Dwie nowe, super-szykowne europejskie marki kąpieli i ciała trafiły na amerykańskie wybrzeże

Kategoria Rytuały &Inne Historie | September 18, 2021 15:18

instagram viewer

Amerykańskie kobiety lubią, gdy ich produkty do kąpieli i ciała są słodkie, kwieciste i jaskraworóżowe, jeśli sklepy takie jak Bath and Body Works są wskazówką. Ale tej jesieni amerykańskie łazienki na całym świecie dostaną zastrzyk powściągliwego europejskiego wyrafinowania w postaci dwóch nowych marek kosmetycznych, które trafią na rynek amerykański.

Rytuały

Rytuały, który został wprowadzony na rynek w 2000 roku przez Raymonda Cloostermana, holenderskiego byłego dyrektora Unilever, jest prawdopodobnie jedną z największych marek kosmetycznych, o których nigdy nie słyszałeś. Marka ma obecnie ponad 300 sklepów w Europie i właśnie otworzyła dwie lokalizacje w Nowym Jorku (Upper West Side i Soho), swoje pierwsze w USA. Barneys oraz Cos Bar również podniósł asortyment, a zeszłej wiosny uruchomiono tutaj e-commerce.

Cloosterman poczuł lukę na rynku i zainspirował się różnymi rytuałami, które widział w Azji. Powstała linia jest mieszanką wrażliwości Wschodu i Zachodu. Wszystkie produkty są produkowane w Europie i są luźno pogrupowane tematycznie: relaksujące, energetyzujące i oczyszczające. Kolekcja Sakura, inspirowana corocznym festiwalem wiśni w Japonii, jest najpopularniejszą linią marki i po jej wypróbowaniu rozumiem, dlaczego. Peelingi są luksusowe, balsam do ciała jest jedwabisty, a zapachy są boskie, nigdy nie mdłe. Nie znajdziesz tu żadnych zapachów typu „zielone jabłko miodowo-cynamonowe”. (Lub przerażająca przyprawa dyniowa. Ugh.) Najlepiej sprzedającym się produktem firmy jest Sakura Collection Zensation, fajny hybrydowy żel do mycia pod prysznic, który zaczyna się jako żel i pieni się, gdy pocierasz dłonie.

Kolekcja hammam zapewnia wiele opcji szorowania, a także solidną linię dla mężczyzn. Niewielka gama produktów do pielęgnacji skóry oferuje wiele opcji oczyszczania i tonizowania, a marka produkuje nawet fantazyjne mydło do naczyń i świece. Z wyjątkiem jednego peelingu do jednej dłoni, wszystkie produkty nie zawierają parabenów, a wiele z nich zawiera składniki organiczne, choć nie jest to w pełni „naturalna” i organiczna linia. Większość produktów kosztuje od 12 do 15 dolarów, a zapachy kosztują 75 dolarów.

Sklepy wyposażone są w mokrą stację, na której pracownicy będą demonstrować produkty wraz z minimasażami dłoni. Chociaż w kilku lokalizacjach w Europie istnieją spa, ta opcja nie jest dostępna w Stanach Zjednoczonych, choć wydaje się, że jest to naturalne rozszerzenie marki. Przedstawiciele mówią mi, że zainteresowanie marką na Zachodnim Wybrzeżu jest silne i trwają prace nad kolejnymi lokalizacjami w Nowym Jorku.

&Inne historie

Marka należąca do grupy H&M, o niezręcznej nazwie &Inne historie w końcu trafia do USA po start w Europie rok temu. Placówka NYC Soho zostanie otwarta w połowie października, a e-commerce ruszy tutaj w tym samym czasie. I choć moda jest dobra, piękno jest bardzo dobry.

Sklepy European &Other Stories oferują zewnętrzne marki kosmetyczne, ale Stany Zjednoczone będą zaopatrywać się tylko w markę własną, przynajmniej na początku. Większość produktów to kosmetyki do kąpieli i ciała, ale jest też linia lakierów do paznokci 30 odcieni i kilka innych kosmetyków kolorowych. Ceny wahają się od 9 dolarów za lakier do paznokci do 40 dolarów za zapach.

Marka postawiła na bardzo minimalistyczny, odpowiednio skandynawski wygląd w swoim opakowaniu. Proste białe metki i czarny nadruk są przerywane „smużkami” (jak nazwał je aptekarz marki) namalowanymi przez artystę house. Każdy kolor smugi odpowiada innej rodzinie zapachów, dzięki czemu można je łatwo koordynować lub mieszać i dopasowywać. Kremy do rąk są nawet dostarczane w metalowych tubach przypominających tuby z farbą. I znowu nie ma tu zapachów odświeżaczy powietrza. Zapach „cytrynowy marzenie” to mieszanka cytrusów i drewna, która jest subtelna i dorosła. Kolory lakierów do paznokci noszą nazwy różnych tkanin — uwielbiałam wojskową zieleń „Moher Khaki”. Świece, nowa premiera dla marka powinna zniknąć z półek tej jesieni, szczególnie ta, która jest inspirowana atelier sztokholmskim – jest jak zamsz, ale skroplony. Wiele uwagi poświęcono formułowaniu produktów. Pomyśl o peelingach, które nie zsuwają się od razu z ciała w chwili, gdy je założysz.

Te dwie premiery powinny zainspirować Cię do odejścia od mycia ciała truskawkowym kiwi i spróbowania czegoś nowego tej jesieni.