Sang A Fall 2011: Python, malowane i perforowane skóry

Kategoria Recenzje Akcesoria Jesień 2011 Śpiewałem | November 07, 2021 22:42

instagram viewer

Zaktualizowano:

Oryginał:

Wczoraj wieczorem w Mixed Greens Gallery, koreański gwiazdor pop, który został projektantem Sang A Im-Propp, zaprezentował kolejną solidną kolekcję. Chociaż tak często widzimy pikowaną miksturę – nie, żebyśmy narzekali na noszenie klasycznego Chanel 2.55 czy torbę Marc’s Stam — niesamowicie odświeżające było znalezienie mieszanki skór i tekstur wykonanych w fajnym sposób. Były haftowane i malowane elementy w połączeniu z idealnie perforowanymi skórami i wypolerowanym pytonem. Torba „Flash” – współpraca Im-Proppa z artystami Darenem Newmanem i Samem Hardym – okazała się zwycięskim pomysłem.

Autor:

Alaina Hernandez

Dzisiejszy poranny występ Ruffian rozpoczął się krawieckim hukiem, gdy Siri Tollerod, ubrany w elegancką marynarkę z lakierowanej skóry i obcisłe satynowe spodnie, wystąpił w pulsującym rytmie dyskotekowym. Nie ma wątpliwości, że projektanci Brian Wolk i Claude Morais znają się na garniturze w stylu wiktoriańskim, więc mądrą decyzją było pokazanie kolekcji ciężkiej od kurtek i spodni. Ale co do dużej dawki patentu, która przeniknęła linię, nie byliśmy tak pewni efektu końcowego. Megawatowy połysk może działać dobrze w niewielkich ilościach – na przykład zakrywając klapy płaszcza lub przycinając kieszeń – ale obcisłe spodnie skrojone z plastiku spływały tutaj. Podobały nam się jednak luźne, przycięte spodnie z mankietami, pokazane w kilku stylach, a były kilka uroczych dwurzędowych płaszczy, schludnych marynarek i spódnic tulipanów w „Księciu Walii” pepitka.

Drukowany cykl pokazów Dereka Lama rozpoczął się cytatem nie kto inny jak George Balanchine, niekwestionowany mistrz płynnego ruchu: „Nie ma nowych kroki, tylko nowe kombinacje”. A wspaniały pokaz Lama był właśnie tym, co pobudziło nas do życia w senny niedzielny poranek – żadnych butelkowanych Frappuccino potrzebne. Projektant zawsze był mistrzem w szyciu warstw na miarę, ale w tym sezonie urodzony w San Francisco talent miał na celu: mieszaj z natury niepodobne do siebie tkaniny – powiedzmy, jedwabisty diagonal z ciężką wełną i szorstkimi woskowanymi futrami z supermiękkimi kaszmir. Całe to zestawienie tekstur złożyło się na to, co uważaliśmy za jedną z pierwszych prawdziwie gwiezdnych kolekcji do tej pory w tym tygodniu mody. Chociaż Derek jest często chwalony za minimalistyczne sylwetki swoich ubrań, eleganckie linie zostały podcięte ciekawą wzory, jak czerwono-czarny „chintz tweed” na kilku spódnicach i płaszczach, które przypominały sportowy ekran telewizyjny statyczny. Kontynuując motyw sportowy w centrum miasta, pojawiły się również spodnie z szerokimi nogawkami wyłożone skórą, które wydawały się super-wysokiej jakości spodniami dresowymi, a może bardziej wyluzowanymi spodniami od smokingu.

