Jak Jared Ellner przeszedł od asystentki mody do stylizacji Emmy Chamberlain

Kategoria Emma Szambelan Styliści Jared Elner | June 06, 2022 12:35

instagram viewer

Emma Chamberlain ubrana w Louis Vuitton i Cartier na gali Met 2022.

Zdjęcie: Jamie McCarthy/Getty Images

W naszej wieloletniej serii „Jak to robię” rozmawiamy z ludźmi zarabiającymi na życie w branży mody i urody o tym, jak się włamali i odnieśli sukces.

Jest zmiana zachodząca w świecie celebrytów, w którym gwiazdy mediów społecznościowych coraz częściej ocierają się łokciami o aktorów i muzyków z listy A na głośnych imprezach. I moda odgrywa niezaprzeczalną rolę w przeniesieniu tych popularnych już Instagirls, vlogerów i TikTokerów na wyższy poziom.

Chyba nikt nie symbolizuje tego zjawiska bardziej niż (była?) youtuberka Emma Chamberlain, która w ciągu kilku krótkich lat przeszedł od majsterkowania koszulek Gucci w swojej nastoletniej sypialni do udziału w Met Gala jako ambasador Louis Vuitton i Cartiera.

Każdy, kto obejrzał jej niezliczone filmy o gospodarskim zaciągu (lub przeczytał nasz wywiad 2018) wie, że świeżo upieczona 21-latka zawsze kochała ubrania, ale w życiu każdej początkującej It Girl przychodzi taki moment, kiedy pojawia się profesjonalista i poprawia sytuację. Dla Chamberlaina było to dawne

Garaż redaktor mody Jared Ellner. Przez ostatnie półtora roku odbywali razem coś w rodzaju symbiotycznej krawieckiej podróży, a Ellner przeniósł grę o modzie Chamberlaina do następnego poziom poprzez charakterystyczną mieszankę vintage'owych projektantów i, oczywiście, Louisa Vuittona i Chamberlaina, podnosząc rangę Ellnera jako stylisty do zegarek.

Po wyjściu Garaż (gdzie stylizował Chamberlaina na sesję zdjęciową) i przeniósł się do Los Angeles podczas pandemii, Ellner miał Chamberlaina jako swojego pierwszego sławnego klienta, rozpoczynając karierę stylisty, której nigdy się nie spodziewał. Absolwent Parsons Fashion Design, Ellner pracował nad linią odzieży o tej samej nazwie, która nabrała rozpędu dzięki kilku kluczowym miejscom na liście A, w tym Gigi Hadid. To zostało wstrzymane, ponieważ rozszerza swoją listę stylizacji — oprócz artykułów wstępnych, ostatnich opatrunków z czerwonego dywanu to Finneas, Claudia Selewski, Ben Platt, Patti Harrison i Rachel Sennott — ale ma nadzieję, że wróci do to wkrótce.

Poniżej rozmawialiśmy z Ellnerem o wspinaniu się po szczeblach stylizacji redakcyjnej, podnoszeniu osobistego stylu Chamberlaina, tajnikach tworzenia stylizacji na Met Gala i dlaczego ważniejsze niż kiedykolwiek jest wyróżnienie się na czerwonym dywanie.

Kiedy po raz pierwszy zainteresowałeś się modą i kiedy zacząłeś myśleć o karierze?

Czuję się tak, jakbym interesowała się modą, odkąd po raz pierwszy odkryłam, czym jest moda, od bardzo wcześnie. Po prostu czułem, że to zrozumiałem, a on zrozumiał mnie. Odbyłam staż w Moda po moim pierwszym roku w Parsons i to po prostu rosło. To było moje pierwsze wprowadzenie do stylizacji. Stamtąd odbyłem jeszcze kilka staży u różnych stylistów lub projektantów, a kiedy opuściłem [szkołę], zostałem asystentem redaktora naczelnego i dyrektora ds. mody Garaż Czasopismo. Pracowałem tam przez trzy i pół roku.

