Derek Blasberg: „Pokrycie nigdy nie było na sprzedaż. Kiedykolwiek.'

Kategoria Alison Brod Derek Blasberg Aktualności Style.Com Ysl | September 21, 2021 20:01

instagram viewer

Kusiło mnie, by zostawić tę sytuację Dereka Blasberga w spokoju, ale biorąc pod uwagę problemy, jakie ona porusza, dotyczące sposobu działania wydawnictw modowych, myślę, że błędem byłoby nie zajmować się tym.

Dla tych z was, którzy nie słyszeli tej historii, oto ona: redaktor w Jezebel otrzymał napiwek ten pisarz mody Blasberg poprosił YSL o zapłacenie mu 2500 dolarów na pokrycie imprezy Style.com, gdzie jest redaktorem naczelnym (zwykle tytuł, który pochodzi z zaliczką).

Według naszych źródeł, freelancerzy Style.com otrzymują średnio około 100 dolarów za pokrycie imprezy (i 25 dolarów za zwykłe posty), ale zakładamy, że stypendysta Blasberga zapewnia mu trochę więcej. W końcu to dość duże nazwisko, z niedawno opublikowanym książka i stałe koncerty z Bazar harfara oraz V.

Blasberg powiedział Jezebel, że został zatrudniony do konsultacji na liście gości partii. Relacjonował wydarzenie następnego dnia dla Style.com. (I nie otrzymał zapłaty...i nie zostanie wypłacona, według naszych wewnętrznych źródeł.) Czy obiecał zasięg YSL? Wątpię. Nie. Dlaczego miałby? Zakładają, że zamierza to ukryć. W tej sytuacji nie jest potrzebne przekupstwo.

Poza tym wątpię, czy YSL zapłaciłoby za zasięg na Style.com, niezależnie od prestiżu. Oto, do czego (prawdopodobnie) sprowadza się to: Blasberg udzielił wskazówek, kogo zaprosić na imprezę, i powiedziano mu, że otrzyma zapłatę za swoją wiedzę.

Czy to źle? Cóż, to zależy jak na to spojrzysz.

Gdyby była to jakakolwiek inna branża – technologia, ropa, biochemikalia – to by nie być w porządku, aby dziennikarz konsultował się z firmą, o której również piszą.

Ale to nie jest żadna inna branża, to moda. A w modzie reklama i treść redakcyjna są ze sobą ściślej powiązane niż gdziekolwiek indziej. Jeśli kiedykolwiek brałeś udział w sesji modowej dla dowolnego większego magazynu, zawsze jest oznaczony wieszak z ubraniami „reklamodawcy”. Składa się z utworów, które styliści i redaktorzy muszą umieścić w rozkładówkach ze względu na reklamę zobowiązań. I znam wielu pisarzy, redaktorów, stylistów, którzy regularnie konsultują się z dużymi luksusowymi markami.

Jednakże, ponieważ pismo Dereka zostało opublikowane w Internecie, a nie w czasopiśmie, jest on – słusznie lub nie – przestrzegany innego zestawu zasad. Może podziękować FCC za to.

(Dla przypomnienia, ilekroć piszę o czymś, co dostaję za darmo, ujawniam, że był to prezent. Podobnie jak reszta personelu. Nie tylko dlatego, że takie jest prawo, ale dlatego, że czuję się nieswojo, jeśli czegoś nie powiem. Czy uważam, że czasopisma powinny spełniać te same standardy? Nie jestem pewny. Po prostu myślę, że bez względu na standardy powinny być takie same dla wszystkich.)

Poprosiłem Dereka, Alison Brod i redaktora naczelnego Style.com, Dirka Standena o wypowiedzi. Alison Brod – która powiedziała wczoraj Jezebel, że nie zapłaciła Derekowi nic i nigdy nie płaci za czasopisma reportaż - powiedział, że nie ma dalszych komentarzy, ponieważ to „nie jest historia”. W miarę napływania kolejnych stwierdzeń będę aktualizacja. Aktualizacja: Derek mówi w e-mailu: „Nie, pokrycie nigdy nie było na sprzedaż. Kiedykolwiek. To śmieszne, nawet insynuować, i jest to jeden z powodów, dla których jestem tak zdenerwowany tą całą porażką. Nie zrobiłbym kariery, gdyby tak było”.

Aktualizacja #2: Źródło przegrane z sytuacją potwierdza to, co powiedział już Derek. „Ostatecznie nigdy nie zajmował się konsultacją i nie otrzymał niczego od Alison Brod ani YSL!”

I na koniec przekażę to Tobie, drogi Czytelniku: Co o tym myślisz? Czy obchodzi cię, że Derek mógł, ale nie musi być opłacany przez YSL, za to, że czasami dostaje zapłatę za „konsultację”? A może to tylko kolejny „nie-historia” napisany w wolny dzień wiadomości?