Relacja z BlogHer 2010: Stan blogowania modowego

instagram viewer

W ten weekend uczestniczyłem w konferencji BlogHer 2010 w Nowym Jorku. BlogOna została założona w 2005 roku przez Lisę Stone, Elisę Camahort Page i Jory Des Jardins z misją „stworzenia możliwości dla kobiet, które blogują, aby uzyskać ekspozycję, edukacja, społeczność i wzmacnianie pozycji ekonomicznej”. BlogHer zapewnia wsparcie blogerom za pośrednictwem obecności online i sieci wydawniczej, w której znajduje się ponad 2500 blogów pojawić się. Poza tym co roku organizują zajebistą konferencję.

Oferowano sesje na praktycznie każde zainteresowanie i oczywiście zdecydowałam się wziąć udział w inauguracyjnej sesji blogowania modowego BlogHer. Moderatorem była Susan Wagner, która redaguje sekcję stylów na BlogHer.com. Paneliści Jennine Jacob (Pożądany, Eat Sleep Denim i założycielka Independent Fashion Bloggers), Sarah Conley (Styl IT) i Nichelle Pace (StylMama) odpowiadali na pytania i przedstawiali swoje opinie, co przerodziło się w ożywioną i porywającą dyskusję.

Wśród publiczności znaleźli się blogerzy, a także przedstawiciele PR i przedstawiciele mediów społecznościowych z różnych firm. Panel odpowiedział na mnóstwo pytań i tutaj podsumuję niektóre z bardziej istotnych tematów. Dyskusja potoczyła się w zdecydowanie komercyjnym kierunku.

Na tak zwanych „Wozidłach”: Przewoźnikami są zazwyczaj nastolatki lub młode kobiety, które wybierają się na zakupy, modelują swoje znaleziska i publikują wideo na YouTube. Firmy coraz częściej zwracają się do przewoźników, aby wypróbować swoje towary i modelować je online za pomocą vlogów. Pojawiły się pytania, jak to wpłynie na bardziej tradycyjnych blogerów modowych.

Konsensus był taki, że przewoźnicy po prostu oferują inny sposób na blogowanie modowe. Wynik jest taki sam: osobista opinia o produkcie. Obawy zgłaszane przez panel i publiczność dotyczyły młodego wieku tych przewoźników i kwestii przejrzystości – czy zawsze jasne jest, że marki dały tym dzieciom ubrania?

Gdzie pozyskiwać obrazy na blogu: Niektórzy widzowie byli zdezorientowani, jakie obrazy mogą wykorzystać w Internecie bez wpadania w kłopoty. Pierwszą radą od panelistów było – no cóż – zrób własne zdjęcia.

Kilku PR-owców odezwało się i powiedziało, że ich klienci są zwykle bardziej niż szczęśliwi, mogąc dostarczać zdjęcia w wysokiej rozdzielczości dla blogerów amatorów — wystarczy wysłać e-mail do firmy PR i ładnie poprosić.

Potem zrobiło się bardziej zabłocone. Creative commons i zasady dozwolonego użytku są mylące i nie zawsze oczywiste. Niektóre witryny mogą nie chcieć, abyś używał ich zdjęć w witrynach, na których zarabiasz. Najważniejsze jest to, że właściciel konkretnego zdjęcia musi najpierw powiadomić Cię, jeśli sprzeciwi się użyciu jego obrazu. Zapamiętaj ostatnie Moda przeminęła hoopla? Nie możesz zostać pozwany lub oskarżony, dopóki nie zostaniesz wcześniej powiadomiony. Paneliści zalecili przypisanie lub odesłanie wszystkich obrazów, aby być po bezpiecznej stronie.

(Uwaga osobista: mam z tym doświadczenie. Wordpress wysłał mi mocno sformułowany e-mail o tym, jak musiałem usunąć zdjęcie z mojego osobistego bloga, ponieważ nie miałem pozwolenia od właściciela. Ani go nie przypisywałem. Nie zostałem aresztowany.)