Zanim odszedłem Garaż, byłem redaktorem działu mody i to było niesamowite. To było moje pełne wykształcenie, naprawdę. Garaż było sześć osób, w tym nasz redaktor naczelny; ekipą modową byłam ja i nasz dyrektor ds. mody. To pozwoliło mi bardzo szybko się rozwinąć.

Jedną z sesji zdjęciowych, którą sama stylizowałam jako redaktorka mody, była sesja z Emmą Chamberlain — tak doszło do połączenia. To było zdecydowanie rozmycie, ale kochałem ją i świetnie się bawiliśmy.

Nadal pracowałem w magazynie, a kiedy wybuchła pandemia, przeniosłem się do Los Angeles. Mieszka tu mój chłopak. Pomyślałem: „Po prostu poddam się tam kwarantannie”. Kiedy wyszedłem Garaż, Po prostu zastanawiałem się, co zrobię dalej.

Zrobiłam trochę stylizacji i asystowałam w Los Angeles dla stylistów celebrytów, a zespół Emmy po prostu skontaktował się przypadkowo i powiedział: „Emma szuka stylistki. Czy jest jakaś szansa, że ​​jesteś w Los Angeles? Znowu trochę pogawędziliśmy, potem zrobiliśmy razem sesję i po prostu potoczyliśmy się stamtąd.

Naprawdę nie miałam pojęcia [zabrałabym się za stylizację]. Nowy Jork zawsze wydawał mi się modowym epicentrum. Szybko odkryłem, że jest tutaj tak wielu ludzi, którzy potrzebują stylizacji, a także ogólnie po prostu kreatywnych. To niesamowita ekipa ludzi, w którą wpadłem.

Emma Chamberlain w Knorts Knit Denim, vintage Miu Miu i R13 w Nylon House podczas Coachella 2022

Zdjęcie: Shutterstock dla BDG

Jak wyglądały początkowe rozmowy z Emmą? Jakie były twoje cele we współpracy, jeśli chodzi o to, gdzie chciałeś przyjąć jej styl?

Czuję się jak od razu, byliśmy na tej samej stronie. Myślę, że właśnie dlatego to działa. Nigdy tak naprawdę nie ma czasu, w którym się nie zgadzamy. Czuję, że mamy bardzo podobne style. Emma ma tak niesamowity własny styl, że kultywuje ją od lat. Do każdego projektu, nad którym pracujemy, ma naprawdę mocną wizję tego, czego chce. Zawsze przychodzi do mnie ze świetnymi referencjami i świetną talią nastroju. Naprawdę jest królową talii nastroju. Ona w pewnym sensie mi to przekaże, a potem będę się tym więcej bawić i znaleźć wszystkie rzeczy, które… myśli, a jednocześnie uzupełnia go innymi drogami, których nie poszła już. Stamtąd budujemy.

Wchodziłem w jej życie konsekwentnie w prawdziwym wzroście dla niej. Samolubnie czerpałem korzyści ze wszystkich lat, które spędziła i włożyła w budowanie siebie i swojej marki, i czuję się tak, jakbyśmy spotkała się, była gotowa przejść na wyższy poziom, a to było jak sen, ponieważ była tak samo podekscytowana, by pchać rzeczy i rozwijać się, jak ja był. Mam przyjemność przyjść na sesję do magazynu lub na dywan lub coś, co pozwala na trochę więcej wyobraźni i zabawy niż to, w co ją ubieram na co dzień. Kiedy robimy jej osobistą stylizację, zwykle celem jest naprawdę podnieść poziom, w którym obecnie się znajduje, a następnie mieć te większe projekty z tematami i narracjami. Mam wrażenie, że moja praca zabiera ją w tę przestrzeń, jednocześnie utrzymując ją zakorzenioną w tym, kim jest.

Emma Chamberlain na jesiennym pokazie Louisa Vuittona w 2022 roku.

Zdjęcie: Pascal Le Segretain/Getty Images dla Louis Vuitton

Jak umowa z Louisem Vuittonem Emmy wpływa na sposób, w jaki z nią pracujesz?

