Tracy Reese mówi, że doświadczyła więcej dyskryminacji ze względu na płeć niż rasę

Kategoria Tracy Reese | September 21, 2021 14:49

instagram viewer

Elizabeth Way i Tracy Reese. Zdjęcie: FIT

Jako ulubieniec Michelle obama i wielu innych celebrytów, od Sarah Jessica Parker do Tracee Ellis Ross, Tracy Reese jest wybitną projektantką sama w sobie. Znana ze swoich pochlebnych sukienek na okazję, projektantka wyrobiła sobie markę jako czarna kobieta w branży zdominowanej przez ludzi, którzy nie są do niej podobnymi.

Ta wyjątkowa pozycja to tylko jeden z wielu tematów, które poruszyła podczas wykładu w środę wieczorem w FIT, gdzie niektóre z jej prac są obecnie wystawiane na wystawie Muzeum w FIT's "Czarni Projektanci Mody" Wystawa. W rozmowie prowadzonej przez współkuratorkę wystawy, Elizabeth Way, Reese opowiedziała o wszystkim, od ręcznego pakowania własnych zamówień, przez dyskryminację w branży, po bycie najlepszymi przyjaciółmi na studiach. Marc Jacobs. Czytaj dalej, aby zapoznać się z najważniejszymi punktami czatu Reese i Way.

O presji rówieśników i byciu najlepszymi z Markiem Jacobsem

Po ukończeniu Pastor, Reese ostrzyła zęby pracując dla francuskiej projektantki Martine Sitbon. Zapytana, co dało jej odwagę, by po raz pierwszy założyć własną linię tak wkrótce potem, Reese zauważyła, że ​​wszyscy jej rówieśnicy robili to w tym czasie.

„Wszyscy moi przyjaciele prowadzili interesy” – powiedziała. „Poszedłem do szkoły z Markiem Jacobsem; byliśmy najlepszymi przyjaciółmi przez całą szkołę. Prowadził własny biznes niemal natychmiast po ukończeniu szkoły. Prawie każdego wieczoru odbywał się jakiś pokaz mody o północy — tak właśnie wszyscy robiliśmy”.

W zgiełku pierwszych dni

Mimo że wspólna społeczność, której doświadczyła na początku jako niezależny projektant, pomogła, Reese twierdziła, że ​​nadal jest to niezwykle trudne. „To było bardzo bezpośrednie” – wspomina. „Nie mogę powiedzieć, ile razy walczyłem w sądzie najemców o utrzymanie mieszkania, ponieważ za pieniądze z czynszu kupiłbym próbkę tkaniny lub opłaciłem wzornikowi”.

Część stresu wynikała z samodzielnego robienia wszystkiego, niezależnie od tego, czy chodzi o projekt, czy o biznesową stronę etykiety. W czasach przed pojawieniem się internetu chodziła od drzwi do drzwi, szukając partnerów do produkcji, i pamięta kompletowanie i pakowanie własnych zamówień z tyłu furgonetki, którą jeździła. Następnie zabierała pudła na pocztę, przybywając zaledwie pięć minut przed zamknięciem biura. „W ostatniej chwili byłoby tam co najmniej pięciu innych projektantów”, powiedziała. „Ale była społeczność ludzi, którzy byli w tej samej łodzi i byliśmy w niej razem”.

O niepowodzeniu jej pierwszego biznesu

Pomimo kilku imponujących osiągnięć jak na młodą wytwórnię — na przykład posiadanie przedmiotów sprzedawanych w Barneys Nowy Jork bardzo wcześnie — pierwsza próba założenia marki przez Reese ostatecznie nie powiodła się. Ponieważ kupiec Barneys, z którym pracowała, groził, że ją porzuci, jeśli nie zostanie wyłącznie z Barneysem, odłożyła sprzedaż Saks Piąta Aleja oraz Bergdorf Goodman przez pierwszy rok. Ale nawet po tym, jak dodała pozostałe dwa domy towarowe do swojej listy (i odkryła, że ​​kupiec Barneysa bardziej szczeka niż gryzie i mimo wszystko nie rezygnuje z linii), to wciąż nie wystarczało.

„Dowiedziałam się, że jestem za młoda i wciąż nie miałam doświadczenia” – powiedziała. „To były kluczowe wnioski z pierwszej porażki. Miałem 23 lub 24 lata i myślisz, że wiesz wszystko; jesteś niecierpliwy. Nie byłem wtedy wystarczająco silny, aby poradzić sobie ze stresem i samodzielnie zarządzać biznesem”.

O doświadczaniu większej dyskryminacji jako kobieta niż jako osoba kolorowa

„Wchodząc do branży w czasie, gdy zaczynałem, była to branża pełna oldschoolowych ubrań kto spojrzałby na ciebie w stylu: „Nie wiesz, co robisz, a jesteś dziewczyną”” Reese przejęte. „A ludzie trzymający portfele nie chcieli otwierać ich dla kobiet”.