O tym, jak przeskoczyć z hobbystycznego blogera modowego do płacenia rachunków:

Konsensus był taki, że musisz zacząć myśleć o sobie jako o firmie. Przygotuj zestaw multimedialny. Zadzwoń do marek, które Twoim zdaniem naprawdę reprezentują estetykę i przekaz Twojego bloga. Pomyśl poza blogiem: czy jest jakieś wydarzenie, które możesz zorganizować? Post gościa na innych blogach, które mogą mieć innych odbiorców, ale nadal mogą być zainteresowane Twoim blogiem.

Publiczni PR-owcy byli entuzjastycznie nastawieni i wydawali się chętni do współpracy z blogerami. Wreszcie, nie wstydź się powiedzieć firmie, że musisz otrzymać zapłatę. Jeśli reklamujesz się dla nich, muszą zanurzyć się w swoich budżetach i zdobyć monetę. Na darmowej szmince nie da się przeżyć.

Po negatywnej ocenie marki/ubrania/produktu:

Paneliści nie zgodzili się w tej sprawie. Niektórzy mówili, że to nie jest profesjonalne i że firmy nie chciałyby z tobą współpracować, gdyby twój blog miał reputację obrażającego wszystko. Jednak pójście w drugą stronę i całowanie w dupę sponsorów też nie jest wspaniałe. Tracisz wiarygodność. Jeden z panelistów stwierdził następnie, że tracisz wiarygodność, jeśli nie przedstawiasz uczciwych opinii, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.

Czytelnicy blogów zaczynają czuć osobisty związek z blogerami i ufać ich radom, jak wirtualny przyjaciel. Najważniejsze jest to, że zawsze bądź profesjonalny. Nie tylko narzekaj – podawaj uzasadnienie, dlaczego uważasz, że coś zawiodło.

W rodzaju pokrewnej notatki, niektórzy blogerzy w stylu osobistym pytali, jak radzić sobie z krytycznymi komentarzami na temat publikowanych przez nich strojów. Zasadniczo twoim wyborem jest nie publikowanie negatywnych komentarzy, jeśli wydają się szczególnie troskliwe, lub postrzeganie tego jako doświadczenia edukacyjnego. Jeśli otrzymasz podobne komentarze od wielu różnych osób (np.: „Chciałbym, żebyś przestała nosić fedory”) może czas posłuchać. Blogerzy z osobistym stylem naprawdę się wyróżniają i musisz mieć grubą skórę, aby być jednym.

Czego blogerzy chcą od marek/firm:

To pytanie zadał przedstawiciel mediów społecznościowych Loehmanna. Odpowiedzi: 1) Przestań wysyłać ogólne komunikaty prasowe. 2) Poszukaj informacji na temat blogów i tego, o czym piszą. Blogerzy modowi często są bombardowani przez marki i firmy, które nie pasują do ich niszy. 3) ZAPŁAĆ i poznaj różnicę między redakcją a promocją. 4) Podziękuj blogerowi, gdy napisze o Twoim produkcie. 5) Nie wysyłaj tylko próbek. Musi być też opowieść. Czy został zaprojektowany przez kogoś wyjątkowego? Czy jest przyjazny dla środowiska? Musi być coś, o czym można by pisać, co sprawia, że ​​jest to fascynujące.

Moim wnioskiem było to, że o wiele więcej blogerów modowych próbuje zarabiać, ale nadal utrzymuje jakość i integralność swoich blogów. Osobiście prowadzę bloga dla zabawy, aby doskonalić swoje umiejętności pisania, ćwiczyć rozmowy kwalifikacyjne i zdobywać popularność. Jeśli masz bloga o modzie, czy chcesz, aby zarabiał pieniądze?

(Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zarabianiu na swoim blogu, poszedłem również na sesję na temat nowo zmienionych wytycznych FTC dla blogerów. Jeśli chcesz przeczytać wersję nielegalną, idź tutaj.)