Ilekroć pracujemy z Louis Vuitton, czasami dostarczają całą odzież do redakcji magazynu lub wiemy, że zamierza założyć je na czerwony dywan lub na większe imprezy. Tak naprawdę to zawsze jest współpraca. Spotykają się i dyskutują o kreatywności i wizji projektu, dywanie, sesji, a potem bardzo łaskawie otwierają swoje archiwa, kolekcje i różne rzeczy. Zrobiliśmy archiwum, zrobiliśmy bieżący sezon, zrobiliśmy niestandardowe rzeczy — są najbardziej niesamowite współpracowników i naprawdę pozwalają nam mieć dostęp do tak bogatych historycznie dzieł, które są tak dobre spreparowane. Kiedykolwiek pracujemy z Louisem Vuittonem, ubrania są po prostu wspaniałe, więc zawsze jest to coś naprawdę wyjątkowego.

Pracowałeś teraz z Emmą przy dwóch galach Met. Czy możesz opowiedzieć o tym, jak to było i czego nauczyłeś się z tych doświadczeń?

Rozmowa lub dyskusja na pewno nadal jest szokująca. To naprawdę taki przywilej i marzenie — największe. Jest zupełnie inny niż jakikolwiek inny rodzaj czerwonego dywanu. Czasami myślałem, że stylizacja to praca nad realizacją twórczej wizji w określonym czasie. Met ma bardzo dużo ram czasowych, ale to dużo więcej planowania i kreślenia; to naprawdę przypomina duszenie czegoś przez miesiące. To naprawdę ekscytujące i zdecydowanie pozwala nam podejmować modowe kroki, których nie sądzę, abyśmy byli w stanie inaczej, ponieważ jest o wiele więcej wielkości i kreatywności włożonej w coś takiego Spotkał.

Za każdym razem staraliśmy się przywrócić ją – przynajmniej na pierwszą Galę Met – do poczucia ponadczasowości, a także dojrzałości dla niej. Chcieliśmy, żeby wyglądała młodo, ale naprawdę mieliśmy nadzieję, że nadejdzie moment, w którym awansuje do zupełnie nowej postaci modowej. Po prostu staraliśmy się upewnić na każdym kroku, że wydaje się to odzwierciedlać Emmę i Louisa Vuittonów, i mieliśmy nadzieję, na ile mogliśmy, na temat. Czuję, że na drugim roku mieliśmy możliwość robienia tego o wiele więcej, przynajmniej w ubiorze, bo byliśmy tego świadomi i to był duży priorytet.

Emma Chamberlain ubrana w Louis Vuitton na gali Met 2021

Zdjęcie: Mike Coppola/Getty Images

Jest tak wiele warstw osób, które składają się na ostateczny wygląd, od osoby szkicującej projekt, przez krawca, po fryzurę i makijaż. Przejrzystość samego procesu daje o wiele więcej miejsca na bycie kreatywnym i przyspieszanie go. Nawet po prostu współpracując z projektantem, wiedząc, że mieliśmy zaszczyt pracować z Louisem Vuittonem, który ma tak świetne archiwa i zastanawianie się, jak odnieść się do samego projektanta i patrzeć w przyszłość w kierunku czegoś nowego, jest bardzo delikatne saldo. Po prostu praktyka z tym sprawia, że ​​jest to łatwiejsze i bardziej intuicyjne.

Z kim jeszcze pracujesz regularnie? W jaki sposób klienci zazwyczaj trafiają do Ciebie?

Niedługo po tym, jak [Emma i ja] zaczęliśmy pracować razem, znalazłam się w komediowej scenie aktorskiej Los Angeles. Zaczęłam pracować z Rachel Sennott, Patti Harrison i po prostu wspaniałymi aktorkami komediowymi. Fajnie się z nimi pracuje. Mają po prostu zabójczy styl, a ja czuję się jak aktorki, które są zabawne, po prostu bawią się modą. Uwielbiam zagłębiać się w teatralność mody.