W oczekiwaniu na występ Y-3, schowani w ciemnym pokoju poniżej poziomu ulicy w SoHo, usiedliśmy na rustykalnych ławkach i z głośników leciała muzyka z czegoś, co mogło być filmem Johna Wayne'a. Połowicznie spodziewaliśmy się, że zobaczymy bębnicę, ale zamiast tego zobaczyliśmy modelki odpowiednio wyposażone do podróży w dzicz. Zainspirowany pomysłem ucieczki w wzgórza konno lub pieszo, Yohji Yamamoto wyposażył swoją jesienną kolekcję w torby kurierskie, szale z kapturem, ocieplacze na nogi i ręce, krótkie czapki, obszerne płaszcze i poncza, a także mnóstwo neoprenowych elementów na wypadek nieprzyjemności pogoda.

Współtwórca mody Long Nguyen jest współzałożycielem / dyrektorem stylu Flaunt. PARYŻ... Kiedy światła przygasły w to jasne słoneczne piątkowe popołudnie w czarnym namiocie wzniesionym na dziedzińcu… Musée Rodin, nie było zwyczajowej głośnej muzyki, a modelka już pozowała na końcu wybiegu gotowa do akcja. Zamiast tego na scenę wszedł Sidney Toledano, dyrektor generalny Christiana Diora, aby wygłosić przemówienie po francusku. Eleganckimi, ale ponurymi słowami, które w jakiś sposób były bardziej emocjonalne w języku francuskim, niż pozwalałoby na to tłumaczenie, panie. Toledano podsumował „bolesne” wydarzenia z ostatnich kilku dni, które wstrząsnęły światem mody w szybki i nieprzewidziany sposób. sposób. Jak czytelnicy tej strony są niewątpliwie świadomi, Dior zwolnił swojego projektanta Johna Galliano za antysemickie uwagi w barze przeciwko francuskiej parze i w niedatowane nagranie z aparatu fotograficznego, które pojawiło się w zeszły poniedziałek w londyńskim tabloidzie, sprzedane Słońcu dla osobistego zysku przez anonimową osobę tabletka. „Serce domu Diora, którego rytmy pozostają niewidoczne, składa się z zespołu i pracowni, szwaczek i rzemieślników, którzy ciężko pracują dzień po dniu, nie licząc godzin i kontynuując wartości i wizję Monsieur Diora. Ce que vous allez voir maintenant, le résultat de leur huge travail. To, co teraz widzisz, jest wynikiem ich ogromnej pracy”. Tymi słowami pan Toledano oddał scenę – reprodukcję w tle… szare ściany biura w siedzibie głównej Avenue Montaigne – a Karlie Kloss wyłoniła się zza fałszywych drzwi salonu w dużym brązowa peleryna zarzucona na jej przyciętą skórzaną kurtkę, fioletowy sweter i ciemnoniebieskie aksamitne spodnie, schludnie schowane w skórze na wysokości uda buty. Pani Kloss poprowadziła pokaz z peleryną unoszącą się w powietrzu. Tym razem jej ruchy łagodziła delikatna i niemelodramatyczna muzyka, jej makijaż był nagi, a nie malowany jak figurki. W 63 stylach ubrania z pewnością zajęły centralne miejsce: była Coco Rocha w szarej dwurzędowej marynarce z krótkim rękawem i czerwonej sukience z nadrukiem; Vlada Roslyakova w czerwonych warstwach falban; Lee Hye Jung w warstwowej sukience z bawełny khaki; Iris Egbers w praktycznej zielonej marynarce w kratę na krótkiej sukience z nadrukiem. Z pewnością mężczyźni i kobiety ze studiów i atelier, którzy tworzyli te stroje i którzy kłaniali się na scenie na koniec pokazu powinni być dumni ze swoich osiągnięć i skrupulatnej pracy w ich tworzeniu stroje. Jednak pomimo olśniewających wyborów ubrań, moda projektantów wymaga pomysłowej narracji, bez której nawet najbardziej misternie skonstruowane ubrania to tylko ubrania, które za kilka miesięcy będziemy mieli zapominać. Przez 14 lat spędzonych w Diorze pan Galliano dostarcza nam sezon za sezonem dokładną fabułę, niczym bajkę na dobranoc, odrywającą nas od zupełnej banalności i przyziemnego biznesu mody.