Spekulowała, że ​​widziała więcej dyskryminacji ze względu na swoją płeć niż ze względu na swoją rasę, częściowo z powodu „ignorowania” niektórych dyskryminacji skierowany do niej i przyznał, że ludzie kolorowi są „skrajnie niedostatecznie reprezentowani” na stanowiskach władzy poza modelingiem, dziennikarstwem i projekt.

„Myślę, że jako kolorowa kobieta i osoba kolorowa nigdy nie szukałam dyskryminacji” – powiedziała. „Jeśli chcę coś zrobić, wymyślę, jak to zrobić, a jeśli nie podoba ci się mój wygląd, to nie może być moja problem”. Mimo to trzymała się swojego stwierdzenia, że ​​bycie kobietą w swoim zakątku branży modowej jest szczególnie trudny. „Myślę, że redaktorki nie są tak oczarowane kobietami projektantkami” – powiedziała.

Na ubraniach zaprojektowanych przez i dla kobiet

To powiedziawszy, Reese nie była zgubna i przygnębiona rolą kobiet w branży. „Myślę, że wiele władz nadal uważa, że ​​mężczyzna ma lepsze wyobrażenie o tym, jak kobieta powinna się ubierać, niż kobieta” – zauważyła. ale wierzy, że gdy damy projektantom daną szansę, mogą rozwiązać problemy garderoby klientek w wyjątkowy sposób sposób.

„Myślę, że większość kobiet projektantek naprawdę myśli o funkcjonalności i pochlebstwie, i nie są one tak bardzo w strefie fantazji” – powiedziała. „Nie ośmieliłbym się projektować męskich ubrań, tylko dlatego, że nie jestem mężczyzną. Nie jestem w męskim ciele na co dzień, czując, jak to jest nosić te ubrania i stawić czoła wszelkim wyzwaniom, które pojawiają się w życiu mężczyzny, które musiałbym wziąć pod uwagę, projektując.

O ustaleniu, czego naprawdę chcą klienci

Reese mówi, że jej celem podczas projektowania jest zawsze tworzenie ubrań, które „w rzeczywistości sprawdzają się w życiu ludzi, a nie wyglądają ładnie”. w szafie”. Częściowo oznacza to dla niej to, że powinna zwracać się do szerokiego grona klientów, niezależnie od rozmiaru i kształt.

„Chciałabym zobaczyć zmianę w sposobie wyświetlania rozmiaru rozszerzonego” – powiedziała, zauważając, że współpracuje ze sprzedawcami upewnij się, że rozszerzone rozmiary, które ostatnio dodała do swoich ofert, będą wyświetlane w tych samych miejscach, co proste zaklejanie. „Nie wierzę, że rozmiar 18 powinien iść do piwnicy lub na strych, aby znaleźć jej ubrania” – zauważył Reese. „Chce robić zakupy ze wszystkimi innymi”.

Reese zauważył, że zrozumienie potrzeb klienta jest również ważne w przypadku licencjonowania, nawet jeśli te pragnienia mogą być zaskakujące.

„Kobieta, która kupuje sukienkę za 400 dolarów, chce mieć torbę za 2000 dolarów” – twierdzi Reese. „Chce luksusowej torebki, w której wszyscy wiedzą, co to jest”. Powiedziała, że ​​dostosowanie się do tych oczekiwań jest kluczem do zarządzania udanymi umowami licencyjnymi i tworzenia wielu działających linii.

Co dalej z jej linią

Reese zauważyła na początku przemówienia, że ​​dorastanie w Detroit wpłynęło na jej myślenie o ubieraniu się i twierdziła, że ​​jest dumna ze swojego dziedzictwa w mieście. Ponieważ produkcja na Manhattanie staje się coraz trudniejsza, przyznała, że ​​bawi się pomysłem przeniesienia części swojej produkcji do rodzinnego miasta. „W Detroit tak wiele się dzieje” – powiedziała o próbach rozwoju sektora odzieżowego w mieście. „To jest powrót produkcji do tego, co było zasadniczo miastem produkcyjnym. Więc to ma dla mnie sens”.

Bez względu na to, gdzie tworzy swoje dzieła, jedno jest dla Reese jasne: woli robić rzeczy, które lubi, niż rzeczy, które są niezwykle popularne. „Nie interesuje mnie dominacja nad światem” – powiedziała. „Nie chcę, aby jeden produkt znajdował się w każdym domu towarowym”.

Chcesz najpierw zapoznać się z najnowszymi wiadomościami z branży modowej? Zapisz się do naszego codziennego biuletynu.