Pracowałam z niektórymi dziewczynami z „Euforia”, jak Maude Apatow i raz z Sydney Sweeney. Pracowałem z Benem Platt. Pracowałem z Finneasem i jego dziewczyną Claudią Sulewski. LA to po prostu rodzaj spiral. Kiedy [miasto] się otworzyło, wszyscy po prostu wyszli z stolarki; teraz po prostu jesteś poza domem, a ludzie, których spotykasz i biegniesz, tworzą całą siatkę i łączą się w jedno.

Patti Harrison ubrana w Roberto Cavalli na premierze „Zaginionego miasta”

Zdjęcie: Frazer Harrison/Getty Images

Widzę Twoich klientów noszących rzeczy, które wydają się nieco bardziej indywidualne i wyjątkowe niż to, co tradycyjnie widzimy na czerwonym dywanie, niezależnie od tego, czy chodzi o projektanta vintage, czy nową markę spod radaru. Jak opisałbyś perspektywę lub podejście, które wnosisz do stylizacji?

Mam wiele świetnych relacji z młodymi projektantami. Moją ulubioną częścią stylizacji zawsze była praca z projektantami, którzy się pojawiają lub nie zostali jeszcze odkryci, więc wydaje mi się, że jest to część mojego uroku. Styliści, którzy pracują wyłącznie z dużymi domami mody, wykonują wspaniałe prace i bardzo to doceniam i mam nadzieję kontynuuj współpracę z dużymi domami mody, ale jest coś naprawdę ekscytującego w podarowaniu chwili młodym projektant. Kiedy jest tam ekstremalny talent – ​​co często się zdarza – jest to bardzo satysfakcjonujące dla wszystkich zaangażowanych. Ale także dlatego, że wychowałem się w redakcji, naprawdę staram się tworzyć spójny, może bardziej kapryśny lub przesadny wygląd niż zwykle. Myślę, że staram się, aby była ponadczasowa, ale naprawdę czuję, że stylizacja, zwłaszcza teraz, musi być bardziej wpływowy niż kiedykolwiek, aby rzeczywiście wywrzeć jakiekolwiek wrażenie, ponieważ przez cały czas widzisz tyle mody czas.

Jako ktoś, kto kreuje jedną z największych gwiazd mediów społecznościowych, co myślisz o ewolucji ubierania się celebrytów?

Szczerze, myślę, że największą zmianą jest szybkość, z jaką ludzie muszą pracować. Ludzie, którzy naprawdę wychodzą na szczyt jako ikony mody, It Girls lub po prostu ludzie ze świetnym stylem, to [ci], którzy znajdują projektanci przed innymi, noszący ciekawe spojrzenia i nie bojący się iść o krok dalej i w coś Nowy. Musisz być detektywem i padlinożercą i być szybszym niż wszyscy inni. Mogłabym spędzać każdą godzinę każdego dnia na przeglądaniu mody i nadal nie być na bieżąco, ponieważ jest tak wiele niesamowitych talentów, za którymi można nadążyć. Myślę, że zmusza to ludzi do większej kreatywności — w świetny sposób — jeśli chcą naprawdę odnieść sukces i się wyróżnić.

Zaczęłam pracować z Saint Sintra i kazałam im zrobić niestandardowy gorset i minispódniczkę dla Sydney Sweeney. Wykonali wspaniałą robotę. To mnie zwaliło. A w Sydney jest tak pouczająca i urzekająca, że ​​wyglądała w niej cudownie. Czuję, że od tamtego czasu mieli tak świetną trajektorię.

Emma Chamberlain ubrana w Louis Vuitton z Tuckerem Pillsbury (znanym również jako Role Model) na oscarowej imprezie Vanity Fair 2022

Zdjęcie: Frazer Harrison/Getty Images

Czy masz w planach powrót do projektowania?

Poszłam do Parsons na projektowanie mody, więc marzeniem zawsze było projektowanie. Szczerze, nie myślałem ani nie myślałem o byciu stylistą. Naprawdę znalazłem się tutaj i dzięki temu tak bardzo się rozwinąłem, ale zawsze chciałem być projektantem. Musiałam to wstrzymać, gdy stylizacja rosła, ale czuję, że jestem w miejscu, w którym teraz... Pracuję nad projektem i mam gorset, ale nie mam spódnicy, więc dopasowuję opcje spódnicy. Zaczyna wracać do stylizacji, a ja chciałbym w pewnym momencie ponownie uszyć ubrania. To moja pierwsza miłość.

