Antoine Arnault: Rozmowa z Johnem Galliano była „niemożliwa”

instagram viewer

LVMH szef szlachcica Bernard Arnault niedawno mianował swojego syna, Antoine Arnault, dyrektorem generalnym luksusowej marki odzieży męskiej Berluti. 35-latka, którą możesz znać również jako chłopaka Natalii Vodianovej, rozmawiała niedawno z Opiekun o swojej nowej roli, dorastaniu w rodzinnym biznesie, chwilach buntu i kontaktach z trudnymi projektantami – jak na przykład były projektant Diora John Galliano.

Mówi, że jedną z najważniejszych umiejętności, jakich nauczył się od swojego ojca, jest rozmowa z projektantami, o których mówi, że nie są artystami.

Przepraszam, ale projektanci nie są artystami. Mogą mieć talent jednego, ale jeśli chcą pracować w ten sposób, powinni malować lub rzeźbić. Tutaj pracują w biznesie i potrzebują briefu. To właśnie mój ojciec robi tak dobrze. Byłem świadkiem, jak robi to niezliczoną ilość razy i naprawdę mnie to inspiruje.

Jednym z projektantów, który przedstawił prawdziwe wyzwanie w tym dziale, był: John Galliano, który może pozwać Dior będący własnością LVMH.

Wiesz, pod koniec mój ojciec po prostu nie mógł w ogóle rozmawiać z Johnem Galliano, to było niemożliwe – nie chciał niczego słuchać. W tym momencie się zawiesza.

Ogólnie rzecz biorąc, Arnault wydaje się naprawdę pasjonować się firmą swojej rodziny i jest wdzięczny za swoją pozycję, nawet jeśli wiąże się to z nieco dodatkową presją, mając ojca jako swojego szefa.

Oczywiście jest presja, ale absolutnie nie zasługuję na litość. To wspaniałe życie i świetna praca. Nie tak po prostu przyjechał. Ciężko pracuję i tak, mój ojciec coraz bardziej mi ufa i jesteśmy bardziej zaangażowani w decyzje biznesowe, ale proszę, nie żałuj mnie.

Były jednak momenty, kiedy nie chciał tego zrobić:

Miałem kilka buntowniczych lat, kiedy nie chciałem się tym przejmować, ale bardzo naturalnie do tego wróciłem. To nie jest ciężar, wiesz? Będziesz pracować w modzie, w otoczeniu kreatywności i pięknych ludzi, pięknych przedmiotów – albo pracować w bankowości. No wiesz… OK, wybieram modę.

Podoba nam się również podejście Arnault do obsługi klienta, z którego mamy nadzieję, że się nauczył Ładna kobieta:

Jeśli widzę, jak jeden z moich sprzedawców zaniedbuje kogoś, bo nie wygląda na dobrego klienta, natychmiast zostaje zwolniony. Nienawidzę, kiedy ci faceci są dupkami i nie witają się. Nie tylko dlatego, że to straszny błąd.

Duży błąd. Ogromny.