Betsey Johnson Wiosna 2012: Dużo T & A

instagram viewer

Powody, dla których Nicki Minaj mogła wczoraj czuć się bardziej u siebie w Betsey Johnson niż ona w Carolina Herrera:

- Jej współlokatorka, bajecznie niekonwencjonalna Lynn Yaeger (zamiast dopinanej Anny Wintour). - Jej niebieskie afro, z pewnością dostanie pieczęć aprobaty od Johnsona, który zaopatrzył torby z prezentami w pachnące przedłużenia włosów w kolorze fuksji. - Jej piosenka „Fly”, która zagrała jako muzyka otwierająca i wywołała pokorny śmiech piosenkarki. - I oczywiście ubrania. Jeśli istnieje projektant dla Minaj inny niż, powiedzmy, Blondynki, to Betsey Johnson. Zeszłej nocy skandaliczny tęczowy zespół gwiazdy hip-hopu pomógł jej wyróżnić się z publiczności, ale modelki? Nie tak bardzo. Co jest całkiem świetne, ponieważ o ile uwielbiamy zaskakujące wybory dotyczące pokazów gwiazd, miło jest też widzieć pary z tygodnia mody, które po prostu mają sens.

Na wiosnę tematem Betsey był T & A (tak, jak w cycki i tyłek). I było ich mnóstwo, nie tylko w samych jasnokolorowych stanikach i majtkach, ale także w bardziej warstwowych stylizacjach, takich jak przezroczyste sukienki imprezowe, które podkreślały bieliznę pod spodem. Wzory i tekstury były klasyczne Betsey Johnson (lampart, cyrkonie, czaszki, falbany), ale z jednym zupełnie nowym wpływem:

Maria Katratnzou. Nie mogliśmy oderwać wzroku od sukienki z długimi rękawami, sięgającej do kolan, która miała charakterystyczny dla Katrantzou temat (projekt wnętrz) oraz technikę (druk cyfrowy). Być może ta biała gorąca – ale bajecznie droga – brytyjska projektantka zobaczy, jak jej charakterystyczny wygląd odejdzie w Stanach szybciej, niż myślała.

*Zdjęcia: Imaxtree