Jaka jest najtrudniejsza część Twojej pracy?

Myślę, że to pochłania wszystko. To naprawdę się nie kończy. Każdego dnia tygodnia są sesje zdjęciowe iw dowolnym momencie możesz zostać na coś wciągnięty, niezależnie od tego, czy jest to za tydzień, czy za dwa dni. A logistyki jest tak wiele. Czuje się jak wielka maszyna do poruszania się. Ale za każdym razem, gdy wydaje mi się, że jest to zbyt trudne lub zbyt przytłaczające, po prostu muszę spojrzeć w górę i wygląda to jak półka minispódniczek. Nie jest tak głęboka. To naprawdę w porządku.

Jaka jest najbardziej satysfakcjonująca część Twojej pracy?

Zdecydowanie widząc produkt końcowy, niezależnie od tego, czy jest to sesja zdjęciowa, zdjęcia z czerwonego dywanu, czy ktoś noszący osobisty strój do stylizacji — to zawsze jest najlepsze. W tym momencie projektanci, z którymi pracujemy, dołączają do tego doświadczenia i zawsze są podekscytowani i doceniani, a ja to uwielbiam — zwłaszcza, gdy jest to młodszy projektant. Kiedy po raz pierwszy skończyłem szkołę, robiłem sampli i dawałem je stylistom, kilka razy trafiłem na dobrych ludzi, a te chwile tak dobrze pamiętam. Uwielbiam to dawać komuś innemu.

Czego szukasz u potencjalnego asystenta?

Poświęcenie. Kiedy miałem 18, 19 lat, próbując się włamać, robiłem wszystko, czego potrzebowałem, bez względu na to, jak trudne. Naprawdę starałem się pokazać jak najwięcej, więc zawsze szukam kogoś, kto jest pełen pasji i oddania i traktuje to tak poważnie jak ja. Czuję się tak, jak wielu ludzi. Otrzymałem niesamowitą pomoc i wsparcie po drodze.

Czy jest jakaś rada, której udzieliłabyś komuś, kto chce zostać stylistą?

Myślę, że ważne jest, aby jak najwięcej się tam wystawić. Jeśli naprawdę chcesz być stylistą, jest wiele informacji, systemów i sposobów pracy, które są bardzo nietradycyjne do poznania, a do nauki potrzebujesz jedynie praktycznego doświadczenia. Najważniejsza jest jak największa liczba zestawów, ponieważ tak naprawdę nigdy nie wiadomo, jaki zestaw będzie prowadzić do następnej wielkiej rzeczy — jako asystent stylisty, jako stylista, to tylko kilka projektów, które, miejmy nadzieję, doprowadzą do następnego rzecz. Im więcej jesteś na planie, tym więcej ludzi możesz spotkać i tym bardziej wszystko może się kulić.

Na czym się teraz koncentrujesz i jakie masz cele na kolejny etap swojej kariery?

Skupiam się na tym, aby naprawdę zakorzenić się w klientach, których mam. Zacząłem stylizować oficjalnie w LA półtora roku temu, więc czuję, że teraz jestem w rytmie.

Poza tym czuję, że nie miałem okazji robić teledysków lub sesji zdjęciowych do albumów tak często. Zawsze kochałem muzykę i muzyków, i czuję, że gdybym istniało gdziekolwiek bym się rozwijał, chciałbym, żeby to było w muzyce. Istnieje taka wizja, która wykracza daleko poza codzienne ubieranie się i polega na tworzeniu czasami całej planety. To mój ulubiony rodzaj rzeczy, usuwam wszelką nudę i normalność z ubierania się i szaleństwa.

Mam też wielką nadzieję, że wkrótce będę robić ubrania. Zobaczymy, jak to spływa z powrotem.

Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.

Nigdy nie przegap najnowszych wiadomości z branży modowej. Zapisz się na codzienny biuletyn Fashionista.