych celebrytów -- ale Ghesquiere wciąż kłóci się ze swoim byłym pracodawcą, Balenciagą.
Dom mody należący do Keringa pozwany Ghesquiere zeszłego lata dla komentarze, które zrobił w magazynie System że firma twierdzi, że szkodzi jej wizerunkowi. W wywiadzie, o którym można dużo przeczytać tutaj, Ghesquiere ubolewa nad tym, jak pojawiła się korporacyjna Balenciaga, mówiąc: „Zacząłem czuć się tak, jakby mnie wysysano do sucha, jakby chcieli ukraść moją tożsamość podczas próbując ujednolicić rzeczy”. Nawet jeśli roszczenia były uzasadnione, mogli naruszyć umowę o separacji zawartą przez Balenciagę z Ghesquiere, gdy opuszczał Spółka.
Sprawa trafiła do sądu na początku tego roku i teraz, według WWD, kieruje się poza sąd do mediacji. Rzecznik Balenciagi nie odpowiedział na prośbę o potwierdzenie wiadomości.
Balenciaga domaga się 7 milionów euro (~ 9,23 miliona dolarów) odszkodowania, podczas gdy prawnicy Ghesquiere'a twierdzą w komentarzach projektanta nie krytykowano Balenciagi, ale branżę modową jako cały.
Miejmy nadzieję, że mediator pomoże im dojść do porozumienia.